„Gremi Media SA, w odpowiedzi na dynamicznie zmieniający się rynek medialny oraz w ramach inwestycji w strategiczne inicjatywy wprowadza zmiany w swoim portfolio wydawniczym. Z końcem listopada Spółka zakończy wydawanie lokalnego dziennika „Sport” z siedzibą w Katowicach. Decyzja ta jest wynikiem dokładnych analiz rentowności i oceny kierunku rozwoju Gremi Media” – czytamy w oficjalnym oświadczeniu Gremi Media, spółki, która wydawała „Sport” od stycznia 2021 roku.
Dla „Sportu” to nie pierwsze problemy. Tytuł przez ostatnie lata przechodził z rąk do rąk. Dość powiedzieć, że w latach 2008-2017 wydawcą był Ringier Axel Springer Polska, właściciel „Przeglądu Sportowego”, który w ten sposób „zneutralizował” bezpośrednią konkurencję, natomiast od sierpnia 2017 roku do grudnia 2020 roku „Sport” wydawała firma Whizz należąca do Grupy Murapol. Znacznie wcześniej, bo w 2005 roku, „Sport” miał już raz zostać zamknięty, jednak dziennikarze uratowali tytuł.
Ostatni numer „Sportu” ma się ukazać 30 listopada.
Czy rzeczywiście? Jak mówi dla GW Andrzej Wasik, naczelny „Sportu”, zespół się nie poddaje. – Każdy w redakcji uruchomił swoje kontakty. Szukamy wsparcia. Osób, które rozumieją rynek medialny, mają odpowiednie zaplecze finansowe i doceniają wartość naszego tytułu. Nie chce mi się wierzyć, żeby w naszym regionie takich osób nie było. (…). Media społecznościowe, media klubowe... To wszystko za mało, żeby wypełnić lukę, która może powstać – zaznacza Wasik.
Trzymamy kciuki, żeby kolegom ze „Sportu” znów udało się uratować tytuł. Bo przecież prawdziwie „opowiadać” Śląsk czy Zagłębie, na różnych poziomach – historycznym, społecznym, kulturalnym czy sportowym, powinniśmy właśnie my – regionalni dziennikarze i regionalne media. Jeśli tytuły będą znikać z rynku, zapewne chętnie zrobią to za nas inni. Po swojemu.
Interesujesz się śląskim sportem? Zapisz się i bądź na bieżąco - https://www.slazag.pl/newsletter)
