Dziś Lany Poniedziałek. Kultywowanie towarzyszącej mu tradycji
wymaga solidnego lania wody. I to w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Panowie, którzy leją, zwykle przy tej okazji świetnie się bawią.
Panie… cóż, różnie z tym bywa. Można założyć, że przy
tegorocznej przedwiosennej aurze nie wszystkie śmigusowo zlane panie
będą się jakoś specjalnie z tego powodu cieszyć. A to otwiera
pole do konfliktowych sytuacji.
Kontratyp pozaustawowy, czyli za lanie z umiarem paragraf nie grozi
Dlatego też policja przeprowadziła prawną analizę tego, co wolno, a co niekoniecznie przy okazji lanego poniedziałku. Przede wszystkim przypomina wszystkim panom o przysługującym każdej osobie prawie do zakwestionowania chęci uczestnictwa w tej tradycji. Innymi słowy „nie” oznacza „nie”. A nie zaproszenie do zabawy.
Jak tłumaczą funkcjonariusze, z prawnego punktu widzenia praktykowanie w wielkanocny poniedziałek mokrej tradycji, z zachowaniem rozsądku i należytego umiaru, może zostać zakwalifikowane jako tzw. kontratyp pozaustawowy.
-
Co
w praktyce może oznaczać, że osoba polewająca wodą, nie popełni
wykroczenia lub przestępstwa – wyjaśnia
policja. Od razu jednak zastrzega, że
nie
wszystkie jednak zachowania związane z wielkanocną tradycją będą
wypełniać znamiona kontratypu.
Na nieumiarkowane lanie są artykuły z Kodeksu Wykroczeń
Funkcjonariusze wyjaśniają, że oblewający inną osobę wodą mogą swoim zachowaniem wyczerpać np. znamiona wykroczenia z artykułu 51 Kodeksu wykroczeń, polegającego w tym przypadku na zakłóceniu spokoju i porządku publicznego. Za to zaś może grozić między m.in. kara grzywny.
Na podobne konsekwencje prawne może narazić się osoba dopuszczająca się nieobyczajnego wybryku – artykuł 140 Kodeksu wykroczeń, np. w postaci oblewania wodą pasażerów transportu publicznego czy też rzucająca balonem wypełnionym wodą w pojazdy mechaniczne będące w ruchu (to z kolei wykroczenie z artykułu 76). Innymi konsekwencjami wobec sprawców przytoczonych powyżej wykroczeń mogą być wymierzane przez sąd: kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
W skrajnych przypadkach omawiane
zachowanie może zostać zakwalifikowane jako przestępstwo określone
w artykule 217 Kodeksu karnego polegające na naruszeniu
nietykalności cielesnej.
Może się też skończyć na odszkodowaniu
Policjanci podkreślają, że jeśli oblanie wodą w bezpośredni sposób narazi „ofiarę tradycji” na szkody materialne, np. poprzez uszkodzenie sprzętu elektronicznego, telefonu, czy tabletu, lub też pośredni, zmuszając ją do powrotu do domu w sytuacji gdy była w trakcie podróży np. na dworzec, lotnisko, to osoba pokrzywdzona może dochodzić odszkodowania na drodze postępowania cywilnego, a sprawca może zostać zmuszony do pokrycia powstałych za jego sprawą strat finansowych.
Może Cię zainteresować: