Przez kilka miesięcy poprzedzających tegoroczne wybory samorządowe na ulicach Zabrza można było oglądać billboardy i plakaty z uśmiechniętą prezydent Małgorzatą Mańką-Szulik i hasłami „Razem usprawniamy komunikację publiczną” oraz „Pozyskujemy fundusze unijne dla Zabrzan”. Pierwsze plakaty pojawiły się już w styczniu 2024 r., a billboardy z wizerunkiem prezydent wisiały od lutego 2024 r.
Kampania wyborcza z budżetu miasta?
Pierwsze skojarzenie, które się nasuwało, to oczywiście kampania wyborcza przed wyborami, które odbyły się 7 (I tura) i 21 (II tura) kwietnia 2024 r. Nie były to jednak materiały wyborcze Małgorzaty Mańki-Szulik, a kampania informacyjno-promocyjna miasta i to z budżetu miasta była finansowana. Choć trudno się było w tym doszukać wartości informacyjnej, a promocyjna jest oczywista i nie chodziło tu bynajmniej o promowanie Zabrza.
O koszty tej kampanii, w ramach dostępu do informacji publicznej, pytali lokalni dziennikarze, ale prezydent Małgorzata Mańka-Szulik konsekwentnie odmawiała odpowiedzi. Miejska kampania prezydent jednak nie pomogła i po 18 latach „Caryca” musiała oddać władzę w Zabrzu. W drugiej turze wyborów pokonała ją Agnieszka Rupniewska, którą poparło 57,85 proc. głosujących.
Miejska kampania z Małgorzatą Mańką-Szulik kosztowała ponad 400 tys. zł
Nowe władze Zabrza uzyskały dostęp m.in. do dokumentów dotyczących tej miejskiej kampanii. Jak nieoficjalnie dowiedziała się redakcja ŚLĄZAGA, jej koszt miał wynieść 414 314 zł. Od lutego do kwietnia 2024 r. miało zostać wykupionych w sumie ponad 100 billboardów z wizerunkiem Małgorzaty Mańki-Szulik i hasłami „Razem usprawniamy komunikację publiczną” oraz „Pozyskujemy fundusze unijne dla Zabrzan”. Z kolei w okresie styczeń-luty 2024 r. - blisko 20 tożsamych plakatów.
Może Cię zainteresować: