Do wypadku w kopalni „Sobieski” doszło we wtorek (28 listopada) godzinach popołudniowych na poziomie 500. Podczas płukania podziemnego rurociągu służącego do transportu podsadzki nastąpiło jego rozerwanie. Spośród sześciu prowadzących te prace górników z oddziału wentylacyjnego trójkę udało się szybko wydobyć na powierzchnię – dwóch trafiło do szpitala, przy czym jeden z nich później zmarł. Z pozostałej trójki nie przeżył nikt. Ciała wszystkich zostały już wydobyte na powierzchnię.
Akcja ratownicza zakończyła się we wtorek przed godziną. Przyczyny i okoliczności zdarzenia bada obecnie Państwowa Inspekcja Pracy, prokuratura, powołany przez spółkę Tauron Wydobycie (właściciela kopalni) zespół powypadkowy, a także Okręgowy Urząd Górniczy w Katowicach.
- Trwa analiza dokumentów, które przejęli nasi inspektorzy – przekazała nam Anna Swiniarska-Tadla, rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego (Interesujesz się gospodarką? Zapisz się i bądź na bieżąco – https://www.slazag.pl/newslett...).
Kondolencje rodzinom zmarłych górników złożyło Ministerstwo Aktywów Państwowych, premier Mateusz Morawiecki, marszałek województwa Jakub Chełstowski i Grupa Tauron. Jak podała spółka w związku z sytuacją odwołano w niej tegoroczne uroczystości barbórkowe. W samym Jaworznie od 29 listopada do 2 grudnia ogłoszono żałobę.
- Zrezygnujmy w tym czasie z głośnych zabaw i wydarzeń. W tym czasie flagi miejskie będą opuszczone do połowy masztu. Jestem w kontakcie z zarządem kopalni, wyraziliśmy gotowość do otoczenia rodzin dodatkową opieką – pisze na stronie ratusza prezydent Jaworzna Paweł Silbert (wcześniej Tauron poinformował już o objęciu pracowników i rodzin ofiar opieką psychologiczną).
Tragedia w kopalni „Sobieski” to najpoważniejszy w tym roku wypadek w polskim górnictwie. Jak wynika ze danych WUG od stycznia w branży tej zginęło podczas pracy 15 osób, z czego 10 w kopalniach węgla kamiennego, zaś pozostałych 5 w górnictwie miedzi i kopalniach odkrywkowych. Rok temu przy wydobyciu poniosło 36 górników – na ta fatalną statystykę decydujący wpływ miały zbiorowe wypadki w kopalniach „Pniówek” i „Zofiówka”, gdzie w sumie zginęło 26 osób.
Może Cię zainteresować: