Marcin Oszańca, lider Polskiego Stronnictwa Ludowego w województwie opolskim, zwrócił uwagę na fakt, że jednym z najbardziej dotkliwych problemów regionu jest depopulacja. Według prognoz Głównego Urzędu Statystycznego, do 2050 roku będzie tam mieszkać zaledwie 750 tys. osób. Obecnie to około 950 tys. (Narodowy Spis Powszechny 2021).
Pomysł na walkę z depopulacją, jaki przedstawił polityk, który ubiega się o miejsce w Sejmie RP z okręgu 21. (woj. opolskie) z listy Trzeciej Drogi, to… przyłączenie do województwa opolskiego Raciborza i powiatu raciborskiego. W sumie 100 tys. nowych mieszkańców.
- Województwo śląskie jest silnym województwem, także bez powiatu i miasta Racibórz nie straci swojego potencjału, natomiast bardzo zyskałoby województwo opolskie. Racibórz byłby trzecim co do wielkości miastem w województwie opolski - podkreślił Marcin Oszańca podczas konferencji prasowej. - Powiat głubczycki wyludnia się, a bardzo dużo osób migruje z niego właśnie do Raciborza, więc obecnie wyjeżdża poza granice naszego województwa - podał przykład.
Dalej argumentował, że gdyby zmienić drogi krajowej 45 na drogę ekspresową, to podróż z Raciborza do Opola zajęłaby 30-35 minut. Obecnie to około półtora godziny, tyle co do Katowic. Wspomniał o znaczeniu połączenia kolejowego i wodnego (Odra).
- To pomysł, który wymaga wielu lat, przynajmniej jednej kadencji, żeby mógł dojść do skutku. Podejmę się tego wysiłku. Jestem po rozmowach z osobami, które popierają to po stronie województwa śląskiego. W Raciborzu i okolicznych miejscowościach musi być przeprowadzone referendum. Trzeba także ustalić, co ze środkami z Unii Europejskiej, ponieważ ten tort jest już podzielony i Racibórz nie może ich stracić - dodał Marcin Oszańca.
Może Cię zainteresować:
XIX-wieczne dzieło wróciło do Muzeum Śląskiego. Przedstawia Królewską Hutę, czyli Chorzów
Może Cię zainteresować: