Prezydent Kuczera: Wieczorem w Rybniku da się już oddychać

Rybnik przez lata był w czołówce europejskich smogowych rankingów. W okresie grzewczym zdarzały się dni, że normy pyłu zawieszonego PM10 były przekroczone o kilka tysięcy procent! Według raportu Polskiego Alarmu Smogowego w 2019 r. wśród polskich miast był na 2. miejscu jeżeli chodzi o średnioroczne stężenie rakotwórczego benzopirenu. W 2021 r. spadł na miejsce 10. Widać, że antysmogowa polityka przynosi w Rybniku efekty.

- W 2010 roku były 134 dni z przekroczeniem norm pyłu zawieszonego PM10. Dziś to 44 dni - mówił w Rozmowie Dnia Radia Piekary prezydent Rybnika, Piotr Kuczera.

W ciągu 3 lat w Rybniku zlikwidowano ponad 5 tys. kopciuchów

Prezydent Kuczera podkreślił, że w ciągu ostatnich 3 lat w Rybniku zlikwidowano przeszło 5 tys. kopciuchów. Obecnie przeszło połowa pieców na terenie miasta to piece najwyższej, 5. klasy. W mieście – jak mówi prezydent – widać gigantyczne zainteresowanie pompami ciepła. Piotr Kuczera dodał, że 2023 r. to dalsza walka z niską emisją – w mieście do wymiany jest kolejne kilka tysięcy pieców starszych niż 10 lat.

- To jest wyzwanie, ale mam poczucie, że masa krytyczna się przewaliła i mieszkańcy widzą, że może być lepiej. Jest też taki wewnętrzny, sąsiedzki doping. Jest dużo lepiej. Wieczorem w Rybniku da się już oddychać, choć chciałoby się, żeby było jeszcze lepiej – mówił prezydent na antenie Radia Piekary.

Straż Miejska w Rybniku tygodniowo przeprowadza od 70 do 100 kontroli palenisk i – jak podkreśla prezydent miasta – tylko w 3 czy 4 przypadkach na 100 zdarza się mandat i skierowanie sprawy do sądu. - Dokonała się zmiana świadomości, choć są też tacy bardzo oporni. Ale mają jasny sygnał, że nie ma tolerancji. Co więcej często sąsiedzi mówią wprost – myśmy podjęli wysiłek, a ten pan nie chce i trzeba coś z tym zrobić – zaznaczył Piotr Kuczera.

Transformacja może ominąć Rybnik

Prezydent odniósł się także do powstającego właśnie Funduszu Transformacji Województwa Śląskiego. W budżecie funduszu na lata 2023 – 2033 ma być… 800 mln zł. - W skali jednego miasta za 800 mln zł można by zrobić kilka rzeczy, ale w skali województwa to kwota symboliczna. Musimy mówić o miliardach złotych – podkreślił Piotr Kuczera.

Włodarz Rybnika dodał, że proces transformacji może ominąć miasto, bo działają tam dwie kopalnie, które – zgodnie z umową społeczną – mają fedrować do 2049 r. Zaznaczył, że trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie z czego na co mamy się transformować. Wskazał też, że powinien to być proces ewolucyjny, a nie rewolucyjny, żeby nie popełnić takich błędów, jak przed laty w Wałbrzychu.