Pociągiem do Wisły pojedziemy dopiero w grudniu. PKP PLK oficjalnie potwierdza. Wiemy, co spowodowało opóźnienie

Dopiero w grudniu pojedziemy pociągiem do Wisły. Kolejarze w końcu wyjawili, co było przyczyną niezrealizowania w zakładanym wcześniej terminie remontu linii prowadzącej pod Baranią Górę.

M. Wroński
Stacja Wisła Głębce

Potwierdziło się to, o czym można było ostatnio coraz głośniej usłyszeć – nie w połowie października, nie w listopadzie nawet, ale dopiero przy okazji grudniowej korekty rozkładu jazdy pojedziemy koleją do Wisły. Oficjalnie przyznały nam to PKP Polskie Linie Kolejowe.

Nierealne terminy

Remont odcinka Bronów – Skoczów – Goleszów – Wisła Głębce rozpoczął się w marcu 2020 r. Pierwsze deklaracje wskazywały na rok 2021 jako termin ukończenia inwestycji, ale okazało się, że jest on nierealny. Co więcej, tegoroczna wiosna niczego tu nie zmieniła i podczas letnich wakacji wybierający się do Ustronia czy Wisły nie mieli szansy dojechać tam bezpośrednio pociągiem.

Jako że jednak PKP PLK oficjalnie zapowiadały, iż na odcinku Goleszów – Wisła Głębce (między Skoczowem, a Goleszowem ruch pociągów jest już możliwy, od niedawna kursują tamtędy składy do Cieszyna) prace zakończą się z końcem września tego roku, więc Koleje Śląskie deklarowały uruchomienie połączeń ze Skoczowa przez Goleszów do Wisły 15 października. Z początkiem września okazało się jednak, że również z tych planów nic nie będzie, bo nowym terminem zakończenia prace na trasie Goleszów – Wisła Głębce jest... listopad. Co jednak wcale nie musiało oznaczać, że pociągi od razu tamtędy ruszą. Bo też nie ruszą.

Przywrócenie ruchu kolejowego do Wisły Głębce jest przewidywane od zmiany rozkładu jazdy 11.12.2022 – przekazała nam w piątek Katarzyna Głowacka z zespołu prasowego PKP PLK.

„Niezidentyfikowane kolizje"

Przedstawicielka PLK wyjaśniła też nam, co było przyczyną ostatniej „obsuwy” wykonawcy remontu. Wynikała ona – jak tłumaczy Głowacka – z konieczności wykonania dodatkowych prac związanych z usunięciem „niezidentyfikowanych kolizji z infrastrukturą energetyczną i teletechniczną”. Tyle, że to jeszcze nie było wszystko.

Po zakończeniu prac, zmienił się punkt odniesienia, od jakiego należy mierzyć odległość drzew od zewnętrznej krawędzi rowów – informuje nas przedstawicielka PLK. Jak doprecyzowuje, ów parametr, zgodnie z przepisami, powinien wynosić 6 metrów, a tymczasem po odtworzeniu rowów niezbędnych do właściwego utrzymania toru, okazało się, że odległość do drzew jest mniejsza.

– Zgodnie z obowiązującym rozporządzeniem, teren do 6 m należy uporządkować, m.in. usunąć drzewa zagrażające bezpieczeństwu. Wykonawca wykona prace zgodnie z przepisami po 15 października (po zakończeniu okresu lęgowego ptaków) – wyjaśnia Głowacka.
Stacja Cieszyn

Może Cię zainteresować:

Od 4 września szybciej dojedziemy pociągiem z Katowic do Cieszyna. Na linii do Wisły „obsuwa”

Autor: Michał Wroński

02/09/2022

Pociąg Kolei Śląskich

Może Cię zainteresować:

Urząd Transportu Kolejowego podsumował punktualność pociągów w Polsce. Nie jest dobrze, prawie co dziesiąty pociąg ma opóźnienie

Autor: Michał Wroński

08/04/2022

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon