- PKP Polskie Linie Kolejowe współpracują ze spółką Centralny Port Komunikacyjny w celu skoordynowania przygotowań do realizacji przestrzennie i funkcjonalnie powiązanych projektów. Wspólnie dążymy do wypracowania rozwiązań sprzyjających rozwojowi sieci kolejowej w Polsce – tak zaczyna się oświadczenie, jakie do redakcji ŚLĄZAGA skierowało biuro prasowe PKP PLK.
To reakcja na nasz zeszłotygodniowy materiał, w którym, powołując się na ustalenia branżowego portalu Rynek-Lotniczy.pl, podaliśmy, że CPK złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez PKP PLK. Powodem miał być „brak koordynacji projektów kolejowych”, co miało narazić skarb państwa na szkodę w wielkich rozmiarach. Więcej: Uważacie? CPK doniósł do prokuratury na... PKP PLK. Poszło o budowę linii (a nawet dwóch) do Jastrzębia-Zdroju
Najpierw zażalenie, potem doniesienie. CPK w grudniu nie próżnował
Owe projekty to ze strony PKP PLK realizowana przy finansowym wsparciu śląskich samorządów odbudowa linii z Katowic do Jastrzębia-Zdroju w ramach programu rządowego Kolej Plus, ze strony CPK-u natomiast budowa „szprychy” szybkiej kolei na trasie od Katowice do czeskiej granicy w pobliżu Ostrawy (z odbiciem do Jastrzębia- Zdroju).
Obie linie na części przebiegu mają biec tuż obok siebie, rozchodząc się dopiero w rejonie Orzesza (odnoga „szprychy” ma prowadzić do Jastrzębia od zachodu, zaś linia Kolei Plus – od wschodu). Ta bliskość od początku rodziła pytania o potencjalne dublowanie się tych przedsięwzięć, zwłaszcza w kontekście ich kosztów finansowych oraz społecznych. Inwestycja w ramach Kolei Plus miała pochłonąć ok. pół miliarda złotych, koszt budowy „szprychy” pozostaje na razie wielką niewiadomą. (Interesujesz się Śląskiem? Zapisz się i bądź na bieżąco - https://www.slazag.pl/newsletter)
CPK nie ma póki co ani kosztorysu, ani pozwolenia na budowę, ani decyzji środowiskowej. O tą ostatnią wystąpił w październiku 2023 r. do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach, ale kiedy dyrektor tej instytucji określił konieczny zakres raportu o oddziaływaniu na środowisko, CPK złożył zażalenie uznając, że wymagania wobec raportu są zbyt szczegółowe (rozpatrywać je będzie Główny Dyrektor Ochrony Środowiska).
Odnotujmy, że wspomniane zażalenie wpłynęło krótko przed tym, jak CPK złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez PKP PLK...
Współpraca z CPK jest priorytetem: deklaruje PKP PLK
- To absurdalne. My odtwarzamy w ramach Kolei Plus połączenie Jastrzębie Zdrój – Katowice, wyłożyliśmy na to gigantyczne pieniądze, zachęciliśmy samorządy do tego, a dziś ktoś mówi, że to działanie na szkodę PKP – komentował kilka dni temu na antenie Radia Piekary sytuację związaną z wątkiem prokuratorskim marszałek województwa śląskiego Jakub Chełstowski.
Tymczasem „wywołana do tablicy” PKP PLK w przesłanym nam oświadczeniu zapewnia, że spotkania koordynacyjne z przedstawicielami CPK-u odbywają się regularnie, a najbliższe planowane jest na przełomie lutego i marca.
- Należy jednocześnie podkreślić, że zacieśnienie współpracy koordynacyjnej między zarządami obydwu spółek jest obecnie priorytetem dla Zarządu PLK. Na podstawie pierwszych, roboczych kontaktów, nawiązanych po zmianach personalnych w obydwu zarządach możemy stwierdzić, że Zarząd CPK patrzy na współpracę z PLK nadając jej równie wysoki priorytet – pisze Karol Jakubowski, rzecznik prasowy PKP PLK.
Ton tego oświadczenia ucieszy tych, którzy w realizacji obu inwestycji widzą szansę dla regionu. Zdecydowanie nie ucieszy natomiast tych, którzy budowę „szprychy” do CPK traktują jako przedsięwzięcie niepotrzebne, kosztowne, wiążące się z wyburzeniem kilkuset domostw i utrudniające życie lokalnym społecznościom. Ci już w najbliższą sobotę (24 lutego) spotkają się na ulicach Mikołowa, by zaprotestować przeciwko tej inwestycji. Więcej o proteście: Ślązacy nie odpuszczają szprychom CPK mimo zmiany rządu. Manifestacja odbędzie się 24 lutego w Mikołowie
Może Cię zainteresować: