FB Zbigniew Białas
Profesor Zbigniew Białas

Prof. Białas: Tożsamość zagłębiowska nie stoi w kontrze do śląskiej

Prof. Zbigniew Białas, anglista z sosnowieckiego wydziału Uniwersytetu Śląskiego i pisarz, wyraźnie przyczynił się do tego, że Zagłębiacy zaczęli odczuwać dumę ze swojego pochodzenia. Jego książki, zwłaszcza pierwszy "Korzeniec", historyczne kryminały osadzone w realiach Sosnowca sprzed 100 lat, cieszyły się dużym powodzeniem. Dzisiaj pytamy prof. Białasa czy tożsamość zagłębiowska istnieje, czym się wyróżnia, i trochę go podpuszczamy, twierdząc, że Zagłębiacy koniecznie chcą odróżnić się od Ślązaków.

Czy tożsamość zagłębiowska w ogóle istnieje?
Skoro się zadaje takie pytanie, to znaczy, że istnieje. Nie chciałbym w dzisiejszych, tragicznych dniach nadużywać takich analogii, ale Putin też miał wątpliwości, czy istnieje tożsamość ukraińska. A z punktu widzenia filozofii, czy języka, a nie polityki: jeśli na coś istnieje nazwa, koncept, to znaczy, że to coś istnieje.

Czy w takim razie tożsamość różni się czymś od dowolnego patriotyzmu lokalnego?
Tożsamość to bardzo złożona koncepcja. Patriotyzm lokalny może być, i na ogół jest, jej istotną częścią.

Co w tożsamości zagłębiowskiej jest takiego wyjątkowego, oprócz chęci odróżnienia się od Ślązaków, w kontrze do tożsamości śląskiej? Przecież zalewajka to taki ubogi krewny żuru.
No ale przecież tożsamość nie polega na tym, kto ma lepszą zupę. W ogóle jestem przeciwnikiem myślenia o tożsamości w kontrze do innej tożsamości, chociaż w pewnej mierze nie da się tego uniknąć. W tożsamości Zagłębiaków nie musi być nic szczególnie wyjątkowego. Raczej chodzi o to, że ludzie tu mieszkający mają poczucie, że coś istotnego ich spaja, poza więzami rodzinnymi czy narodowymi. To coś jest w dużej mierze nieuchwytne, nie chodzi ani o zalewajkę, ani o akcent, ani o stroje ludowe, ale o generalne poczucie regionalnej wspólnoty, większej niż rodzina, a mniejszej niż naród.

Co właściwie decyduje o tym, że jest jakaś tożsamość głębsza niż tylko lokalność, lokalne pochodzenie?
Historia to jedno, geografia to drugie, a po trzecie poczucie zagrożenia. Często jest tak, że im bardziej się komuś odmawia tożsamości, także tej lokalnej, tym bardziej się ją utrwala i wzmacnia. Jeśli Zagłębiakom będzie się ciągle mówiło, że są tylko rubieżą Małopolski, jej zachodnim, nieistotnym krańcem, tym bardziej będą chcieli udowodnić, że tak nie jest.

Bralczyk2

Może Cię zainteresować:

Profesor Bralczyk o języku śląskim: Uznałbym go za język regionalny

Autor: Marcin Zasada

22/02/2022

Jak człowiekowi z zagranicy wytłumaczyć, co to jest Zagłębie, skoro nawet nie ma angielskiego odpowiednika tego słowa?
Myślę, że dopóki żadne książki ukazujące istotę i odrębność Zagłębia nie są przetłumaczone na inne języki, nie da się tego wytłumaczyć. Oczywiście, można gościa z zagranicy przywieźć na Śląsk i do Zagłębia, pokazać różnice w architekturze i wytłumaczyć zawiłości historii. Rozwiązaniem najsensowniejszym byłoby opublikowanie anglojęzycznego, atrakcyjnego przewodnika po Zagłębiu, ale nie chodzi tu o opasłe, suche, naukowe monografie, tylko o przystępne publikacje, choćby takie jak te przygotowywane przez grupę pasjonatów i regionalistów z grupy „I Like Zagłębie”.

Czy pan profesor, jako anglista, ma jakiś pomysł na słowo „Zagłębie” po angielsku?
Nie mam. I nawet nie widzę takiej potrzeby. Przecież my nie mamy własnego, polskiego słowa na przykład na Australię, Nigerię, Toskanię czy inne byty. Angielskie słowa istnieją względem historycznie utrwalonych regionów, w stosunku do nowych byłyby chyba sztuczne.

Ostatnio można zaobserwować coraz większą dumę Zagłębiaków ze swojego pochodzenia. To tylko moda czy już zjawisko, które będzie się pogłębiać?
Będzie fluktuować, jak wszystko. Raczej będzie się pogłębiać, ale trudno wyrokować jak się sprawy dalej potoczą, szczególnie w dzisiejszych czasach. Fukuyama wieszczył 30 lat temu koniec historii i przewidywalność świata. Dzisiaj widać, ile takie wieszczenie jest warte.

Ślązacy z Czech

Może Cię zainteresować:

W Republice Czeskiej przybywa Ślązaków. Czy są tacy, jak żyjący w Polsce?

Autor: Maciej Poloczek

06/03/2022

Czy jest pan wdzięczny Ślązakom, że szanują czynnik zagłębiowski (np. metropolia ma w nazwie Górnośląsko-Zagłębiowska, a mogłaby przecież być tylko Śląska albo Górnośląska), choć dawnej wszystko było śląskie albo katowickie?
Nie mam absolutnie nic do Ślązaków, ale jakiejś szczególnej wdzięczności nie odczuwam. Mam też wątpliwości, czy szanują czynnik zagłębiowski. Nazwy są kwestią odgórnych decyzji i kalkulacji politycznych oraz administracyjnych, rzadko wynikają z sympatii takiej czy innej grupy społecznej.

Jakie działania, pana zdaniem, przydałyby się, by wzmocnić tożsamość zagłębiowską?
Po pierwsze edukacja. Po drugie edukacja. I po trzecie edukacja. Ja w ogóle uważam, że źródłem wszystkiego, co złe są ignorancja, zacofanie i ciemnota, a to co dobre wynika przede wszystkim z edukacji.

Czy może pan zatem wskazać, jakie działania/akcje pro-tożsamościowe, które teraz się odbywają najbardziej pan ceni?
Szczerze mówiąc przez ostatnie dwa lata walczyliśmy z pandemią, a akcje i działania pro-tożsamościowe zostały ograniczone do minimum. Teraz wspólnota zagłębiowska powinna pokazać siłę wspólnoty niekoniecznie zajmując się sobą, ale raczej solidarnie pomagając Ukraińcom, którzy walczą o przetrwanie jako wolny naród. A potem wrócimy uprawiać lokalne poletko.