Na funkcjonowanie Funduszu Transformacji Województwa Śląskiego rząd planuje przeznaczyć kwotę 800 mln zł w ciągu 10 lat począwszy od 2024 roku (dla porównania rząd w 2022 roku wydał 2 miliardy 700 milionów złotych na media publiczne). Prof. Robert Tomanek zaznacza, że jest to mała kwota, ale w uwydatnieniu przemiany może pomóc potencjał własny regionu.
- Jeżeli wreszcie pojawią się aktywne działania transformacyjne to po pierwsze Śląsk ma duży potencjał własny związany z gospodarką i zasobami ludzkimi, a po drugie mam nadzieję, że te fundusze będą zwiększane, m.in. w wyniku presji, którą wywierają media, samorządy i środowiska naukowe - wyjaśnia na antenie Radia Piekary prof. Robert Tomanek, były rektor Uniwersytetu Ekonomicznego.
Program transformacji sektorów okołogórniczych nie został wdrożony
Prof. Tomanek odwołał się do okresu niespełna jedenastu miesięcy (od 23 października 2020 r. do 17 sierpnia 2021 r.), w których pełnił funkcję wiceministra rozwoju, pracy i technologii. Wówczas został poproszony o przygotowanie programu transformacji sektorów okołogórniczych, które... nie doszły do skutku.
- Przygotowałem ramy tych zmian na przełomie czerwca i lipca 2021 roku - tłumaczy były wiceminister rozwoju. - Jednak już w sierpniu zostałem odwołany, dlatego nie byłem w stanie tego kontynuować, a z tego co mi wiadomo, kwestie te nadal nie są wdrożone - dodaje.
Były rektor Uniwersytetu Ekonomicznego zaznacza, że rząd powinien zastanowić się nad wdrożeniem wypracowanej kwestii wsparcia sektorów okołogórniczych i ich transformacji - Należy wesprzeć aktywność eksportową na rynkach zagranicznych, dlatego, że górnictwo rozwija się w różnych obszarach na całym świecie np. metali szlachetnych i ten obszar miał być eksponowany.
Były wiceminister wspomina, że za czasów piastowania przez niego stanowiska razem z Departamentem Współpracy Międzynarodowej planował zaktywizować współpracę Polski z krajami otaczającymi Rosję, m.in. z: Kazachstanem i Indonezją, które są krajami o dużym potencjale górniczym. Jednak opracowane rozwiązania zostały odrzucone, a Polska w obecnym sezonie grzewczym importuje węgiel właśnie od Indonezji.
Sprzeczne sygnały dotyczące Krajowego Planu Odbudowy
Były wiceminister rozwoju wyjaśnił, że obecnie w rządzie trwają prace nad funduszami pochodzącymi z Unii Europejskiej, które mają spłynąć w ramach nowej perspektywy finansowej na lata 2021-2027 i zdaniem profesora ta perspektywa dojdzie do skutku. Jednak obecnie duże kontrowersje budzi Krajowy Plan Odbudowy, wokół którego panuje duży chaos informacyjny.
- Jedni twierdzą, że te pieniądze są nic nie warte i tylko są uciążliwe. Są też dyskusje o tym jak te pieniądze lokować. Kwestie te są wyolbrzymiane, ponieważ wiele z nich można tak sformułować, że nie oznaczają one jakiś dramatycznych działań w danym momencie, jak przykładowo Strefa Czystego Transportu - uzasadnia prof. Tomanek.
Były rektor UE podkreśla, że program Strefy Czystego Transportu można zaprogramować na określony czas do przodu, kiedy to auta z określonymi parametrami przestaną być już w użyciu, ponieważ zostaną wycofane. - Wszystko jest do przygotowania w spokojnej dyskusji, a w tej chwili mamy do czynienia ze swego rodzaju "jatką", gdzie padają bezpodstawne oskarżenia.
Może Cię zainteresować:
Dominik Kolorz: Transformacja Śląska się nie uda z takimi politykami i z taką klasą polityczną
Może Cię zainteresować: