Mija
właśnie
rok, odkąd wbito pierwszą łopatę w
ramach przebudowy linii
kolejowej Będzin – Katowice Szopienice Południowe.
Prace na tym odcinku stanowią część gigantycznego
przedsięwzięcia, które obejmuje też przebudowę katowickiego
węzła kolejowego, odcinka z Tychów do Goczałkowic, a także z
Zabrzegu do Zebrzydowic i granicy z Czechami. Korzystając z tej
rocznicy PKP Polskie Linie Kolejowe, postanowiły podsumować
dotychczasowe prace i wyjaśnić, co czeka mieszkańców Zagłębia w
najbliższej przyszłości.
Rośnie przystanek na Środuli. Zniknie naziemny przejazd przez tory
Jednym z najbardziej widocznym efektem przebudowy mają być nowe przystanki, m.in. na sosnowieckiej Środuli. Tam dobiegają już końca roboty przy jednym z dwójki peronów (budowa drugiego ruszy w przyszłym roku). Obok niego powstaje przejście podziemne dla pieszych i rowerzystów, które ma być gotowe w połowie przyszłego roku. Jego oddanie do użytku pozwoli zlikwidować obecny nadziemny przejazd w ciągu ul. Chemicznej, co poprawi bezpieczeństwo ruchu pociągów. Tych zaś ma być więcej, gdyż na całym modernizowanym odcinku linii dobudowywany jest drugi tor, który przeznaczony będzie dla ruchu aglomeracyjnego.
Co z samochodami obecnie korzystającymi z przejazdu w ciągu ul. Chemicznej? Powstającymi właśnie łącznicami mają zostać skierowane w rejon DK94 (z ul. Północnej wyjazd w kierunku Katowic, z DK94 wyjazd na ul. Północną w kierunku Krakowa).
Na to, aby przy powstającym w Środuli przystanku zaczęły stawać pociągi, trzeba będzie poczekać do połowy 2027 roku. Wtedy (przynajmniej tak zakłada oficjalny harmonogram) zakończyć ma się przebudowa całego odcinka od Będzina do Szopienic Południowych. Marek Kuśka, dyrektor projektu z Centrum Realizacji Inwestycji PKP PLK tłumaczy to rozkręcającymi się pracami przy samym katowickim węźle kolejowym.
- Uruchamianie nowego przystanku w takim niepełnych relacjach i z niepełnymi możliwościami uzyskiwania relacji jest niezasadne – mówi.
W centrum Sosnowca prace modernizacyjne objęły dworzec główny. Wybudowano segment przejścia podziemnego z wyjściem na powstający peron 3. Powstaje nowa nastawnia, a na terenie bazy specjalnego pociągu ratunkowego nowoczesna hala garażowo – magazynowa. Będzie w niej stacjonować specjalistyczny pojazd ratownictwa technicznego. Możliwe będzie magazynowanie sprzętów i materiałów, a także wykonywanie prac naprawczych i remontowych.
Od lutego bez przejazdu pod wiaduktem na ul. Piłsudskiego. A to nie koniec
Aby było lepiej, najpierw musi być gorzej – zwykło się mawiać przy wszelkich inwestycjach w infrastrukturę i prace w stolicy Zagłębia Dąbrowskiego nie są pod tym względem żadnym wyjątkiem.
Ze względu na roboty torowe zamknięty został wiadukt w ciągu ul. Nowopogońskiej i ten stan rzeczy ma się utrzymać do połowy przyszłego roku. Na tym się jednak nie skończy. W lutym rozpoczną się prace na wiadukcie nad ul. Piłsudskiego (termin wybrano, licząc, że w ferie ruch będzie nieco mniejszy) – pod względem komunikacyjnym to jeden z najbardziej newralgicznych punktów miasta.
- Wstrzymanie ruchu kołowego w tym miejscu będzie trwało ok. 30 dni. Potem będziemy kontynuować prace, ale już otwierając ruch dla pojazdów – zapowiada Marek Kuśka. Jak podkreśla, w związku z faktem, że wiadukt nad ul. Piłsudskiego jest zabytkowy, to wszelkie prace będą musiały być konsultowane i uzgodnione z wojewódzkim konserwatorem zabytków.
- Chcemy to zamknięcie wykorzystać na to, by Tramwaje Śląskie mogły wykonać w tym rejonie prace remontowe. To idealny moment, by to skoordynować i wykonywać te roboty równocześnie - dopowiada Jeremiasz Świerzawski, zastępca prezydenta Sosnowca.
Miesiąc później, w marcu ekipy remontowe wejdą na wiadukt nad ul. Żeromskiego (obiekt zostanie poszerzony, po przebudowie powstanie tam droga rowerowa), co również oznacza czasowe zablokowanie możliwości przejazdu. Do tego dochodzą miejskie inwestycje drogowe.
- Musimy uzbroić się w cierpliwość co najmniej do później jesieni następnego roku – ocenia wiceprezydent Świerzawski.