Ustroń to jedno z największych uzdrowisk w Polsce i zaledwie jedno z dwóch (z oficjalnym statusem) w województwie śląskim. Drugie to Goczałkowice-Zdrój. Za kilka lat Zawodzie, czyli sanatoryjno-uzdrowiskowa dzielnica Ustronia, ma być jeszcze większe. W planach jest bowiem dokończenie projektu wybitych architektów: Henryka Buszko, Aleksandra Franty oraz Tadeusza Szewczyka i zbudowanie kolejnych piramid. Odpowiadają za to architekci Maciej Franta (wnuk Aleksandra Franty) i Robert Konieczny.
- Dwa tysiące dodatkowych miejsc noclegowych o podwyższonym standardzie, hotel o charakterze medycznym i nowa pijalnia wód mineralnych. Będzie to nowe oblicze Zawodzia i nowe oblicze Ustronia, które otwiera nam drogę rozwoju na kolejnych kilkadziesiąt lat. To czwarty krok milowy w historii Ustronia – zaznacza w ŚLĄZAQ burmistrz miasta, Przemysław Korcz.
Milowe kroki w historii Ustronia
Według burmistrza Korcza poprzednie trzy milowe kroki to: założenie hut pod koniec XVIII w., okres międzywojenny, w którym zbudowano wiele willi modernistycznych i nastąpił nowy napływ kuracjuszy oraz lata 60. i 70. XX wieku, w których zbudowano piramidy w Zawodziu.
Ten trzeci krok nie został zrealizowany w całości. Ustrońskich piramid powstało w sumie 17, z czego 11 w Zawodziu Górnym, zaś 6 w Zawodziu Dolnym. Ostatnią oddano do użytku dopiero w 1990 roku, niemal trzy dekady po tym, kiedy zrodziła się sama koncepcja. Ukończenie inwestycji z planowanym pierwotnie rozmachem zablokował w latach 70. Zdzisław Grudzień, I sekretarz Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Katowicach.
W czwartym kroku milowym uchwalono już Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego. Co – jak podkreśla burmistrz Ustronia - nie było łatwe, bo zespół zabudowy sanatoryjno-uzdrowiskowej Ustroń-Zawodzie wpisany jest do rejestru zabytków województwa śląskiego. Przemysław Korcz dodaje, że udało się dopasować projekt rozbudowy Zawodzia do pierwotnych założeń tej dzielnicy. Zaznaczył, że istotne jest, aby zachować to dziedzictwo, ale nadać mu nowoczesne oblicze. Cześć prac, które nie wymagają pozwolenia na budowę, już się rozpoczęła. Teraz inwestor będzie przygotowywał wniosek o wydanie decyzji środowiskowej, która potrzebna jest do uzyskania pozwolenia na budowę. Inwestycja ma zostać zrealizowana w ciągu pięciu lat.
Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia, to najważniejszy rynek turystyczny Ustronia
Burmistrz Korcz zaznacza, że najważniejszy rynek turystyczny dla Ustronia to Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia. - Ponieważ jesteśmy Ślązakami w Ustroniu i jest to najbliższy nam duży rynek – mówi i dodaje, że dojazd z terenu GZM do Ustronia jest bardzo dobry. - W tej kadencji doszło do gigantycznej modernizacji linii kolejowej, co jest dla nas w dwójnasób istotne – rozładowuje ruch na wiślance, poza tym pokazuje, że do uzdrowiska nie trzeba jechać samochodem, który jednak emituje spaliny. W jednym pociągu przyjeżdża tyle osób, ile przyjechałoby 50 samochodami, więc jest to bardzo istotne – wskazuje.
Przy okazji 20. rocznicy wejścia Polski do Unii Europejskiej burmistrz Ustronia wspomina, że wtedy nastąpił duży turystyczny „boom” z Niemiec. Podkreśla, że to był nie tylko bardzo duży skok ilościowy, ale także jakościowy. - Klient niemiecki czy europejski jest klientem wymagającym, co miało wpływ na zmianę podejścia naszych lokalnych gestorów do jakości usług, które świadczą. Dzięki temu dzisiaj jesteśmy w tym miejscu, czyli jednego z największych uzdrowisk w Polsce, z jedną z najlepszych baz rehabilitacyjnych w kraju. To jest przeskok pokoleniowy – zaznacza Przemysław Korcz.
Może Cię zainteresować:
Tomasz Bujok w ŚLAZAQ: „Dzięki unijnym inwestycjom Wisła rozwinęła się turystycznie”
Może Cię zainteresować:
