Raport C40 Cities, organizacji zrzeszającej ponad 90 największych miast z całego świata, w tym Warszawę, został opublikowany w 2019. Światowe metropolie przygotowały go we współpracy z brytyjskim University of Leeds i oceniał wpływ emitowanych przez największe miasta gazów cieplarnianych na zmiany klimatyczne. Wśród rekomendacji znalazło się m.in. ograniczenie spożycia mięsa i liczby posiadanych samochodów.
Politycy prawicy odkryli raport sprzed czterech lat
Cztery lata temu raport przeszedł bez echa, ale teraz odkryli go politycy polskiej prawicy. Najpierw wrzucali do mediów społecznościowych swoje zdjęcia z talerzami pełnymi mięsa i grzmieli, że prezydent Warszawy mięsa im nie zabierze. Sam Rafał Trzaskowski nazywany był przez nich „pomiotem marksizmu”.
- Nie chcemy nikomu zabraniać jedzenia mięsa. Dementuję te wszystkie głupoty i manipulacje powtarzane przez rządzących (…) Nasza polityka żywieniowa to po prostu zachęcanie do tego, żeby odżywiać się zdrowo i nie marnować jedzenia – mówił Rafał Trzaskowski w rozmowie z Wirtualną Polską w połowie lutego 2023 roku.
Politycy prawicy i tak ostrzegają. W poniedziałek, 6 marca 2023 r., poseł Prawa i Sprawiedliwości Wojciech Szarama zorganizował w Bytomiu konferencję „poświęconą celom raportu "C40 Cieties w kontekście programu Platformy Obywatelskiej dla dużych miast”. O co chodzi według posła PiS? O to, że PO chce wprowadzić „ograniczenia swobód obywatelskich”.
- Ograniczenia w spożyciu mięsa, nabiału, kupowaniu ubrań czy też przemieszczania się są bardzo groźne, nawet jeśli są tylko planami. Jeśli one będą wprowadzane w życie, to jeśli jest jakaś dyrektywa, jakieś zarządzenie, to ono musi być w jakiś sposób egzekwowane. Jeśli ktoś tego nie będzie dotrzymywał to co, będzie karany administracyjnie? - mówił Wojciech Szarama.
PiS protestuje przeciwko wprowadzaniu do żywności „obcych kulturowo organizmów”.
Poseł PiS dodał, że „ten dyktat liberałów, a właściwie lewaków” z Unii Europejskiej jest niedopuszczalny. Zaapelował więc do PO i prezydenta Rafała Trzaskowskiego, żeby zagrozili opuszczeniem grupy C40 Cities, albo żeby przynajmniej spowodowali zmianę tych planów.
Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek, który wziął udział w bytomskiej konferencji, dodał, że protestują m.in. przeciwko „wprowadzaniu do żywności obcych nam całkowicie kulturowo organizmów”. Chyba chodziło o „robaki”, czyli spożywcze owady, które w ostatnich dniach zyskały medialną popularność.
Okazało się, że nawet Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, czyli podlegająca rządowi agencja rozdzielająca środki na granty badawcze, przekazała ostatnio dofinansowanie na projekt SmartFood, dotyczący hodowli jadalnych owadów.
Może Cię zainteresować: