Od niedzieli (29 października) na lotnisku w Pyrzowicach obowiązuje już zimowy rozkład lotów. Znalazło się w nim 67 tras (38 regularnych i 29 czarterowych) wykonywanych do 35 państw świata. W gronie tym są cztery, wprowadzone przez Wizz Air nowości tj. połączenia do Alicante i Kopenhagi (już są obsługiwane), do Akaby (od 13 grudnia) i do Brukseli-Charleroi (od 14 grudnia). Atutem portu ma być również rozbudowa oferta bezpośrednich dalekodystansowych tras czarterowych
- W siatce zimowej mamy 16 połączeń długodystansowych – podkreśla Artur Tomasik, prezes Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego, które jest właścicielem Katowice Airport. Jak wylicza podczas najbliższych miesięcy podróżni będą mogli polecieć z Pyrzowic m.in. na Sri Lankę, Kubę, Tajlandię, Wyspy Zielonego Przylądka, do Meksyku, Zanzibaru, czy Omanu (Interesujesz się sprawami Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii? Zapisz się i bądź na bieżąco - https://www.slazag.pl/newslett...).
To wszystko zapewnić ma lotnisku kontynuację tegorocznych rekordowych wyników przewozowych (port szacuje, że zakończy rok 2023 na poziomie ponad 5,5 mln obsłużonych pasażerów, co będzie liczbą o 700 tys. większą aniżeli w rekordowym do tej pory roku 2019)
- Liczymy, że każdy miesiąc zimowy to będzie ok. 300 tys. pasażerów. To też będą rekordowe miesiące – ocenia Tomasik.
Porty regionalne były niedoszacowane, ale większe liczby pasażerów wymuszą inwestycje
W kontekście długofalowych strategii rozwoju portu najbliższa zima to już jednak niemalże przeszłość. Przyszłością są natomiast prognozy zakładające dalsze zwiększanie się liczby obsługiwanych pasażerów i wykonywanych operacji lotniczych. Dość powiedzieć, że przedstawiona niedawno przez Urząd Lotnictwa Cywilnego prognoza ruchu lotniczego dla Polski mówi o możliwości osiągnięcia przez Pyrzowice 10 mln pasażerów w roku 2040 (prognozy samego portu wskazują, że liczba ta może zostać osiągnięta już w roku 2033).
- Cieszę się, że te prognozy się pojawiły, bo myślę, że te rynki w portach regionalnych nie były doszacowane właściwie – komentuje Artur Tomasik. Jak dodaje według zleconych przez port analiz już w 2028 Pyrzowice mogą obsługiwać ok. 8 mln pasażerów, a to stawia konkretne wymagania odnośnie lotniskowej infrastruktury.
- Nasza obecna infrastruktura pozwoli obsłużyć w dobrym komforcie, bez opóźnień 6–6,5 mln pasażerów. Każdy następny rok będzie wyzwaniem dla lotniska – przyznaje prezes GTL-u. Od razu jednak dodaje, że port ma już przygotowany plan inwestycyjny na kolejne pięć lat, obejmujący w sumie ponad 20 zadań.
Już w przyszłym roku rozpocznie się budowę bazy paliw, co w połączeniu z odbudową przez PKP PLK linii kolejowej przez Pyrzowice sprawi, że KTW będzie jednym z nielicznych lotnisk, gdzie będzie można pociągiem dojechać do płyty postojowej i dowieźć paliwo korzystając z tego środka transportu (Interesujesz się sprawami Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii? Zapisz się i bądź na bieżąco - https://www.slazag.pl/newslett...).
- To o tyle ważne, że w 2025 r. linie lotnicze będą musiały korzystać z paliw alternatywnych. Ci, którzy będą mieli możliwość składowania tego paliwa, a jeszcze lepiej jego przywożenia – wygrają. Będą portami konkurencyjnymi, a przede wszystkim spełniającymi wszystkie rygorystyczne normy związane z dekarbonizacją – podkreśla prezes GTL.
Będzie nowy terminal. Port chce również wybudować centrum przesiadkowe
Z punktu widzenia pasażerów najważniejsza jest jednak zapowiedź budowy nowego terminala, który w pierwszym etapie przejmie obsługę ruch spoza strefy Schengen, a docelowo w 2030 r. osiągnie poziom przepustowości 10 mln pasażerów. Co istotne, nowy terminal ma być połączony tunelem z przystankiem kolejowym (od grudnia pojawią się tam pociągi regionalne) oraz planowanym dopiero centrum przesiadkowym dla autobusów.
- Będziemy wzorcowym portem jeśli idzie o integrację transportu – deklaruje Artur Tomasik.
A co z nowym pasem startowym? Niedawno w przestrzeni publicznej pojawiły się tezy o konieczności takiej inwestycji w Pyrzowicach. Zdaniem prezesa GTL rzecz jest „do rozważenia” przy osiągnięciu poziomu 10 mln obsłużonych pasażerów i 80 tys. przeprowadzanych startów i lądowań.
- Takie przygotowania w kolejnych dwóch latach będziemy robić. Zrobimy najpierw inwentaryzację strefy operacyjnej z jakąś koncepcją ewentualnie budowy nowej drogi startowej, ale myślę, że ona nie wcześniej powinna powstać jak w roku 2030 – 2033 – ocenia Tomasik.
Całą rozmowę z prezesem GTL, Arturem Tomasikiem zobacz tutaj:
Może Cię zainteresować:
W 2040 roku w Pyrzowicach może zostać odprawionych ponad 10 mln pasażerów
Może Cię zainteresować:
Wchodzi w życie zimowy rozkład lotów w Katowice Airport. Co nowego w ofercie?
Może Cię zainteresować: