Mieszkańcy sprzeciwiają się rozbiórce Żabich Dołów
12 maja 2023 r. (dzień po pikiecie zorganizowanej przez mieszkańców Chorzowa, Bytomia i Piekar Śląskich) do Urzędu Miasta Chorzów wpłynęło postanowienie wojewody śląskiego o wznowieniu postępowania administracyjnego w sprawie wydanej decyzji. Jak podano Śląski Urząd Wojewódzki miał poinformować, że w sprawie pojawiły się nowe okoliczności, na które wskazała wizja lokalna Śląskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego.
Natomiast w piątek, 19 maja biuro prasowe chorzowskiego magistratu poinformowało, że prezydent Andrzej Kotala zwrócił się z apelem do wojewody śląskiego o wydanie postanowienia o wstrzymaniu wykonalności jego decyzji, do czasu rozstrzygnięcia postępowania wznowieniowego.
Łukasz Ściebiorowski, radny Rady Miasta w Piekarach Śląskich zaznaczył, że jest to przykład sytuacji, w której władze podjęły decyzję wbrew środowisku lokalnemu.
- Wskutek tej pierwotnej decyzji, która zezwoliła jednej z firm na rozbiórkę nasypu kolejowego, który przebiega przez zespół przyrodniczo-krajobrazowego Żabie Doły na terenie Chorzowa, który graniczy z Piekarami Śląskimi. Chorzów mocno się sprzeciwił, wojewoda pomimo tego zgodził się na rozbiórkę. I tu na szczęście znów sprawę w swoje ręce musieli wziąć mieszkańcy i lokalne społeczności i zaprotestować, co jest pozytywnym przykładem aktywności społecznej - przypomina Łukasz Ściebiorowski.
Radny zwraca uwagę na fakt, że gdyby nie mobilizacja społeczna, teren Żabich Dołów byłby w trakcie rozbiórki.
Żabie Doły są nadal zagrożone rozbiórką?
Ściebiorowski zaznacza, że tymczasowe wstrzymanie się od prac rozbiórkowych nie oznacza zakończenie sprawy. Samorządowiec wyjaśnia, że sytuacja prawna jest skomplikowana ze względu na własność gruntów, na których znajdują się Żabie Doły.
- Była uchwała Rady Miejskiej Bytomia, Chorzowa, także piekarskie władze na ostatniej Sesji Rady Miasta taką uchwałę przyjęły. I z jednej strony jest to pozytywne, że mieszkańcy w takich sytuacjach potrafią się zjednoczyć i mówić jednym głosem, a z drugiej przykre, że musimy wyręczać instytucje, które powinny za to odpowiadać i to w przypadku np. S11 czy Żabich Dołów. Znowu my - samorządowcy, mieszkańcy, lokalne społeczności muszą walczyć o swoje - podkreśla.
Radny dodaje, że w obecnej sytuacji nadal należy być ostrożny i pilnować tego tematu. Jego zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłoby utworzenie rezerwatu na terenie zespołu przyrodniczo-krajobrazowego Żabie Doły. - To dałoby takie mocniejsze podstawy prawne. Władze Piekar w swoim stanowisku wyraziły chęć poparcia takich działań. Liczę na to, że zostaniemy wysłuchani. Żabie Doły to teren, który jest naprawdę ważny dla lokalnej społeczności - w środku aglomeracji, blokowisk, więc Żabie Doły to taka perełka.