Pieniądze z Funduszu Transformacji Województwa Śląskiego popłyną w przyszłym roku

Najwcześniej wiosną przyszłego roku pierwsi przedsiębiorcy będą mogli wystąpić o dofinansowanie swoich pomysłów z Funduszu Transformacji Województwa Śląskiego. Tak przynajmniej prognozują urzędnicy z nadzorującego ten fundusz Ministerstwa Przemysłu. Tyle, że zanim popłyną jakiekolwiek pieniądze fundusz musi się w końcu doczekać władz i strategii. Bo na razie nie ma ani jednego, ani drugiego.

mat. pras. Weglokoks
Wegiel

Rządowy i marszałkowski fundusz mają zapewnić „miękkie lądowanie” dla dawnego regionu węgla i stali

Powołany przez rząd Fundusz Transformacji Województwa Śląskiego ma być drugim, obok będącego w gestii marszałka województwa Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, narzędziem wspierania gospodarczych zmian w dawnym regionie węgla i stali. Pieniądze „zaszyte” w obu tych mechanizmach mają wspierać firmy z nowych, niepowiązanych z górnictwem gałęzi gospodarki (ewentualnie znajdowanie nowych nisz na rynku przez te, które takie więzi posiadają), edukację nakierowaną na kształcenie kadr dla nowych branż, zmiany w zakresie wytwarzania energii, bądź mobilności. Mówiąc krótko, mają zapewnić „miękkie lądowanie” dla regionu wobec nieuchronnego końca górnictwa, opartej na węglu kamiennym energetyki i całego powiązanego z tymi branżami modelu gospodarczego.

FTWŚ miał te procesy wspierać, przy zastosowaniu instrumentów podobnych do tych, które stosuje Polski Funduszu Rozwoju, tj. przez m.in. udzielanie pożyczek, gwarancji i poręczeń, bądź nawet bezzwrotnych form wsparcia przedsiębiorcom, osobom fizycznym, samorządom czy organizacjom pozarządowym. Tyle teorii. W praktyce, mimo że rządowa ustawa powołująca FTWŚ została przyjęta z początkiem zeszłego roku, to do tej pory na wspieranie transformacji w regionie nie popłynęła z niego ani złotówka.

Powód? Tym najbardziej widocznym jest brak kierownictwa (do czego doszły jeszcze problemy formalno-prawne). Co prawda na krótko przed zeszłorocznymi wyborami parlamentarnymi powołano prezesa, ale nie przyniosło to już żadnych praktycznych efektów.

Najpierw kierownictwo, projekt strategii i konsultacje. Dopiero potem popłyną pieniądze

W marcu nadzór nad funduszem przejęło Ministerstwo Przemysłu (wcześniej nadzór ten sprawowała Kancelaria Prezesa Rady Ministrów) i ogłosiło nabory na członków zarządu FTWŚ. Jak na razie udało się wyłonić jednego - Marcin Korzeb, poprzednio dyrektor Departamentu Cyfryzacji i Bezpieczeństwa w… Ministerstwie Przemysłu, został wiceprezesem ds. transformacji regionu przemysłowego. Wciąż wolne jest stanowisko prezesa i wiceprezesa ds. planowania finansowego i wdrażania projektów.

- Myślimy, że do końca tego roku uda nam się sfinalizować skład rady nadzorczej i zarządu, tak żeby Fundusz mógł już w pełni funkcjonować, podejmując wszystkie decyzje strategiczne i operacyjne – deklaruje Joanna Pauly, dyrektor Departamentu Funduszy Europejskich i Spraw Zagranicznych Ministerstwa Przemysłu.

Do końca roku ma być też gotowy projekt strategii Funduszu. Dokument ten musi być zgodny ze strategią województwa śląskiego i planami transformacji dla regionów węglowych, co oznacza, że przed zyskaniem finalnego kształtu musi on przejść przez konsultacje społeczne. Te - wedle zapowiedzi resortu - mają nastąpić w pierwszym kwartale przyszłego roku. I dopiero wtedy samorządy, firmy, czy instytucje otoczenia biznesu będą mogły myśleć o składaniu wniosków o dofinansowanie swoich projektów.

- Planujemy, że w drugim kwartale przyszłego roku mogą rozpocząć się realne nabory o dofinansowanie – ocenia Joanna Pauly.

Powódź wypłucze budżet na transformację?

O jakich pieniądzach w ogóle jest mowa? Zgodnie z ustawą o FTWŚ maksymalny limit wydatków z budżetu państwa przeznaczonych na jej realizację w ciągu dekady (od roku 2023 do 2032) określono na 800 mln zł, kapitał zakładowy funduszu miał wynieść 500 mln zł, a jego przychodami mogły być także pieniądze unijne lub inne „pochodzące ze źródeł zagranicznych”.

Przeznaczony na transformację budżet funduszu może być jednak finalnie mniejszy, gdyż w projekcie ustawy „powodziowej” zapisano, że może on udzielać gwarancji, poręczeń i bezzwrotnych firm wsparcia samorządom terytorialnym i samorządowym osobom prawnym, które „realizują przedsięwzięcia w zakresie usuwania skutków powodzi” (konkretnie chodzi o rozbiórki, odbudowy, przebudowy lub remonty zniszczonych lub uszkodzonych budynków użyteczności publicznej oraz zniszczonej lub uszkodzonej infrastruktury technicznej). Możliwość taka ma obowiązywać do końca roku 2026.

Przedstawiciele MP starają się bagatelizować taki scenariusz przekonując, że… część dotkniętych powodzią regionów jest zarazem regionami węglowymi. Zwracają ponadto uwagę, że ewentualne projekty muszą być zgodne z umową inwestycyjną, która wiąże FTWŚ z podległym Ministerstwu Aktywów Państwowych Funduszem Inwestycji Kapitałowych.

Kopalnia bytom umowa spoleczna

Może Cię zainteresować:

Związkowcy tracą cierpliwość do minister przemysłu Marzeny Czarneckiej. Brak wieści w sprawie górniczej umowy społecznej

Autor: Michał Wroński

04/10/2024

Kopalnia Kazimierz Juliusz Sosnowiec

Może Cię zainteresować:

Poszukiwania prezesa Funduszu Transformacji Województwa Śląskiego. Nadzór nad Funduszem przejęło Ministerstwo Przemysłu

Autor: Michał Wroński

05/09/2024

Osiedle Nikiszowiec, Katowice

Może Cię zainteresować:

Prof. Drobniak: W transformacji Śląska nie chodzi o górników, a szanse cywilizacyjne dla kolejnych pokoleń

Autor: Michał Wroński

16/06/2023

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon