Polskie Radiohead
Po sukcesie płyty "Miłości w czasach popkultury" z 1999 pochodzący z Mysłowic zespół "Myslovitz" stał się popkulturowym ewenementem na skalę całego kraju. Piosenki takie jak "My", czy "Długość dźwięku samotności" były grane przez wszystkie polskie rozgłośnie radiowe. W 2002 roku zespół zmienił trajektorię i zaskoczył słuchaczy melancholijną płytą "Korova Milky Bar". Tytuł albumu nawiązywał do filmu "Mechaniczna Pomarańcza" Stanleya Kubricka. Inspiracją dla muzycznych kompozycji była trudna sytuacja w Polsce na przełomie XX i XXI wieku.
- Polska jest miejscem, w którym z twoim umysłem dzieją się dziwne rzeczy. To miejsce pełne kryzysów i wszystko wokół ciebie jest bardzo smutne, bardzo mroczne i bardzo popieprzone - mówił w 2002 roku Przemek Myszor z Myslovitz.
Album nie był sukcesem komercyjnym, ale zyskał uznanie krytyków i fanów zespołu Myslovitz. Kierunek artystyczny, który podjęła formacja z Mysłowic określano mianem polskiego Oasis. Nie zabrakło też porównań do Radiohead. Myslovitz, z rockowej kapeli, stał się zespołem alternatywnym. Od tamtego czasu zespół wiele przeszedł. W 2012 Artur Rojek rozstał się z kolegami i rozpoczął solową karierę. Od tamtego czasu wokalistą Myslovitz jest Mateusz Parzymięso. Z nowym frontmanem zespół nagrał 2 studyjne albumy. Dwie płyty nagrał też sam Rojek.
Długie lata oczekiwań
W drugiej dekadzie XXI wieku rynek muzyczny opanowały serwisy streamingowe (np. Spotify) udostępniające muzykę w zamian za płatne subskrypcje. W serwisie Spotify pojawiła się dyskografia zespołu Myslovitz, ale zabrakło kultowej płyty "Korova Milky Bar". Fani zaczęli spekulować w internecie na temat powodów nieobecności albumu. Na Facebooku i Instagramie powstawały konta oczekujące na udostępnienie utworów i liczące dni bez kultowego albumu na Spotify, takie jak "Czy Myslovitz wrzucili Korova Milky Bar na Spotify?". Zaczęto tworzyć memy i tiktoki. Inicjały albumu porównano do chrześcijańskich Trzech Mędrców- Kacpra, Melchiora i Baltazara. Piosenki z płyty udostępniano nielegalnie, albo w formie podcastów, albo w zwolnionej i zniekształconej wersji.
Koniec końców "Korova Milky Bar" trafiła na Spotify w niedzielę 12 stycznia 2025 roku, czyli prawie 23 lata po premierze. Fani śląskiej grupy muzycznej mogą odetchnąć z ulgą. Płyta dostępna na Spotify trwa 37 minut i składa się z z 9 utworów. Niestety, w upublicznionej wersji zabrakło 3 piosenek, które oryginalnie znajdowały się na płycie: "Acidland", "Chciałbym umrzeć z miłości" i "Pocztówka z lotniska".
Może Cię zainteresować:
