Ogłoszono konkurs na nowe władze Polskiej Grupy Górniczej. Ekspert ds. górnictwa Jerzy Markowski przewiduje jednak, że Tomasz Rogala pozostanie na stanowisku prezesa, a cała procedura to tylko fikcyjna formalność.
- Czy jest dobry? Na pewno poznał spółkę, w której jest od wielu lat. Myślę, że dobrze orientuje się w sprawach górniczych, aby nią kierować, choć tak naprawdę wszystko jest sterowane z Ministerstwa Aktywów Państwowych, a prezes tylko wykonuje zadania (…) Wielokrotnie się ścieraliśmy i to ostro, ale uważam, że nic złego by się nie stało, gdyby został - ocenił Rafał Jedwabny z Sierpnia 80. w Radiu Piekary.
Jego zdaniem władze PGG nie mają zbyt wiele do powiedzenia. Wszystko zależy od polityki rządu Zjednoczonej Prawicy względem górnictwa, a ta zmierza do dalszego ograniczania wydobycia i wygaszania kopalń.
-
Realizujemy zapisy umowy społecznej, ale tylko w tej mniej
przyjemnej części - schodzimy z wydobycia, schodzimy z
zatrudnienia, nie ma inwestycji w nowe źródła energii z węgla,
które są tam zapisane - podkreślił Rafał Jedwabny.
Sierpień 80. do rozmów usiądzie nawet z Donaldem Tuskiem
Choć Unia Europejska nie notyfikowała jeszcze umowy społecznej dla górnictwa, to jej zapisy są w Polsce częściowo realizowane. Niedawno w Katowicach swój sprzeciw wobec tego wyraził Zbigniew Ziobro: - Umowa społeczna w swoim zasadniczym kształcie, związana z likwidacją górnictwa, dla nas jest nieakceptowalna - powiedział.
Formalnie Suwerenna Polska, której liderem jest Zbigniew Ziobro, nie ma żadnego wpływu na górnictwo. Mimo to, jej politycy często zabierają głos w sprawach branży. Stoją po jednej stronie ze związkowcami z Sierpnia 80., krytykując przy tym swojego koalicjanta - Prawo i Sprawiedliwość.
- Do 2049 roku wyłączymy mnóstwo kopalń z eksploatacji i nie będziemy mieli czym zabezpieczyć energetyki w Polsce. Nie przestawimy się na fotowoltaikę i wiatraki, proszę nie wierzyć w tej bajki. Nie wybudujemy tylu elektrowni atomowych, choćby i Daniel Obajtek marzył o tysiącu. Nawet te, które powstaną, nie zabezpieczą rosnącego zapotrzebowania energetycznego. Nie chcemy skończyć jak Niemcy, którzy w amoku zrezygnowali z węgla i atomu, a teraz sprowadzają energię z sąsiednich krajów, wyprodukowaną z… węgla i atomu - powiedział Rafał Jedwabny w Radiu Piekary.
Co ciekawe, Suwerenna Polska uchodzi za skrajnie prawicowe skrzydło Zjednoczonej Prawicy, a Sierpień 80. to związek o tradycjach lewicowych.
- Nie jestem członkiem Suwerennej Polski i pewnie nie będę głosował na Suwerenną Polskę, tak jak nigdy nie głosowałem na Prawo i Sprawiedliwość. Światopoglądowo jest nam do siebie bardzo daleko, ale mamy wspólne cele jeśli chodzi o górnictwo i to może i dobrze (…) Powinniśmy się w tych ważnych sprawach dogadywać. Gdyby nasi politycy nie patrzyli tak wąsko, że są lewicowi, centrowi lub prawicowi, gdyby były cele, przy których się jednoczą, to bylibyśmy w innym miejscu - podkreślił Rafał Jedwabny.
Jak dodał, w sprawach górnictwa mógłby usiąść do rozmów nawet z Donaldem Tuskiem, który „doprowadził górnictwo na skraj bankructwa”. Liczy na to, choć szanse są marne, że Suwerennej Polsce uda się w jakimś stopniu wpłynąć na politykę Zjednoczonej Prawicy wobec górnictwa.