W sobotę, 11 czerwca od godziny 16 do 18 na stacjach paliw Orlen w całej Polsce dojdzie do masowej awarii samochodów. Kierowcy, którzy będą uczestniczyć w akcji, chcą wyrazić swój sprzeciw wobec rosnących cen paliw.
Protest będzie polegał na stworzeniu przez kierowców sztucznej kolejki do dystrybutorów i - tym samym - zablokowaniu sprzedaży paliw.
Niewykluczone, że blokada wjazdu na stacje nie będzie jedyną formą protestu. Kierowcy zapowiadają, że zamierzają tankować po litrze, płacić groszami oraz precyzyjnie myć okna przy dystrybutorach.
Jak na razie śląscy policjanci nie wydali oficjalnego komunikatu w sprawie protestu. Wiadomo tylko, że należy spodziewać się wzmożonych kontroli patroli przy stacjach Orlen.
- Nie podoba nam się polityka Orlenu, który mimo kursu dolara i cen za baryłkę ropy śrubuje ceny na polskim rynku paliw. Nie jesteśmy również zadowoleni z tego jak rząd (nie) radzi sobie z tym problemem, a wręcz zamiata go pod dywan i mydli ludziom oczy jakoby nie był odpowiedzialny za obecną sytuację - czytamy w opisie wydarzenia na Facebooku.
Lista stacji Orlenu, gdzie odbędzie się akcja
- Dąbrowa Górnicza, ul. Legionów Polskich 2, od godziny 15 do 18,
- Żory, ul. Kościuszki, od godziny 16 do 18,
- Katowice, al. Murckowska 5 i 22, od godziny 16 do 18,
- Zabrze, ul. Wolności 508, od godziny 16 do 18,
- Piekary Śląskie, ul. Bytomska 361, od godziny 16 do 18,
- Bytom, ul. Hutnicza 27, od godziny 16 do 18,
- Bielsko-Biała ul. Warszawska 32, Warszawska 357, Żywiecka 88, Cieszyńska 491, Górska 2, Bystrzańska 96, od godziny 16 do 18
- Rybnik, ul. Wyzwolenia 44, od godziny 16 do 18
- Pszczyna, ul. Górnośląska 42, od godziny 16 do 18
- Jastrzębie-Zdrój, al. Józefa Piłsudskiego 66, od godziny 16 do 18
- Będzin, ul. Czeladzka 39, od godziny 16 do 18
- Racibórz, ul. Rybnicka 59 i 1 Maja 2, od godziny 16 do 18
Zaczęło się od Bielska-Białej
Przypomnijmy, że pierwszy protest kierowców odbył się w minioną niedzielę - 5 czerwca o godzinie 12 na stacji paliw Orlen przy al. Andersa w Bielsku-Białej. W spontanicznej akcji wzięło udział kilkanaście aut. Tego dnia na stacji przy al. Andersa cena za litr benzyny 95 wyniosła aż 7,94 zł. Kierowcy włączyli światła awaryjne i rozstawili trójkąty ostrzegawcze. W kulminacyjnym momencie właściciel stacji zawiadomił policję.
Jak mówi nam organizator wydarzenia, kierowcy, których auta uległy awarii, nie otrzymali mandatów. W momencie, gdy funkcjonariusze zjawili się na stacji, "usterki" dało się naprawić, a kierowcy odblokowali przejazd.
- Mam nadzieję, że monopolista w postaci PKN Orlen zda sobie sprawę z tego, że drogie paliwo ma wpływ na cenę wszystkiego, nawet żywności, którą finalnie także kupuje emeryt, który nie posiada samochodu - wyjaśnia Szymon Twardak, organizator wydarzenia.