W Sejmie uchwaleni zostali patroni 2023 roku. Jednym z nich został Wojciech Korfanty. To na cześć 150. rocznicy jego urodzin, która przypada 20 kwietnia 2023 roku. Poza Wojciechem Korfantym uhonorowano także: Pawła Edmunda Strzeleckiego, Aleksandra Fredrę, Aleksandrę Piłsudską, Maurycego Mochnackiego, Jadwigę Zamoyską oraz Jerzego Nowosielskiego.
Górny Śląsk nie był pod zaborami
- W dniu 20 kwietnia 2023 roku przypada 150. rocznica urodzin Wojciecha Korfantego, jednego z ojców naszej niepodległości, wielkiego syna śląskiej ziemi, na stałe związanego z chrześcijańską demokracją wybitnego polityka, myśliciela społecznego i publicysty - napisano w uchwale Sejmu.
Dalej można się dowiedzieć, że Wojciech Korfanty m.in. reprezentował Koło Polskie w Reichstagu, był członkiem Naczelnej Rady Ludowej Powstania Wielkopolskiego, kierował III Powstaniem Śląskim etc. - Doświadczył wielu niesprawiedliwości: od przymusowej emigracji do pobytu w więzieniu. Zawsze wierzył w Polskę, dla której poświęcił całe swoje życie - zgodnie z przesłaniem: "Jedną tylko wypowiadam prośbę do ludu śląskiego, a mianowicie, by został wierny swym zasadom chrześcijańskim i swemu przywiązaniu do Polski" - czytamy.
Pojawił się także rażący błąd. - Głośno żądał przyłączenia do państwa polskiego wszystkich ziem zaboru pruskiego, w tym Górnego Śląska - napisano. Sęk w tym, że Górny Śląsk nigdy nie było pod zaborami. Ale jak to? Tak to. Nie mógł pod nimi być, ponieważ kiedy dokonywano rozbiorów, nie był częścią Polski. Stał się nią częściowo dopiero w 1922 roku po rozstrzygnięciu tzw. powstań śląskich. Kolejny fragment przyłączono po zakończeniu II wojny światowej w 1945 roku.
Maciej Kopiec: Wojciech Korfanty jest postacią kontrowersyjną
Za ustanowieniem roku 2023 rokiem Wojciecha Korfantego głosowało 434 posłów. 425 było za. Jeden przeciw. Ośmioro wstrzymało się od głosu.
- Plebiscyt na Górnym Śląsku już na etapie zadania pytania referendalnego nie miał dobrej odpowiedzi. Chcesz należeć do Polski czy Niemiec? Nikt Ślązaków nie zapytał, czy chcą pozostać śląscy. (…) Referendum wygrały Niemcy. Wojciech Korfanty postanowił tę niekorzystną dla Polski, jednak demokratycznie rozstrzygniętą, kwestię rozwiązać siłowo, wszczynając niewypowiedzianą wojnę polsko-niemiecką. Wojnę, w której brat zabijał brata. Wojnę, której efektem było półtora miliona uchodźców po obu stronach sztucznej granicy. Wojnę, która już na zawsze podzieliła śląskie serca. Rozlew krwi nigdy nie jest powodem do chwały, dlatego Wojciech Korfanty jest w oczach Ślązaków postacią kontrowersyjną - tłumaczył w Sejmie poseł Maciej Kopiec, który jako jedyny zagłosował przeciwko upamiętnieniu Wojciecha Korfantego
- Sto lat później prawie milion obywateli i obywatelek deklarujących narodowość śląską słyszy odpowiedź na pytania zadawane ministrom: przecież was nie ma, nie ma mniejszości śląskiej, nie ma języka śląskiego, nie ma Ślązaków, nie ma Ślązaczek. to działanie wbrew polskim obywatelom, wbrew polskiej racji stanu. Europejski kraj w XXI wieku nie może ignorować potrzeb, tożsamości, historii i dziedzictwa kulturowego własnych mieszkańców - dodał.