Po „groszek” do PGG, po „orzech” i „kostkę” do gminy
- Skoro węgiel z PGG będzie zabierany do sprzedaży samorządowej, to co w takim razie spółka będzie sprzedawać w swoim sklepie internetowym? - pytał niespełna dwa tygodnie temu w rozmowie ze SlaZag.pl Bogusław Ziętek, przewodniczący związku zawodowego Sierpień’80. Pytał nieco retorycznie, gdyż – jego zdaniem – mógł być tylko jeden efekt wpisania PGG do grona podmiotów mających sprzedawać węgiel gminom po preferencyjnych cenach, przy zachowaniu dotychczasowego poziomu wydobycia w kopalniach tego koncernu.
- W samorządach węgla jeszcze nie ma i jakiś czas potrwa zanim uzyskamy zdolność sprzedaży tym kanałem, a w sklepie internetowym PGG za chwilę już tego węgla może nie być – wieszczył Ziętek i niewiele się pomylił.
PGG poinformowała właśnie, że w internetowym sklepie spółki nie będzie „orzecha” i „kostki”, gdyż oba te rodzaje węgla zostają przekierowane do dystrybucji przez samorządy. Po staremu w e-sprzedaży ostał się jedynie bardzo pożądany przez klientów ekogroszek i miał, na który akurat zainteresowanie jest najsłabsze.
-
To rozwiązanie czasowe, nie ma na razie planów likwidacji e-sklepu
– przekazał nam Tomasz Głogowski, rzecznik PGG.
W kolejce po tani węgiel ustawiły się gminy nie tylko z naszego regionu
Jak długo e-sklep pracować będzie tylko na „pół gwizdka”? Tego na razie nie wiadomo. Póki co PGG musi oszacować skalę zgłoszonego przez gminy (nie tylko z naszego regionu) zapotrzebowania na węgiel. Z naszych ustaleń wynika, że sama tylko Dąbrowa Górnicza, gdzie w przeprowadzonej przez ratusz ankiecie zgłosiło się ok. 500 osób, wystąpiła do PGG o dostarczenie w tym roku 1000 ton węgla.
- Na razie nie dostaliśmy od PGG jeszcze odpowiedzi z potwierdzeniem dostarczenia takiej ilości – mówi nam Bartosz Matylewicz, rzecznik prasowy urzędu miasta w Dąbrowie Górniczej. Zwraca przy tym uwagę, że ustawa przewiduje możliwość preferencyjnego zakupu także w przyszłym roku, więc jest bardzo prawdopodobne, że finalna wielkość zgłoszonego przez miasto zapotrzebowania jeszcze się zwiększy.
W Bytomiu, w podobnej ankiecie, zgłosiło się 687 osób chcących kupić węgiel od miasta niemal 949 ton w tym roku i ponad 914 ton w roku przyszłym – także one na zobaczenie „czarnego złota” w swojej piwnicy będą jeszcze jednak musiały poczekać.
- Po zawarciu umowy z podmiotem prowadzającym rozpoczniemy zbieranie wniosków od mieszkańców miasta, opracowanych zgodnie z ustawą - informuje Tomasz Sanecki z biura prasowego ratusza.
Może Cię zainteresować:
Inspekcja Handlowa skontroluje wszystkie składy węgla. Wraca pytanie o zmowę cenową
Może Cię zainteresować:
Handlarze węgla całymi dniami wyczekują przed kopalnią, by kupić kilka ton
Może Cię zainteresować: