Na
początku kwietnia 2024 r. w serwisie YouTube, na oficjalnym kanale Prawa i
Sprawiedliwości znalazł się 41-sekundowy spot promujący stronę
kolesie.pl. „Zobacz, jak zmienili państwowe spółki w raj dla
swoich partyjnych kolegów. Wejdź na stronę kolesie.pl i sprawdź
listę partyjnych nominatów nowej władzy. Obiecywali przecież co
innego.(…). Przed wyborami składali obietnicę utrzymania spółek
Skarbu Państwa z dala od polityki. Weryfikacja nadeszła jednak
bardzo szybko. Przekonaj się i sprawdź: kolesie.pl” – można
usłyszeć w spocie.
„Nie
bądźmy delikatni”
Wśród kilkudziesięciu nazwisk na stronie, pojawiło się także nazwisko Beaty Bieniek-Wiery, która zdecydowała się teraz pozwać Prawo i Sprawiedliwość.
– Jako obywatelka Polski pozywam partię
polityczną PiS. Za sianie i szerzenie hejtu – poinformowała w
mediach społecznościowych prawniczka, która – jako adwokat –
jest specjalistką między innymi od sporów korporacyjnych i
przestępczości gospodarczej. W 2018 roku otrzymała tytuł Rising
Star, wschodzącej gwiazdy prawa w konkursie dla młodych prawników
organizowanym przez Dziennik Gazetę Prawną i wydawnictwo Wolters
Kluwers. W 2019 r., jako jedna z trzech kobiet adwokatek w Polsce,
została nagrodzona w konkursie „Kobieta Adwokatury”
organizowanym przez Naczelną Radę Adwokacką, a dwa lata temu
trafiła do Top 25 najlepszych prawniczek w biznesie według Forbes
Women i Fundacji Women in Law.
– Przed wyborami samorządowymi jako jedna z kilkudziesięciu osób w Polsce zostałam umieszczona na stronie kolesie.pl, którą promowała partia polityczna PiS. Stwierdzono tam, że jestem „nominatem Tuska”, który zasiada w Radzie Nadzorczej, pomimo braku kompetencji a „osoba odpowiedzialna za stronę, rzekomo kontaktowała się ze mną żeby potwierdzić tę informację”. Jako uzasadnienie mojego „kolesiostwa” podano, że byłam obrońcą polityka w sprawie karnej, który rzecz jasna nie należał do PiS. Widocznie według autora wpisu, prawo do obrony działać ma wybiórczo, a każdy kto bronił przeciwnika politycznego jest „nominatem Tuska” i zasługuje na szykanę.
Jak
relacjonuje Beata Bieniek-Wiera, początkowo starała się „załatwić
sprawę polubownie”. – Wezwałam do dobrowolnego usunięcia
wpisu, gdyż rzecz jasna posiadam kompetencje do zasiadania w Radzie
Nadzorczej spółki Skarbu Państwa, co można było sprawdzić w
powszechnie dostępnych rejestrach (KRS, CiDG i rejestr adwokatów).
Nie doczekałam się reakcji, pomimo tego, że do odpowiednich osób
zwrócili się również inni politycy PiS, którym pomagałam i
pomagam prawnie. Odpowiedzią było stwierdzenie, które mi
przekazano: „nie bądźmy delikatni”.
Zawiadomienie
do prokuratury. I pozew
– Zgodnie zatem z życzeniem wraz z moim pełnomocnikiem (...), złożyłam zawiadomienie karne w sprawie uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa zniesławienia mnie jako obrońcy w związku z wykonywaniem przeze mnie obowiązków zawodowych – informuje prawniczka z Katowic. – Dzień po złożeniu przeze mnie zawiadomienia ustnego, strona kolesie.pl przestała działać (konserwacja) i nie działa do dzisiaj.
Jak
dodaje: – W międzyczasie wezwałam również partię polityczną
PiS do dobrowolnego usunięcia wpisu, publicznego przeproszenia mnie
oraz przekazania kwoty 50.000 zł na cel społeczny – fundacji,
która pomaga dzieciom nieuleczalnie chorym. Wobec braku reakcji PiS
przez ponad miesiąc, moi pełnomocnicy Jarosław Pawłowski oraz dr
Marek Stańko złożyli w moim imieniu pozew przeciwko partii
politycznej PiS.
– Abstrahując od powyższego, uważam, że każda partia polityczna ma obowiązek udzielania rzetelnych informacji (szczególnie przed wyborami) po to, aby każdy obywatel mógł dokonać właściwego wyboru politycznego, a my obywatele, w takich sytuacjach, powinniśmy reagować. Nie można „używać” ludzi do osiągnięcia swoich celów politycznych. Ja nie pozostanę „cicho”– zaznacza Beata Bieniek-Wiera. – Tylko tak, my obywatele, możemy zwalczać hejt i uczyć nawet tych rządzących, że nie można bezkarnie łamać prawa – kończy.
Może Cię zainteresować: