Burza po słowach Lukasa Podolskiego. Piłkarz powiedział rywalowi, że... kupi jego rodzinę

Lukas Podolski to w tej chwili jedna z największych gwiazd w PKO Ekstraklasie. Wielu kibiców zaskoczył, bo na polskich boiskach ciągle mu się chce i często wyróżnia się w barwach Górnika Zabrze. Problem w tym, że w krótkim czasie wywołał kilka afer i właśnie mamy kolejną z nim w roli głównej.

Podsłuchali Podolskiego

Canal+ Sport stworzył serial "Piłkarze na podsłuchu". Dzięki niemu kibice mogą zobaczyć, co mówią i jak zachowują się piłkarze z Ekstraklasy podczas meczów. W produkcji jest jedna scena z Podolskim i były mistrz świata pokazał swoją chamską twarz.

Nagranie pochodzi z meczu ligowego ze Śląskiem Wrocław. Erik Exposito został sfaulowany przez "Poldiego". Hiszpan poskarżył się sędziemu, którym wówczas był Szymon Marciniak. Do rozmowy wtrącił się piłkarz Górnika, co nie spodobało się jego rywalowi.

- Czekaj i zamknij się! Zamknij się! - krzyknął Exposito do Lukasa.

W tym momencie zaczął się dialog, o którym jest głośno w całej Polsce. Podolski zaczął kpić ze swojego przeciwnika i robił to w chamski sposób.

- Czemu płaczesz? Jesteś grajkiem za 10 tysięcy euro - rzucił Podolski.

- Teraz jesteś w tym samym miejscu co ja! Zamknij się! - odpowiedział Exposito.

- Kupię twoją rodzinę! - powiedział Lukas.

- No to dawaj! Kupuj! P***o! - krzyknął gracz Śląska.

Pyskówki między piłkarzami są powszechne na każdym poziomie ligowym. W tym przypadku jednak granica dobrego smaku została przekroczona. Pewnie kpienie z zarobków przeszłoby bez większego echa, ale uderzanie w czuły punkt, czyli rodzinę, jest ciosem poniżej pasa, który zawodnikowi z taką przeszłością nie przystoi.

Podolski podczas pobytu w Górniku już wywołał kilka afer. Wdawał się w niezbyt kulturalne wojenki z kibicami Legii Warszawa, Piasta Gliwice, a nawet publicznie zaatakował dziennikarza Łukasza Wiśniowskiego. Zabrzańskim fanom to się podoba, bo "Poldi" przemawia ich językiem.

Niemiecki gwiazdor jednak chce być wzorem dla dzieci i młodzieży. Angażuje się w akademię Górnika Zabrze i musi mieć w głowie, że jego poczynania uważnie obserwują najmłodsi. Takie zachowania, jak te wobec Exposito, do naśladowania się nie nadają.