Nie jest tajemnicą, że Podbeskidzie Bielsko-Biała ma wysokie aspiracje i chciałoby wrócić do PKO Ekstraklasy. To nie udało się w poprzednim sezonie, więc w klubie liczono, że za drugim razem nie będzie rozczarowania, ale pierwsze tygodnie nie napawają optymizmem.
Bielszczanie całkiem nieźle weszli w sezon. W czterech kolejkach zdobyli dziewięć punktów i to ogrywając trudnych rywali w postaci Odry Opole, GKS-u Katowice i GKS-u Tychy. Potem jednak wrócił Podbeskidzie znane z poprzedniego sezonu, czyli... bardzo niestabilne.
Dwie szybkie kompromitacje
Nieznaczne porażki ze Skrą Częstochowa i Puszczą Niepołomice (w obu przypadkach 0:1) jeszcze można było traktować, jako wypadek przy pracy. Potem jednak było gorzej. Podbeskidzie najpierw zostało rozgromione w lidze przez Stal Rzeszów (0:5), a we wtorek przegrało w Pucharze Polski z III-ligową Lechią Zielona Góra (1:2 po dogrywce).
Dwie ostatnie kompromitacje były już nie do zniesienia. W środę 31 sierpnia klub oficjalnie poinformował o zakończeniu współpracy z trenerem Mirosławem Smyłą. Ten szkoleniowiec przejął bielszczan pod koniec kwietnia i poprowadził ich w czternastu meczach, zdobywając średnio 1,36 punktu na mecz.
Teraz Banasik?
Drużynę w najbliższych dniach poprowadzi Dariusz Kołodziej, ale wiadomo, że jest to rozwiązanie tymczasowe. Bartłomiej Kawulec z kibicowskiej strony To my Górale zdradził, że klub już ma kandydata na trenera i ma nim zostać Dariusz Banasik.
To człowiek, który ostatnio z powodzeniem prowadził Radomiaka Radom. Z tym klubem przeszedł drogę z II ligi do PKO Ekstraklasy i w Bielsku-Białej liczą, że u nich potwierdzi, że jest specjalistą od awansów. Sprawa jeszcze nie jest przesądzona. Banasik pod koniec kwietnia został odsunięty od drużyny z Radomia, ale wciąż jest związany z Radomiakiem kontraktem. Wszystkie zainteresowane strony prowadzą zaawansowane rozmowy, aby jak najszybciej zamknąć sprawę.
Czas nie gra na korzyść Podbeskidzia, bo przed drużyną bardzo trudne mecze. We wrześniu rywalami będą Ruch Chorzów, Chojniczanka Chojnice i ŁKS Łódź.
Może Cię zainteresować:
Nie ma prezesa, jest niesmak. Górnik Zabrze nie pokazał klasy przed derbami z Ruchem
Może Cię zainteresować:
Raków nie dojechał do pucharów. A było tak blisko...
Może Cię zainteresować: