Wołosz wygrał w pierwszej turze. Jakie plany na tę kadencję? Poprawa finansów, budowa basenu, inwestycje drogowe
Mariusz
Wołosz wygrał wybory prezydenckie w Bytomiu w pierwszej turze,
zdobywając ponad 62% głosów. Kampania przebiegała względnie
spokojnie, a wynik nikogo nie zaskoczył. Po latach politycznych zawirowań, referendów i wymiany prezydentów, Bytom osiągnął pewnego rodzaju stabilizację polityczną. Tym razem to nie tu, ale w Gliwicach i Chorzowie, doszło do największych niespodzianek wyborczych na Śląsku. (Interesujesz się Śląskiem? Zapisz się i bądź na bieżąco: https://www.slazag.pl/newsletter).
- W kampanii nie skupialiśmy się na wymyślaniu nie wiadomo jakich sztuczek, ale pokazywaliśmy efekty naszej pracy przez 5 lat. To przyniosło rezultat - mówił Wołosz na antenie Radia Piekary.
Prezydent
Bytomia zwrócił uwagę, że Koalicja Obywatelska zdobyła 14
mandatów radnych, co gwarantuje stabilną większość w 25-osobowej
Radzie Miasta. Dotąd w Bytomiu rekordem było 12 radnych wybranych z
jednej listy. Drugi z komitetów popierających Wołosza
- Trzecia Droga - wprowadził 3 radnych. Jedyną opozycję będzie
stanowić Prawo i Sprawiedliwość, które zdobyło 8 miejsc w
Radzie. Jak dodał Wołosz, nie ma potrzeby zawiązywania koalicji,
ale ma nadzieję na współpracę i wzajemne wspieranie Koalicji
Obywatelskiej i Trzeciej Drogi.
Jakie plany na najbliższe 5 lat?
- Moim zadaniem będzie przede wszystkim poprawa kondycji finansowej miasta po Polskim Ładzie i tych wszystkich problemach. (…) Portfel mieszkańców jest skromny i nad tym trzeba pracować. Jest kilka inwestycji, które trzeba zrealizować. W 150-tysięcznym mieście jeden basen to naprawdę jest słabo, jedyna miejska kryta pływalnia, która lata świetności ma już za sobą. Chcemy taki nowy obiekt wybudować. Bardzo wiele zostało do zrobienia w kontekście dróg i chodników, w przypadku Bytomia dotkniętego mocno szkodami górniczymi, to nie tylko wymiana nawierzchni, ale też przebudowy, remonty, odwodnienia terenów.
Co dalej z Szybem Krystyna? ,,Pojawiło się światło w tunelu"
Opinię publiczną w Bytomiu i na Śląsku elektryzuje sprawa Szybu Krystyna. Legendarny budynek, jeden z najbardziej charakterystycznych w Bytomiu, od lat niszczeje. Wszystko wskazuje na to, że po latach niepowodzeń, Szyb Krystyna uda się zrewitalizować, nadając mu ,,drugie życie". 4 kwietnia 2024 r. w siedzibie Medusa Group ogłoszono plany rewitalizacji i przebudowy Szybu Krystyna.
- Jeśli określamy to w taki sposób, to tak, widać światło w tunelu. Jest realny, sensowny, wiarygodny partner, są poważne osoby zaangażowane w ten projekt. Mówimy o projekcie, który można wykonać etapami i taki też jest plan - skomentował Mariusz Wołosz w Rozmowie Dnia.
Pomysłem architektów z Medusa Group jest umieszczenie w podstawie Szybu niedużego biurowca o szklanych ścianach i powierzchni około 1000 m2. W nowym budynku przewiduje się część gastronomiczną i przestrzenie na działalność usługową czy projektową. Sam Szyb ma zostać zrewitalizowany, zabezpieczony i pozostawiony bez żadnej konkretnej funkcji.
Wykonanie prac zaplanowano na lata 2025-2026. Całkowity koszt inwestycji ma zamknąć się w 23 mln zł. Złożono już wniosek o dofinansowanie w ramach Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Jak dodał Mariusz Wołosz, w zależności od oceny projektu, może on uzyskać wsparcie w wysokości od 50 do 85%.
- Staraliśmy się pomóc w złożeniu wniosku, bo to mnóstwo administracyjnych rzeczy wchodzi w grę. Projekt został złożony. Fundusz Sprawiedliwej Transformacji to są właśnie środki na tereny poprzemysłowe i jestem przekonany, że ten projekt zostanie wysoko oceniony i otrzyma dofinansowanie. (...) Dla nas to oczywiście pewnego rodzaju symbolika, ale to sprawa ważna dla mieszkańców Śląska i wszystkich, którzy interesują się zabytkami dziedzictwa poprzemysłowego - mówił prezydent Bytomia.
Może Cię zainteresować: