Rosarium w Parku Śląskim czeka na remont, ale rewolucji nie będzie. „Chcemy podtrzymać założenia projektantów”

Rosarium w Parku Śląskim czeka na remont. – Jesteśmy w przededniu rewitalizacji tego nadgryzionego zębem czasu obiektu. Myślę, że najbliższe lata pozwolą je upiększyć i odpowiednio wyeksponować róże – mówi Łukasz Drozd, kierownik zespołu do spraw zieleni i utrzymania terenu Parku Śląskiego.

Weekend z Parkiem Śląskim

Rosarium w Parku Śląskim jest największym w Polsce i jednym z największych w Europie. Na terenie o powierzchni 14 hektarów rośnie tam około 300 odmian tych kwiatów na 35 tys. krzewów. Inicjatywa jego utworzenia wyszła w 1964 roku od Polskiego Towarzystwa Miłośników Róż, a projekt powstał pod okiem prof. Władysława Niemirskiego - głównego projektanta Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku.

- To niewątpliwie perełka i to nie tylko w Polsce. Zamysł architektoniczny, polegający na ekspozycji kwiatów w ramach struktury plastra miodu, a także skoncentrowanie blisko siebie tak dużej liczby odmian - to spowodowało, że to miejsce tak wyjątkowe i chętnie odwiedzane. Co roku odbieram telefony, czy róże już kwitną i czy warto przyjść je zobaczyć. Oczywiście takich informacji udzielam - mówi Łukasz Drozd, kierownik zespołu ds. zieleni i utrzymania terenu Parku Śląskiego.

Róże najbardziej intensywnie kwitną od połowy czerwca do połowy lipca. Wtedy warto wybrać się do rosarium.

Jesteśmy w przededniu rewitalizacji tego nadgryzionego zębem czasu obiektu. Myślę, że najbliższe lata pozwolą je upiększyć i odpowiednio wyeksponować róże (…) Nie będzie rewolucji, podczas której nagle przeniesiemy całą kolekcję w inne miejsce. Obiekt jest pod ochroną miejskiego konserwatora zabytków. Chcemy podtrzymać założenia projektantów – podkreśla Łukasz Drozd.

Całą rozmowę w ramach Weekendu w Parku Śląskim możecie zobaczyć na kanale YouTube portalu ŚLĄZAG.

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon