Burmistrz Radzionkowa Gabriel Tobor przetłumaczył na język śląski Nowy Testament. Jak przyznaje, dziś to biały kruk. Książki wydanej w 2017 roku nie ma już dawno w oficjalnej sprzedaży. Nakład został wyczerpany.
- Wznowienie? Nie przewiduję w najbliższych latach. Mogę za to zapowiedzieć, że jesienią w takiej samej formie ukażą się księgi mądrościowe Starego Testamentu. Będzie to siedem ksiąg zapisanych zgodnie z zasadami pisowni języka śląskiego prof. Henryka Jaroszewicza. Ja przetłumaczyłem to fonetycznie, a on pracuje nad kodyfikacją do literackiego języka śląskiego - zdradził Gabriel Tobor w rozmowie z naszego cyklu ŚLĄZAQ.
- To literatura religijna, ale też bogactwo filozofii judaistycznej, przejętej przez chrześcijaństwo - dodał.
"Przyjdzie czas, kiedy ktoś pójdzie po rozum do głowy"
Język śląski nie jest w Polsce oficjalnie uznawany za język regionalny, choć podejmowano kilka prób legislacyjnych, ale dotąd wszystkie kończyły się niepowodzeniem.
- Od 10-12 lat powstała nieprawdopodobnie bogata literatura w języku śląskim. Nikt tym nie sterował, żadne ministerstwo nie sfinansowało ani jednej książki. To ruch oddolny. Można ubolewać, że państwo polskie nie uznaje bogactwa swojej różnorodności, bo mamy - choć wciąż czekamy na wyniki spisu powszechnego - ponad milion Ślązaków - ocenił Gabriel Tobor.
- Myślę, że przyjdzie czas, kiedy ktoś pójdzie po rozum do głowy w sprawie języka śląskiego (…) Ten proces postępuje niezależnie od państwa. To fenomen i mnie to cieszy. Mam nadzieję, że zbliżające się wybory wzbudzą w politykach refleksję na ten temat - powiedział burmistrz.
Deklaracja radzionkowska Donalda Tuska
Być może pewna refleksja już nastąpiła. Kilka dni po publikacji naszej rozmowy w ramach cyklu ŚLĄZAQ Gabriel Tobor spotkał się w Radzionkowie z liderem Platformy Obywatelskiej Donaldem Tuskiem. Przed Centrum Dokumentacji Deportacji Górnoślązaków do ZSRR padła tzw. deklaracja radzionkowska.
- Przy obiedzie nazwaliśmy to deklaracją radzionkowską, ale czasem potrzeba dużych słów, kiedy mówi się o ważnych sprawach. To moja deklaracja, że dokończymy to, co ludzie stąd zaczęli bez powodzenia, czyli uznanie języka śląskiego jako języka regionalnego - zapowiedział Donald Tusk.
- Kiedy zobaczyłem tę determinację, wtedy zrozumiałem, że kwestia języka śląskiego to nie tylko to, co już zrobiliście, są wreszcie zasady pisowni języka śląskiego, stał się on językiem literackim, ludzie piszą w nim powieści, eseje, wiersze, tłumaczenia, ale przede wszystkim fakt, że Ślązacy tego chcą, są dumni ze swojej godki i mają do tego pełne prawo. Skoro tylu ludzi jest w to zaangażowanych, skoro tylu ludzi kocha swój język, to trzeba im go dać, bo to najoczywistszy wyraz szacunku dla historii i kultury - podkreślił.
Może Cię zainteresować: