Animozje pomiędzy kibicami Górnika Zabrze i Piasta Gliwice to coś, do czego zdążyliśmy już przywyknąć w naszej śląskiej futbolowej rzeczywistości. Tym razem do atmosfery wzajemnej niechęci dołączyli również piłkarze. A konkretnie Lukas Podolski. Napastnik 14-krotnych mistrzów Polski tuż po końcowym gwizdku sobotniego meczu przy Roosevelta podbiegł do garstki kibiców gości i zaczął naśladować... kurczaka. Wywołało to euforię wśród zabrzańskiej Torcidy. Podolski po raz kolejny pokazał, że dobrze czuje kibicowskie emocje, choć można mu też zarzucić niepotrzebną prowokację.
O co chodzi z tym kurczakiem?
Podolski dobrze wiedział co robi, bo kibice Piasta Gliwice od lat nazywani są przez rywali zza miedzy "kurczakami". Miejska legenda głosi, że ten przydomek został im nadany po jednej z kibicowskich ustawek. Fani gliwickiego zespołu mieli w ostatniej chwili stchórzyć i oddalić się z ustalonego wcześniej miejsca bitki.
Zachowanie Lukasa Podolskiego zostało nagrane przez jednego z kibiców. Zobaczcie sami >>> Lukas Podolski udaje kurczaka.
Dodajmy, że Podolski wbił szpilę kibicom Piasta jeszcze przed samym meczem, gdy na swoim Instagramie zamieścił dwa zdjęcia. Jedno przedstawiało stadion Piasta, a drugie... kurnik.
Śląskie derby na remis
Prowokacyjne gesty Podolskiego już są szeroko komentowane w mediach. Na szczęście nie odwracają one całkowicie uwagi od boiskowych wydarzeń, bo na stadionie przy Roosevelta działo się w sobotę bardzo dużo. W tym meczu było wszystko - dramaturgia, piękne bramki i emocje do samego końca. Remis 3:3 został wywalczony przez podopiecznych Bartoscha Gaula dosłownie w ostatnich sekundach spotkania, gdy do siatki trafił Richard Jensen.
Może Cię zainteresować: