Dwa przedszkola, szkoła podstawowa i 1100 mieszkań w Lublińcu do soboty, 1 października, były pozbawione ogrzewania z prywatnej ciepłowni. Dlaczego? Ponieważ przedsiębiorca domagał się od samorządu gwarancji dostaw węgla, którego na rynku brakuje.
- Niestety rząd nie stanął na wysokości zadania. Obiecywał, że węgiel będzie, a węgla nie ma - powiedział w wideooświadczeniu burmistrz Lublińca Edward Maniura.
Z kolej jego
zastępczyni Anna Janczyk-Drzymała dodała, że liczy na
zaangażowanie posła Prawa i Sprawiedliwości Andrzeja Gawrona. -
Poseł był w stanie załatwić węgiel dla kościołów i parafii,
dla szkoły katolickiej w Lublińcu, więc mamy nadzieję, że
również dla mieszkańców stanie na wysokości zadania -
podkreśliła.
"Nie załatwiałem węgla kościołom i parafiom"
Andrzej Gawron w poniedziałek, 3 października, był Gościem Dnia Radia Piekary i odniósł się do całej sprawy.
- Ciepłownia w Lublińcu jest prywatna. Zwróciła się do burmistrza o to, żeby udzielił gwarancji kredytowej na zakup węgla. Stąd wziął się cały problem. Burmistrz zastanawiał się, czy tę gwarancję dać. Rozumiem go, bo musiał mieć pewność, że te pieniądze nie przepadną, ale są inne samorządy, które na takie prośby odpowiadają szybciej i pozytywnie - powiedział poseł PiS.
Polityk zaprzeczył temu, jakoby miał załatwiać węgiel kościołom i parafiom.
- Oświadczam publicznie: nie załatwiałem węgla kościołom i parafiom. Szkoła, która niedawno uległa pożarowi, to skrzydło zakonu ojców oblatów, zwróciła się do mnie, że nie ma węgla. Wskazałem, że jest taka procedura w Polskiej Grupie Górniczej, zgodnie z którą dany podmiot może złożyć pismo i wnioskować o dostawę węgla. Poinformowałem, że takie rozwiązanie istnieje - podkreślił Andrzej Gawron na antenie Radia Piekary.
- Nie wiem nawet, czy szkoła ten węgiel otrzymała, choć z oświadczenia władz miasta wynika, że tak - dodał.
Może Cię zainteresować:
Pierwsza ofiara tlenku węgla w tym sezonie grzewczym. Dwoje dzieci w szpitalu
"Nie mam węgla. Wiem, że syn próbuje kupić"
Mechanizm, o którym mówił Andrzej Gawron, ma wspierać m.in. szkoły, domy pomocy społecznej, szpitale i inne placówki w trudnej sytuacji. Klienci indywidualni muszą próbować kupić węgiel np. w sklepie internetowym PGG.
- Strona internetowa PGG niestety nie do końca dobrze działa. Węgiel udaje się tam kupić cudem - przyznał poseł PiS.
- Cały czas czekam na piec opalany pelletem. Mamy taki program w gminie, ale montaż jeszcze nie nastąpił. W tej chwili sam palę drewnem, bo nie mam węgla. Wiem, że syn próbuje kupić, siedzi w internecie, więc liczę, że się uda - powiedział Andrzej Gawron.
Na antenie Radia Piekary zadeklarował również, że nie złożył wniosku o dodatek węglowy. - Na pewno są osoby w trudnej sytuacji finansowej, którym te pieniądze pomogą - dodał.