Tak blisko uznania języka ślaskiego za język regionalny jeszcze nie było. Po kilkunastu latach starań i kilku „zmielonych” w Sejmie projektach ustawy w tej sprawie, teraz brakuje jeszcze tylko podpisu prezydenta Andrzeja Dudy.
Bolesław Piecha, poseł PiS: Prezydent powinien podpisać ustawę o języku śląskim
Co zrobi prezydent Andrzej Duda? Według krążących po różnych mediach nieoficjalnych informacji prezydent Duda skłania się do tego, by ustawy nie podpisywać. Może jednak posłucha tych nielicznych głosów z własnego politycznego środowiska, które podpowiadają inaczej. W programie „Protokół rozbieżności” na antenie TVP Katowice Bolesław Piecha, poseł Prawa i Sprawiedliwości z Rybnika, mówił, że prezydent powinien podpisać tę ustawę.
- To jest pewne podsumowanie tego, co się dzieje w świecie. Cywilizacja się rozwija i wydaje mi się, że to, co na Śląsku było bardzo cenne - gwara, dialekt, język regionalny - powinno być rozwijane, żeby nie zapomnieć (…) Obserwuję różne odłamy języków mniejszości, dialektów, itd. Jest tendencja do likwidowania pewnych charakterystycznych cech chociażby gwary, dialektu czy języka regionalnego śląskiego. Powinno to przetrwać. To jest nasza tradycja, kultura i to jest to, co Ślązaków gnało do Polski – stwierdził poseł Piecha.
Bolesław Piecha to jeden z dwóch posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy głosowali za ustawą o języku śląskim (drugim był Marek Wesoły z Rudy Śląskiej). Na antenie TVP Katowice podkreślił, że to był jego świadomy wybór i zapytany o to dodał, że po głosowaniu nie było żadnej „rozmowy wychowawczej” w klubie PiS.
„Jestem Ślązakiem, co nie znaczy, że będę wybierał jakąś opcję niemiecką”
- Ja się nie boję swoich uczyć, swoich decyzji. One wypływają z mojej historii. Ja mam 70 lat, tutaj się wychowałem i bardzo cenię sobie śląski, bardzo cenię Ślązaków, bo sam jestem Ślązakiem. Co nie znaczy, że będę wybierał jakąś opcję niemiecką, bo Niemcem nigdy nie byłem – podkreślił.
Bolesław Piecha popiera uznanie języka śląskiego za język regionalny, choć uważa, że jego kodyfikacja nie będzie łatwa. Zaznaczył, że ten język się różni i inaczej mówi się np. na Śląsku Cieszyńskim, a zupełnie inaczej np. w Radzionkowie. – Mazurzenie jest tam takie, że mnie uszy bolały jak spotkałem na studiach kolegę, który był z Radzionkowa i mówił gwarą. Ja mówiłem gwarą rybnicką – zaznaczył. Poseł PiS ma również wątpliwości związane z wprowadzeniem nauczania języka śląskiego do szkół. Jego zdaniem to nie będzie proste, bo nie ma nauczycieli, którzy mogliby się tego podjąć. Nie wiadomo też ilu będzie chętnych, by tego języka się uczyć.
O podpisanie ustawy uznającej język śląski za język regionalny do prezydenta Andrzeja Dudy apelują różne środowiska. List w tej sprawie wysłali m.in. ludzie kultury, nauki i mediów i to nie tylko z Górnego Śląska. Podpisało się pod nim ponad 100 osób, a wśród nich wielu językoznawców. Bolesław Piecha stwierdził, że pewnie Andrzej Duda weźmie to pod uwagę. Zaznaczył jednak, że ewentualne podpisanie tej ustawy to suwerenna decyzja prezydenta i sam nie zamierza go przekonywać.
Co da uznanie śląskiego za język regionalny?
Zgodnie z nowelizacją Ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym, język śląski ma zostać do niej dopisany jako, drugi po języku kaszubskim, język regionalny. Oznacza to m.in. możliwość wprowadzenia język śląskiego do szkół (jako przedmiotu nieobowiazkowego), stawiania dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości, w których używanie języka śląskiego deklaruje ponad 20 proc. mieszkańców, dofinansowanie działalności związanej z zachowaniem języka śląskiego czy wprowadzenie do Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych dwóch przedstawicieli osób posługujących się językiem śląskim.