Stadion Śląski to kawał historii żużla. Przed laty to właśnie w Chorzowie odbywały się największe turnieje speedwaya. To tu Jerzy Szczakiel w 1973 r. został pierwszym polskim indywidualnym mistrzem świata (kolejny taki tytuł udało się zdobyć dopiero Tomaszowi Gollobowi w 2010 r.). Dopingowało go wtedy 100 tys. kibiców. Tu sięgali po złoto Hans Nielsen, Ivan Mauger, Peter Collins czy Malcolm Simmons, a na podium stawał Zenon Plech.
Finał TAURON Speedway Euro Championship na Stadionie Śląskim
Teraz czarny sport wraca do Kotła Czarownic po pięciu latach przerwy (w 2018 i 2019 roku też rozegrano w Chorzowie turnieje z cyklu Tauron SEC). W sobotę, 21 września 2024 r., w Chorzowie odbędzie się wielki finał TAURON Speedway Euro Championship, czyli czterorundowego cyklu, w którym zawodnicy walczą o tytuł Indywidualnego Mistrza Europy oraz o miejsce w stawce FIM Speedway Grand Prix – Indywidualnych Mistrzostw Świata.
Na Stadionie Śląskim zameldują się najlepsi żużlowcy z Europy. Będzie oczywiście Łotysz Andrzej Lebiediew - lider w klasyfikacji generalnej Tauron SEC, Mikkel Michelsen - trzykrotny złoty medalista zmagań czy Leon Madsen - multimedalista TAURON SEC. O mistrzowski tytuł powalczy także, pochodzący z Rybnika, Kacper Woryna, który ma 6 punktów straty do lidera.
- Jesteśmy przekonani, że będziemy świadkami naprawdę fajnego widowiska, okraszonego emocjami sportowymi, bo cały czas jesteśmy w tej walce o tytuł Mistrza Europy. Kacper Woryna, Piotr Pawlicki i pozostali Polacy na pewno do ostatniego biegu będą walczyli, żeby jak najlepiej tutaj pojechać i stanąć na jak najwyższym stopniu podium. To także emocje pozasportowe – miasteczko kibica z wieloma atrakcjami, spotkania z gwiazdami speedwaya. Dużo się będzie działo – mówi Karol Lejman, prezes agencji sportowej One Sport, która organizuje zawody.
Bieżnia Stadionu Śląskiego została zabezpieczona
W latach 70. XX wieku na Stadionie Śląskim funkcjonował stały tor żużlowy. Teraz jest to arena lekkoatletyczna, więc do zawodów speedwaya trzeba było ją specjalnie przygotować. Na lekkoatletyczną bieżnię wysypano ponad 5 tys. ton nawierzchni żużlowego toru, co wymagało blisko 300 kursów ciężarówek. Wcześniej bieżnię trzeba było odpowiednio zabezpieczyć.
- Nasza bieżnia słynie z tego, że jest szybka. Jest zawsze super przygotowana do zawodów lekkoatletycznych, ale Stadion Śląski jest dla wszystkich, jest multidyscyplinarnym obiektem. Bieżnia zabezpieczona jest kilkoma warstwami włókniny, są także poukładane płyty i dopiero na to wysypana została nawierzchnia toru. Za nami jest wiele koncertów, gdzie również bieżnia była zabezpieczona. Podczas tych wydarzeń nic się z nią nie stało. I mamy nadzieję, że tym razem też będzie wszystko w porządku. Po zawodach posprzątamy, umyjemy bieżnię i będziemy znowu czekać na lekkoatletów - mówi Adam Strzyżewski, dyrektor Stadionu Śląskiego.
Prace przy budowie toru trwały blisko dwa tygodnie, od 9 września 2024 r. Po drodze przytrafiły się ulewne deszcze, na które trzeba było się przygotować. - To, co było zaplanowane na pięć dni pracy, trzeba było zrobić w niecałe trzy dni. Po to, żeby się zabezpieczyć. Tor został przykryty plandeką i foliami, ale i tak były przecieki i został dosyć mocno nasiąknięty. Teraz pogoda nam sprzyja i przygotowujemy nawierzchnię, żeby była bezpieczna dla zawodników – mówi Karol Lejman z One Sport.
Żużlowy tor na Stadionie Śląskim został przygotowany podobnie jak podczas ostatnich zawodów w 2019 r. Ma 348 metrów długości, 12,5 metra szerokości na prostych i do 18 metrów szerokość na łukach.
- Po pięciu latach jesteśmy znowu na Stadionie Śląskim. Z utęsknieniem czekałem na ten moment, choć wydawało się, że może być problem z powrotem zawodów żużlowych do Chorzowa. Fajnie, że wracamy, że znowu żużel się tutaj pojawi – mówi Jacek Gajewski, koordynator budowy toru żużlowego na Stadionie Śląskim.
Finał TAURON Speedway Euro Championship na Stadionie Śląskim rozpocznie się o godz. 19.30 od oficjalnej prezentacji zawodników. Pierwszy wyścig zaplanowano na godz. 20.00. Organizatorzy spodziewają się od 25 do 30 tys. kibiców (w czwartek, 19 września 2024 r., sprzedanych było około 20 tys. biletów).
- Wierzymy, że to wydarzenie wpisze się na stałe w kalendarz imprez na Stadionie Śląskim. Myślę, że dyrektor stadionu będzie spokojny jak skończymy demontaż i bieżnia będzie nadal tak piękna. Ale raz w roku trzeba znaleźć miejsce, żeby troszeczkę stadion pobrudzić i dać kibicom trochę tej żużlowej adrenaliny – zaznacza Karol Lejman.
Sprzątanie Stadionu Śląskiego po zawodach speedwaya rozpocznie się tuż po ich zakończeniu i potrwa kilka dni. Organizatorzy zapewniają, że mają to przetestowane, bo już dwa razy doprowadzali stadion do porządku.
Może Cię zainteresować: