Czy ktoś z GZM dostał zaproszenie na słynną konferencję z podpisaniem umowy na Kolej Plus w Bytomiu? – zapytał red. Marcin Zasada podczas dzisiejszej (18 sierpnia 2023) porannej Rozmowy Dnia w Radiu Piekary, której gościem był Kazimierz Karolczak, przewodniczący Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.
– Nie byliśmy zaproszeni – powiedział szef GZM. – Były zresztą dwie konferencje. O pierwszej nie wiedzieliśmy nic, dowiedzieliśmy się o niej z mediów. Co do drugiej konferencji – widzieliśmy, że taka się odbywa w Katowicach, ale w informacji nie było słowa „zapraszam”. Nie pchamy się tam, gdzie nas nie proszą.
GZM dokłada ponad 200 mln złotych
Przyznać trzeba – dość zaskakująca sytuacja, szczególnie, że Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia współfinansuje projekty Kolei Plus w naszym regionie. – Łącznie w budżecie mamy wpisanych ponad 200 milionów złotych na te projekty. Są one dla nas bardzo ważne i cieszymy się, że będą realizowane. I to jest najważniejsze. Na konferencjach nie musimy być – stwierdził Karolczak.
Przewodniczący GZM nie chciał jednak komentować sytuacji, w której ośmioro polityków PiS „czuwa” nad podpisaniem umowy na Kolej Plus, a na konferencji brakuje samorządowców z Bytomia, Rudy Śląskiej czy GZM – w kontekście kampanii wyborczej.
– Nie mnie to oceniać. Cieszę się, że te umowy zostały podpisane, życzę powodzenia tym projektom, bo są ważne dla Górnego Śląska i Zagłębia – zaznaczył.
Przypomnijmy tylko, że projekt w ramach Kolei Plus dotyczy połączenia z Bytomia do Rudy Śląskiej – Chebzia (10 minut jazdy) i z Rudy Śląskiej Orzegowa do Katowic (15 minut). Ma być zrealizowany do 2029 roku – w tym celu powstanie linia kolejowa z centrum Bytomia przez Bobrek i Orzegów do Chebzia. Aby powstała, trzeba wybudować 3 kilometry łącznic pozwalających połączyć dwie wcześniej już istniejące linie; tą biegnącą od centrum Bytomia w stronę Bobrka i tą prowadzącą od zabrzańskich Biskupic w stronę Chebzia.
„Stwórzmy największe polskie miasto”
Przewodniczący GZM odniósł się także do tematu samej metropolii. – Od naszych polityków nikt nie wymaga stworzenia wizji tego, co czeka nasze miasta za 20-30 lat, a obecne prognozy są bardzo czarne – podkreślił w Radiu Piekary. – Ja się bardzo obawiam o przyszłość Śląska jeżeli nie podejmiemy sensownych działań. Obecnie jest już trzeci Program dla Śląska, bo przecież pierwszy był pani premier Ewy Kopacz, później pani premier Beaty Szydło, a potem pana premiera Morawieckiego, ale żaden z nich nie został zrealizowany.
– Jeżeli rządzący nie mieli pomysłu jak je zrealizować, to my im podpowiadamy: stwórzmy największe polskie miasto. Takie, które będzie sobie samo w stanie poradzić dużo lepiej niż zlepek sąsiadujących ze sobą miast, często i tak funkcjonujących jak dzielnice wielkiej aglomeracji – zaznaczył Kazimierz Karolczak.
Może Cię zainteresować:
Przy inwestycjach na kolei chcą się ogrzać politycy. Samorządy na oucie
Może Cię zainteresować: