Prawo i Sprawiedliwość na ostatniej prostej przed wyborami do Sejmu i Senatu RP postanowiło zadbać o frekwencję w najmniejszych gminach (do 20 tys. mieszkańców), uruchamiając aż cztery akcje profrekwencyjne:
- Po pierwsze, milion złotych na remont i wyposażenie remizy strażackiej dla gminy z najwyższą frekwencją w każdym powiecie. Nazwano to „Bitwą o remizy”.
- Po drugie, milion złotych na budżet obywatelski – czyli to mieszkańcy zdecydują, jak te pieniądze wydać – dla gminy z najwyższą frekwencją w każdym powiecie.
- Po trzecie, 250 tys. złotych dla każdej gminy z frekwencją powyżej 60 proc. na rozwój kół gospodyń wiejskich, zespołów ludowych i orkiestr dętych.
- Po czwarte, 250 tys. złotych dla każdej gminy z frekwencją powyżej 60 proc. na lokalne kluby sportowe.
Jakie gminy otrzymają 2,5 mln złotych za frekwencję?
Biorąc pod uwagę, że frekwencja była najwyższa w historii Polski po 1998 roku, bo wyniosła w skali ogólnopolskiej 74,38 proc., niemal wszystkie gminy do 20 tys. mieszkańców mogą liczyć na 500 tys. złotych „bonusu”. W całym województwie śląskim nie otrzymają go jedynie: Ciasna (pow. lubliniecki), Krzanowice, Kuźnia Raciborska oraz Rudniki (pow. raciborski).
Z kolei tam, gdzie mieszkańcy najliczniej w danym powiecie poszli do lokalów wyborczych, trafi po 2,5 mln złotych:
- pow. żywiecki – Koszarawa (86,66 proc.),
- pow. bieruńsko-lędziński – Bojszowy (81,36 proc.),
- pow. bielski – Jaworze (81,32 proc.),
- pow. mikołowski – Wyry (81,00 proc.),
- pow. rybnicki – Jejkowice (79,53 proc.),
- pow. częstochowski – Starcza (78,74 proc.),
- pow. tarnogórski – Ożarowice (78,67 proc.),
- pow. będziński – Psary (78,62 proc.),
- pow. gliwicki – Gierałtowice (78,61 proc.),
- pow. cieszyński – Ustroń (77,38 proc.),
- pow. pszczyński – Goczałkowice-Zdrój (78,18 proc.),
- pow. wodzisławski – Mszana (77,09 proc.),
- pow. zawierciański – Irządze (76,36 proc.),
- pow. kłobucki – Kłobuck (76,13 proc.),
- pow. myszkowski – Niegowa (74,26 proc.),
- pow. lubliniecki – Herby (72,23 proc.),
- pow. raciborski – Kornowac (71,88 proc.).
89,5 mln złotych na remizy i koła gospodyń wiejskich
Obliczyliśmy, że Prawo i Sprawiedliwość – w związku z działaniami profrekwencyjnymi – będzie musiało na odchodne wypłacić gminom w województwie śląskim 89,5 mln złotych. Po 500 tys. złotych dla 94 gmin, a po 2,5 mln złotych dla 17 wyżej wymienionych.
Sprawdziliśmy nie tylko, jakie gminy w województwie śląskim powinny otrzymać po 2,5 mln złotych za najwyższą frekwencję w poszczególnych powiatach, ale także, na kogo najczęściej tam głosowano – w 13 z 17 wygrało Prawo i Sprawiedliwość. W całej Polsce partia Jarosława Kaczyńskiego zdobyła 7 640 485 głosów, z czego ponad połowę właśnie w gminach do 20 tys. mieszkańców (3 987 667).
– Bardzo nie fair jest to, że podatki, które płacimy wszyscy, są wykorzystywane właśnie w taki sposób. Politycy PiS zebrane od wszystkich pieniądze inwestują w to, co jest dla nich najbardziej opłacalne politycznie. To naganne i niedopuszczalne. Moim zdaniem to złamanie konstytucyjnej zasady dotyczącej równości wyborów do Sejmu i Senatu RP – podkreśla prof. Małgorzata Myśliwiec z Uniwersytetu Śląskiego.
– Zdecydowanie można to nazwać korupcją polityczną lub
polityczno-inwestycyjną. Podmioty samorządowe w Polsce mają bardzo
ograniczone fundusze. Jest to w moim przekonaniu finansowe
uzależnianie jednostek samorządu terytorialnego, szczególnie tych
najmniejszych i najsłabszych, od władzy centralnej – ocenia prof.
Małgorzata Myśliwiec.
_______________________________________
Podoba Ci się ten artykuł? Zapisz się do newslettera ŚLĄZAG-a, a będziesz mieć pewność, że nie przegapisz innych naszych ciekawych tekstów. Zapisy: www.slazag.pl/newsletter