Po 12 latach pan Stanisław odzyskał głos, dzięki lekarzom z Cieszyna. Teraz narzeka, że za dużo klnie
W 2010 roku 46-letni Stanisław, mieszkający w okolicach Żywca, doznał chemicznego poparzenia krtani kwasem solnym. Rozległe obrażenia tego delikatnego organu nie pozwoliły na jego uratowanie. Krtań musiała zostać usunięta, a pacjent stracił głos. Teraz, po raz pierwszy od 12 lat mógł porozmawiać z żoną. Specjaliści ze Szpitala Śląskiego w Cieszynie dokonali medycznego cudu.