PiS zwleka z ogłoszeniem kandydatów do Sejmu RP. „Obawa, że zagłosują wbrew woli Jarosława Kaczyńskiego”

Kolejne partie ogłaszają listy kandydatów do Sejmu RP, a Prawo i Sprawiedliwość wciąż zwleka. - Mają problem. Jeśli obecni parlamentarzyści dowiedzą się, że nie ma ich na listach, to przy najbliższym głosowaniu w sprawie referendum mogą podjąć inną decyzję, niż życzy sobie Jarosław Kaczyński - powiedziała Marta Golbik z Koalicji Obywatelskiej w Radiu Piekary.

Marta Golbik

Koalicja Obywatelska w 2019 roku w okręgu 29. (pow. gliwicki, tarnogórski, a także Bytom, Gliwice i Zabrze) zdobyła cztery mandaty w Sejmie RP (32,61 proc.). Tyle samo, co Prawo i Sprawiedliwość, które osiągnęło tam jednak lepszy wynik: 37,75 proc. Jedno miejsce przypadło Sojuszowi Lewicy Demokratycznej (13,38 proc.).

- Obecnie mamy cztery mandaty, ale uważam, że w naszym okręgu musimy zdobyć pięć. Po prostu musimy to zrobić. Przypomnę, że w 2015 roku mieliśmy trzy, w 2019 roku mieliśmy cztery, więc pora na kolejny krok - powiedziała w Radiu Piekary Marta Golbik, posłanka KO z okręgu 29.

W poprzednich wyborach Marta Golbik była „jedynką” na liście KO. Tym razem znalazła się na trzecim miejscu.

- Mamy tak ułożone listy, żeby zdobyć jak najwięcej głosów, bo wiemy, o co walczymy. Każda osoba na listach KO w każdym okręgu jest po to, aby przeprowadzić bardzo dobrą kampanię i zdobyć jak najwięcej głosów (…) Jestem zwolenniczką parytetów zarówno wobec kobiet, jak i mężczyzn. Wprowadziliśmy suwak, gdzie w naszym okręgu pierwsza jest kobieta, drugi mężczyzna, trzecia kobieta itd. - wyjaśniła Marta Golbik.

Listę KO w okręgu 29. otwiera Krystyna Szumilas, która w Sejmie RP zasiada od 2001 roku, a w latach 2011-2013 kierowała Ministerstwem Edukacji Narodowej. Na drugim miejscu znajduje się Marek Gzik - profesor z Politechniki Śląskiej, a także przewodniczący Sejmiku Województwa Śląskiego, dla którego to pierwsze ogólnopolskie wyzwanie polityczne. Dalej jest Marta Golbik, ubiegająca się o trzecią kadencję, a za nią Tomasz Głogowski - poseł z Tarnowskich Gór od 2005 roku. Na piątej pozycji ustawiono Agnieszkę Filipkowską z Rady Miasta Gliwice, która działa m.in. na rzecz osób z niepełnosprawnościami, do których należy. Tomasz Olichwer ponownie startuje z szóstego miejsca, z którego zdobył miejsce w Sejmie RP cztery lata wcześniej.

Kandydaci Koalicji Obywatelskiej do Sejmu RP w okręgu 29.(pow. gliwicki, tarnogórski, a także Bytom, Gliwice i Zabrze):

  1. Krystyna Szumilas,
  2. Marek Gzik,
  3. Marta Golbik,
  4. Tomasz Głogowski,
  5. Agnieszka Filipkowska,
  6. Tomasz Olichwer,
  7. Michał Staniszewski,
  8. Teresa Bryś-Szczygieł,
  9. Andrzej Pilot,
  10. Michał Grabiec,
  11. Marek Pszonak,
  12. Aleksandra Piasecka,
  13. Jarosław Marciniak,
  14. Anna Kostrzewa,
  15. Wojciech Niezgoda,
  16. Wiktoria Bartosiewicz,
  17. Tomasz Leszczyński,
  18. Paweł Kobyliński.

„Mogą podjąć inną decyzję, niż życzy sobie Jarosław Kaczyński”

Prawo i Sprawiedliwość nie ogłosiło jeszcze kandydatów do Sejmu i Senatu RP. Z nieoficjalnych informacji wynika, że jest dwóch, którzy chcą być „jedynką” w okręgu 29. To wojewoda Jarosław Wieczorek oraz Piotr Pyzik - podsekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych.

- To nie są rywale, których moglibyśmy się bać - oceniła Marta Golbik w Radiu Piekary.

Wysoko na liście PiS ma się znaleźć Izabela Domogała, która po politycznym przewrocie w Sejmiku Województwa Śląskiego straciła stanowisko wicemarszałkini. Nie została jednak na lodzie, ponieważ dostała posadę w zarządzie publicznej spółki - Tauron Inwestycje. Zapewne nie zabraknie Barbary Dziuk, Wojciecha Szaramy, Jarosława Gonciarza czy Tomasza Olszewskiego.

Dlaczego PiS zwleka z publikacją list kandydatów?

- Mają problem. Jeśli obecni parlamentarzyści dowiedzą się, że nie ma ich na listach, to przy najbliższym głosowaniu w sprawie referendum mogą podjąć inną decyzję, niż życzy sobie Jarosław Kaczyński - powiedziała Marta Golbik. - W każdych wyborach jest tak, że ktoś dostaje gorsze miejsce, a ktoś nie dostaje go w ogóle. PiS przez cztery lata przekonywało i przekupowało swoich ludzi stanowiskami, co widać po największej w historii radzie ministrów, gdzie aż 88 osób to parlamentarzyści. Musieli dać im stanowiska w ministerstwach, żeby głosowali zgodnie z wolą prezesa partii. Wielu z nich nie będzie na listach, a przed PiS ważne głosowanie, więc jest obawa, że jeśli dowiedzą się zbyt wcześnie, to zagłosują wbrew woli Jarosława Kaczyńskiego - wyjaśniła.

Na liście lewicy przede wszystkim kobiety

Listę kandydatów przedstawiła także Lewica. Otwiera ją dotychczasowa posłanka tej partii w okręgu 29. (pow. gliwicki, tarnogórski, a także Bytom, Gliwice i Zabrze), czyli Wanda Nowicka, która przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi trafiła tutaj jako tzw. spadochroniarka. Wcześniej zasiadała w Sejmie RP, reprezentując wyborców z Warszawy.

Na drugim miejscu jest Alicja Musiał, dla której będą to pierwsze wybory parlamentarne. To inżynierka systemowa w branży kosmicznej.

- Chciałabym większego zaangażowania państwa w kwestie nauki i wysokich technologii. Jestem przekonana, że potrzebujemy porządnych długoterminowych (i transparentnych!) strategii działania w kontekście badań naukowych i nowych inwestycji - tak, aby systematycznie budować swoją pozycję w wybranych dziedzinach technologicznych na rynkach europejskich i światowych. Wierzę, że silna i dofinansowana nauka jest motorem gospodarki i o to chciałabym w Sejmie zawalczyć - pisze Alicja Musiał w mediach społecznościowych.

Dalej znajdują się m.in.: Marcin Grzybowski, Ewa Surowiec, Barbara Słania i Kasper Piechatzek. W sumie więcej kobiet niż mężczyzn i aż troje kandydatów przed 30. rokiem życia.

Senat RP

Może Cię zainteresować:

Paktowi Senackiemu rośnie konkurencja w Chorzowie, Gliwicach i Rybniku. Gotowi regionaliści i dwie Polski 2050

Autor: Patryk Osadnik

22/08/2023

Alicja Musiał

Może Cię zainteresować:

„Brakuje przemyślanej strategii”. Alicja Musiał w ŚLĄZAG-u Młodych o branży kosmicznej w Polsce

Autor: Patryk Osadnik

22/08/2023

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon