Pałac Donnersmarcków na sprzedaż. Siemianowicki zabytek nie ma szczęścia do właścicieli

W ostatnich kilkudziesięciu latach Pałac Donnersmarcków w Siemianowicach Śląskich nie ma szczęścia do właścicieli. Od 1990 roku zmieniali się kilkakrotnie - najpierw za zabytek odpowiedzialne było miasto, później cztery różne prywatne firmy. Ostatnia ogłosiła upadłość, a syndyk wystawił pałacowy kompleks na sprzedaż. Dwa lata temu zamierzała go przejąć Grupa Arche, która posiada m.in. sieć hoteli w zabytkowych obiektach. Ostatecznie do tego nie doszło, ale niewykluczone, że teraz kupi pałacowy kompleks. Cena wywoławcza to nieco ponad 11,3 mln zł.

Historia pałacu w Siemianowicach Śląskich sięga XVII wieku

Pałac Donnersmarcków znajduje się w siemianowickim Parku Miejskim przy ul. Chopina. Jego historia rozpoczyna się w XVII wieku i związana jest z rodem Mieroszewskich, którzy byli wtedy właścicielami osady Siemianowice i rozpoczęli w tym miejscu budowę swojej rezydencji.

- Z tego prawdopodobnie czasu pochodzi północne skrzydło budowli, przykryte charakterystycznym dachem mansardowym, zwanym polskim. Od wschodu przylega do tego gmachu budynek bramny z wieżą zwieńczoną również barokowym hełmem z latarnią. Skrzydła zachodnie powstały w XVIII i XIX stuleciu. Są to budynki dwukondygnacyjne, z trójosiowymi ryzalitami pośrodku fasad. Stylistycznie nawiązują one do klasycyzmu. Pałac Donnersmarcków był kilkakrotnie modernizowany, stąd zapewne obecność neogotyckiej wieżyczki w jednym z narożników – czytamy w serwisie slaskie.travel.

Po Mieroszowskich właścicielami pałacu był ród Hunter von Grandon, a od 1817 roku siemianowickie dobra wraz z pałacem stały się własnością rodu Donnersmarcków, a sam pałac był rozbudowywany przez jego kolejne pokolenia. Pod koniec XIX wieku Donnersmarckowie sprzedali siemianowicki pałac spółce „Zjednoczone Huty Królewska i Laura” i przenieśli się do Krowiarek, Nakła Śląskiego i Wolfsbergu, a potem także do Brynku. W latach międzywojennych jednym z lokatorów pałacu był Józef Kiedroń (były minister przemysłu i handlu w rządzie Władysława Grabskiego), który był wówczas dyrektorem Górnośląskich Zjednoczonych Hut Królewska i Laura. Jego żona, Zofia Kirkor-Kiedroniowa, pozostawiła taki opis pałacu:

„Dwadzieścia hektarów parku, otoczonego wysokim murem, kompleks średniowiecznych i nowszych budowli, dwa wjazdy z ładnymi domkami dla odźwiernych i imponującymi wrotami [...]. Apartament w głównym skrzydle był książęcy: wielki hall na dole, z bardzo pięknym kominkiem, obok szatnia dla setek gości chyba, na prawo dobrze umeblowane gościnne pokoje, z ładną łazienką, na lewo za dużą sienią kuchnia – skąd windą szły potrawy do kredensu i jadalni na piętrze, spiżarnia, pralnia, prasowalnia, wszystko ogromnych rozmiarów.”

W czasach II wojny światowej niemieckie władze nakazały przebudować reprezentacyjne sale na małe pokoje biurowe i zniszczono zabytkowe wnętrza. Niektóre źródła podają, że w pałacowo-parkowym kompleksie mieścił się także obóz jeniecki. Po wojnie pałacem zarządzała kopalnia Siemianowice i miał on licznych użytkowników, co ostatecznie doprowadziło do jego dewastacji.

Kopalnia, miasto i cztery firmy – Pałac Donnersmarcków przechodził z rąk do rąk

W roku 1990 pałacowy kompleks od kopalni przejęło miasto i nie znalazło na niego pomysłu. Choć wspominano o tym, że mógłby tam powstać luksusowy hotel. W 2005 roku władze Siemianowic Śląskich z dużą bonifikatą sprzedało pałac spółce Silesia, która opracowała plan jego adaptacji na hotel (z centrum konferencyjnym, kortami tenisowymi i lądowiskiem dla helikopterów) i nawet rozpoczęła jakieś prace, ale nic z tego nie wyszło. W 2011 roku kolejnym właścicielem Pałacu Donnersmarcków została firma Prestige Residences z Katowic, która dwa lata później sprzedała go Grupie Saternus z Chorzowa, która w 2017 r. przekształciła się w spółkę akcyjną i zmieniła nazwę na Inspiration Point.

Wydawało się, że siemianowicki pałac w końcu wróci do życia. Obiekt wpisano do Lokalnego Programu Rewitalizacji, więc na jego rewitalizację można było sięgnąć po środki z funduszy europejskich. W 2018 r. spółka Inspiration Point otrzymała blisko 20 mln zł na dalszą rewitalizację zabytkowego kompleksu. Wtedy pojawił się także pomysł, by pałac stał się siedzibą Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Rok później zaczął tam działać Browar Pałacowy. W 2022 r. Grupa Arche, która posiada m.in. sieć hoteli w zabytkowych budynkach, poinformowała, że przejmuje 90 proc. udziałów w spółce Inspiration Point.

- Właściciele pałacu przychodzili do nas dość długo, prosząc o pomoc. Świetna lokalizacja na skraju parku, natomiast przeholowali ze zobowiązaniami. Duży park, piękne sale, chyba ze 300 pomieszczeń, stajnia w industrialnym stylu. Do prac przystępujemy niezwłocznie. Już pewne roboty zostały wykonane przez poprzednich właścicieli. Część pieniędzy pochodziła od marszałka województwa, dlatego prace te są obwarowane terminami. Tak, że dogadujemy się z wykonawcami. Mamy zamiar znacznie poszerzyć obszar prac. Część dopiero będziemy projektować, dlatego sądzę, że inwestycja zajmie nam dwa lata - mówił w marcu 2022 r. Władysław Grochowski, prezes grupy Arche.

Grupa Arche kupowała pałac, ale nie kupiła. Może kupi teraz?

Okazało się, że Grupa Arche kupowała akcje Inspiration Point, jednak ostatecznie nie została akcjonariuszem spółki, a jest jej wierzycielem i nie ma żadnych praw do pałacowego kompleksu w Siemianowicach Śląskich. Właścicielem nadal jest spółka Inspiration Point, która ogłosiła upadłość, a teraz syndyk likwiduje jej majątek. Kompleks pałacowy w siemianowickim parku został wystawiony na sprzedaż.

- Arche rozważa jednak możliwość wzięcia udziału w przetargu dotyczącym tego kompleksu – dla PropertyNews mówi Magdalena Sidorowicz, dyrektor sprzedaży i marketingu w Grupie Arche.

Warunkiem uczestnictwa w przetargu na Pałac Donnersmarcków jest złożenie pisemnej oferty do 14 października 2024 r. Cena wywoławcza wynosi 11 320 400 zł.

W naszej galerii można zobaczyć archiwalne i aktualne zdjęcia Pałacu Donnersmarcków.

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon