Prawniczka z Katowic, Beata Bieniek-Wiera, pozywa... PiS. „Za sianie i szerzenie hejtu”. Zawiadomiła też prokuraturę w sprawie „uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa zniesławienia”

Beata Bieniek-Wiera, prawniczka z Katowic, pozywa... partię Prawo i Sprawiedliwość. – Za sianie i szerzenie hejtu – wyjaśnia. Jeszcze przed wyborami samorządowymi w 2024 r. jej nazwisko znalazło się na promowanej przez PiS stronie kolesie.pl wśród kilkudziesięciu innych osób, które – jak twierdzili autorzy – trafiły do państwowych spółek będąc nominatami obecnie rządzących partii politycznych.

Fot. FB/ Beata Bieniek-Wiera
Beata Bieniek-Wiera

Na początku kwietnia 2024 r. w serwisie YouTube, na oficjalnym kanale Prawa i Sprawiedliwości znalazł się 41-sekundowy spot promujący stronę kolesie.pl. „Zobacz, jak zmienili państwowe spółki w raj dla swoich partyjnych kolegów. Wejdź na stronę kolesie.pl i sprawdź listę partyjnych nominatów nowej władzy. Obiecywali przecież co innego.(…). Przed wyborami składali obietnicę utrzymania spółek Skarbu Państwa z dala od polityki. Weryfikacja nadeszła jednak bardzo szybko. Przekonaj się i sprawdź: kolesie.pl” – można usłyszeć w spocie.

„Nie bądźmy delikatni”

Wśród kilkudziesięciu nazwisk na stronie, pojawiło się także nazwisko Beaty Bieniek-Wiery, która zdecydowała się teraz pozwać Prawo i Sprawiedliwość.

Jako obywatelka Polski pozywam partię polityczną PiS. Za sianie i szerzenie hejtu – poinformowała w mediach społecznościowych prawniczka, która – jako adwokat – jest specjalistką między innymi od sporów korporacyjnych i przestępczości gospodarczej. W 2018 roku otrzymała tytuł Rising Star, wschodzącej gwiazdy prawa w konkursie dla młodych prawników organizowanym przez Dziennik Gazetę Prawną i wydawnictwo Wolters Kluwers. W 2019 r., jako jedna z trzech kobiet adwokatek w Polsce, została nagrodzona w konkursie „Kobieta Adwokatury” organizowanym przez Naczelną Radę Adwokacką, a dwa lata temu trafiła do Top 25 najlepszych prawniczek w biznesie według Forbes Women i Fundacji Women in Law.

– Przed wyborami samorządowymi jako jedna z kilkudziesięciu osób w Polsce zostałam umieszczona na stronie kolesie.pl, którą promowała partia polityczna PiS. Stwierdzono tam, że jestem „nominatem Tuska”, który zasiada w Radzie Nadzorczej, pomimo braku kompetencji a „osoba odpowiedzialna za stronę, rzekomo kontaktowała się ze mną żeby potwierdzić tę informację”. Jako uzasadnienie mojego „kolesiostwa” podano, że byłam obrońcą polityka w sprawie karnej, który rzecz jasna nie należał do PiS. Widocznie według autora wpisu, prawo do obrony działać ma wybiórczo, a każdy kto bronił przeciwnika politycznego jest „nominatem Tuska” i zasługuje na szykanę.

Jak relacjonuje Beata Bieniek-Wiera, początkowo starała się „załatwić sprawę polubownie”. – Wezwałam do dobrowolnego usunięcia wpisu, gdyż rzecz jasna posiadam kompetencje do zasiadania w Radzie Nadzorczej spółki Skarbu Państwa, co można było sprawdzić w powszechnie dostępnych rejestrach (KRS, CiDG i rejestr adwokatów). Nie doczekałam się reakcji, pomimo tego, że do odpowiednich osób zwrócili się również inni politycy PiS, którym pomagałam i pomagam prawnie. Odpowiedzią było stwierdzenie, które mi przekazano: „nie bądźmy delikatni”.

Zawiadomienie do prokuratury. I pozew

– Zgodnie zatem z życzeniem wraz z moim pełnomocnikiem (...), złożyłam zawiadomienie karne w sprawie uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa zniesławienia mnie jako obrońcy w związku z wykonywaniem przeze mnie obowiązków zawodowych – informuje prawniczka z Katowic. – Dzień po złożeniu przeze mnie zawiadomienia ustnego, strona kolesie.pl przestała działać (konserwacja) i nie działa do dzisiaj.

Jak dodaje: – W międzyczasie wezwałam również partię polityczną PiS do dobrowolnego usunięcia wpisu, publicznego przeproszenia mnie oraz przekazania kwoty 50.000 zł na cel społeczny – fundacji, która pomaga dzieciom nieuleczalnie chorym. Wobec braku reakcji PiS przez ponad miesiąc, moi pełnomocnicy Jarosław Pawłowski oraz dr Marek Stańko złożyli w moim imieniu pozew przeciwko partii politycznej PiS.

Abstrahując od powyższego, uważam, że każda partia polityczna ma obowiązek udzielania rzetelnych informacji (szczególnie przed wyborami) po to, aby każdy obywatel mógł dokonać właściwego wyboru politycznego, a my obywatele, w takich sytuacjach, powinniśmy reagować. Nie można „używać” ludzi do osiągnięcia swoich celów politycznych. Ja nie pozostanę „cicho”– zaznacza Beata Bieniek-Wiera. – Tylko tak, my obywatele, możemy zwalczać hejt i uczyć nawet tych rządzących, że nie można bezkarnie łamać prawa – kończy.

Dobudowany fragment ul. Diamentowej

Może Cię zainteresować:

Droga czy zjazd? Trasę do domu prezydenta Siemianowic Śląskich zweryfikuje prokuratura

Autor: Aleksandra Szlęzak

02/07/2024

Hutnicze tradycje wpisane na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego

Może Cię zainteresować:

Jest decyzja Ministerstwa. Hutnicze tradycje oficjalnie uznane za niematerialne dziedzictwo kulturowe

Autor: Michał Wroński

02/07/2024

Cpk wizualizacja

Może Cię zainteresować:

Lotnisko Pyrzowice i kolej metropolitalna a sprawa CPK. Szef GZM Kazimierz Karolczak: ,,Diabeł tkwi w szczegółach"

Autor: Szymon Karpe

02/07/2024

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon