Rozmawiamy z Piotrem Greinerem, dyrektorem APK w latach 2006-2020.
Dlaczego pszczyński oddział Archiwum Państwowego w Pszczynie jest ważny?
- Dla mnie Oddział w Pszczynie zawsze był perłą w koronie Archiwum Państwowego w Katowicach. Nawet wprost tak go nazywałem w naszych publikacjach. A państwo polskie wpakowało weń duże sumy. Na podłogi, na malowanie pod opieką konserwatora, na wymianę regałów na metalowe. Z drugiej strony, znajdują się tam też olbrzymie, oryginalne szafy archiwalne, które same w sobie są zabytkiem jeszcze z XIX czy początków XX wieku. To one mieszczą część zasobu AKP, czyli Archiwum Książąt Pszczyńskich - najcenniejszego zespołu w zasobie Archiwum Państwowego w Katowicach. Oddział w Pszczynie zawsze miał najwięcej odwiedzających spośród wszystkich oddziałów zamiejscowych - więcej niż Bielsko, Cieszyn, Gliwice, Racibórz... Mało tego, Pszczyna miała więcej historyków korzystających z jej zasobów niż wszystkie pozostałe oddziały razem wzięte. Właśnie z powodu AKP, do których wszyscy oni sięgali.
Co można powiedzieć o warunkach pracy podczas korzystania ze zbiorów archiwalnych?
Rzeczywiście są tam niedogodności. W oddziale brak węzła sanitarnego. Nie ma tam dostępu do wody i trzeba korzystać z ubikacji jednego jedynego węzła w tej części pałacowej, w dyrekcji. Jest to mało wygodne, bo nawet by zrobić sobie kawę, trzeba przynieść wody w jakimś pojemniku.
A kwestia przechowywania zbiorów w Pszczynie?
Ciasnota to następna sprawa. W Pszczynie magazynów jest tyle, co kot napłakał, a nie są one z gumy. Zatem już od dłuższego czasu materiały, które
przejmowaliśmy "z przedpola" (jak to określaliśmy) były na
ewidencji Pszczyny, ale fizycznie przewożono je do Katowic, ponieważ
w Pszczynie nie było już miejsca na ich przechowywanie. Dlatego
akta niechodliwe (jak je nazywamy), do których nikt nie zagląda
od 20 lat, dajmy na to jakiejś gminnej Samopomocy Chłopskiej, niech
sobie są w Katowicach. Natomiast nie AKP, akta miasta Pszczyny, czy
akta Urzędów Stanu Cywilnego okolicznych miejscowości. One są pszczyńską perełką i w Pszczynie powinny pozostać.
Może Cię zainteresować: