Średniowieczny Zaułek, najwęższa ulica Bytomia
Między Rynkiem a ulicą Dzieci Lwowskich znajduje się najwęższa ulica Bytomia - Zaułek, ślad średniowiecznego układu miasta. Pochodzące z 1369 roku dokumenty podziału miasta między Konradem II Oleśnickim a Przemysławem I Cieszyńskim, dokładnie określają, którędy biegła granica:
„... prosto przez rynek, aż do progu ław chlebowych, pośrodku przez wagę miejską, i dalej aż do ścieku, który leży między domami Staszka i Mongbiera...”.
Ściek prowadził do stawu przed murami miejskimi, czyli w miejsce dzisiejszej Agory. A tuż obok biegła uliczka o szerokości 4 metrów. Czy to zapach towarzyszący temu miejscu spowodował, że na przekór wszystkiemu uliczka została nazwana Różaną (niem. Rosengasse), czy też to przejaw złośliwości mieszkańców, tego się nie dowiemy.
Skąd wiadomo, że uliczka była pierwotnie wyłożona dębowymi deskami? Dąb jest znany z tego, że jego drewno jest stosunkowo odporne na działanie wilgoci. Jednak, jak każdy materiał, drewno dębowe ulegało stopniowemu zużyciu, w związku z czym w pewnym momencie deski zostały przykryte polnymi kamieniami. Archeolodzy natrafili na dobrze zachowane fragmenty tej historycznej nawierzchni podczas wykopalisk w 1936 roku. Te polne kamienie pozostały prawie do końca XIX wieku, gdyż jako ulica Zaułek nigdy nie miał takiego znaczenia, jak sąsiednia ulica Gliwicka czy Jainty. Kiedy w XVIII wieku jej część przy Rynku została zabudowana, pozostała jedynie przejściem na tyłach budynków.
Bruk z końca XIX wieku
W połowie XIX wieku Bytom przeżywał intensywny rozwój, który przyczynił się do nowoczesnej urbanizacji miasta. Rynek, Bulwar oraz inne śródmiejskie ulice otrzymały nowy, równy bruk, co poprawiło komfort codziennego życia mieszkańców. Jednakże uliczka Różana musiała jeszcze trochę poczekać na swoją transformację. Dopiero w 1881 roku, dzięki talentowi mistrza kamieniarskiego Heinricha Röhrichta, została wybrukowana granitową kostką. Po bokach ulicy ułożono kamienne rynsztoki w kształcie zbliżonym do litery „L”, co nie tylko poprawiło estetykę, ale także zapobiegło brodzeniu w błocie podczas deszczów i opadów śniegu.
Pomimo dalszego dynamicznego rozwoju Bytomia, który przynosił np. liczne zmiany w nawierzchniach ulic, ulica Różana pozostała niezmieniona do czasów kolejnych ważnych dla miasta wydarzeń historycznych.
XX wiek. Pożary, wyburzenia, ideologia
W styczniu 1945 roku w wyniku pożaru spłonęła znaczna część śródmieścia Bytomia, w tym cały zespół budynków przy zachodniej pierzei Rynku. Po wyburzeniu ruin, ulica Różana powróciła do swego pierwotnego charakteru, kiedy to jej ścieżka wyprowadzała na centralny plac miasta, przypominając o średniowiecznych układach urbanistycznych. W latach 50. XX wieku, w ramach zmian urbanistycznych i modernizacyjnych, zdecydowano się zmienić jej dotychczasową, historyczną nazwę na „Zaułek”, wyraźnie odcinając się od historycznej niemieckiej nazwy.
Lata 70. to czas, kiedy w architekturze ideologia i chęć eksperymentowania często dominowała nad estetyką. Rozważano dobudowanie do XIX-wiecznych kamienic aluminiowo-szklanych ozdób i wykorzystanie Zaułka jako części pasażu handlowego. Plany wyburzenia i wybudowania na nowo całego śródmieścia Bytomia zakończyły się w 1980 roku rozbiórką kamienic w kwartale między placem Kościuszki a ul. Jainty. Wychodzący na ten kwartał Zaułek skrócił się przez to kilkanaście metrów. Na dodatek, w 1995 roku wyburzono wpisaną do rejestru zabytków kamienicę mieszczącą się przy ul. Dzieci Lwowskich 1. Co prawda uzgodniono jej odbudowę, ale jej nie podjęto i do dziś jest w tym miejscu plac służący jako parking lub miejsce handlu.
XXI wiek. Ku lepszemu
Wydawać by się mogło, że Zaułek przez to całkiem stracił swój urok, ale to właśnie temu miejscu Magdalena i Jacek Wichrowscy, artyści galerii „Stalowe Anioły”, postanowili dać szansę jako tłu Festiwalu Sztuki Wysokiej. Na ścianie z pozostałościami po wyburzonej kamienicy przy placu Kościuszki w Bytomiu zaczął unosić się anioł z olbrzymimi stalowymi skrzydłami. Anioł fruwał pomiędzy kilkunastoma obrazami, które namalowała grupa przyjaciół związanych z galerią. W latach 2000-2008 co roku na chwilę rozświetlali to ponure miejsce, sprowadzając dziesiątki artystów i zwiedzających. Kiedy festiwal przeniesiono, uliczkę wycofano z użytkowania i w samym centrum miasta zrobiono nielegalne wysypisko śmieci, które spokojnie funkcjonowało przez 4 lata. Usunięto je, choć nie na długo, dopiero przed wyborami 2012 roku.
Do Zaułka los się uśmiechnął dopiero w 2019 roku, kiedy zagospodarowanie terenu przy tej ulicy zostało wpisane do zaktualizowanego Gminnego Programu Rewitalizacji. Bytom 2020+. Remont Zaułka, realizowany w ramach Projektu Rewitalizacji ulicy Dworcowej oraz okolic bytomskiego Rynku, stał się jednym z najważniejszych przedsięwzięć poprawiających wizerunek Śródmieścia. Cała wartość projektu opiewała na ponad 26 mln zł, z czego Bytom pozyskał środki z Unii Europejskiej na kwotę 15,3 mln zł.
Rewitalizacja 75-metrowego odcinka ulicy
Urząd Miasta Bytom rozpoczął proces rewitalizacji ulicy po konsultacjach z mieszkańcami, którzy mocno akcentowali, jak istotne jest dla nich, aby ta część miasta była przyjazna, czysta i spokojna. Pragnęli powrotu kameralnych wydarzeń kulturalnych, takich jak Festiwal Sztuki Wysokiej, który kiedyś odbywał się na tym terenie. Ponadto zwracali uwagę na potrzebę zamknięcia ulicy po zmroku oraz eliminację ruchu samochodowego z jej wewnętrznego podwórka, aby poprawić bezpieczeństwo i stworzyć bardziej przyjazne środowisko dla mieszkańców. Te uwagi zostały uwzględnione podczas projektowania przestrzeni, której teraz przywrócono historyczny urok i funkcjonalność, dostosowane do współczesnych potrzeb społeczności miejskiej.
W ramach projektu rewitalizacji, wykonawca przeprowadził kompleksową przebudowę 75-metrowego odcinka ulicy, wykorzystując historyczną kostkę granitową. Ponadto odnowił rynsztoki oraz zapewnił odpowiednie odwodnienie, co miało zabezpieczyć ulicę przed problemami związanymi z opadami. Najbardziej imponującym elementem zagospodarowania okazało się jednak wewnętrzne podwórze. Pojawiły się tam ławki, donice z roślinnością, stylizowana altana na śmieci oraz pergola, tworząc miejsce spotkań dla mieszkańców i turystów. Co ciekawe, do budowy ławek użyto drewna o wyjątkowej gęstości i wytrzymałości, jednak nie rodzimej dębiny, jak na niegdysiejszej nawierzchni ulicy, a egzotycznego, które lepiej sprawdza się w warunkach miejskich.
Dodatkowo, w wąskiej uliczce zawieszono stylizowane latarnie oraz reflektory LED w donicach, które o zmierzchu tworzą niepowtarzalny nastrój. W Zaułku zainstalowane są także podświetlane gabloty, w których eksponowane są zdjęcia najpiękniejszych kamienic Bytomia, co dodatkowo wzbogaca wizualny charakter miejsca. Nie zapomniano również o zielonych elementach, dobierając rośliny tak, aby odpowiednio komponowały się z otoczeniem i sprzyjały atmosferze relaksu.
Początkowo wielu odwiedzających było zaskoczonych decyzją o zamknięciu uliczki na noc. Jednakże decyzja ta wynikała z uzgodnień między wspólnotami mieszkań budynków zlokalizowanych w tym obszarze a urzędem miasta. Celem takiego rozwiązania było przeciwdziałanie zanieczyszczeniom i zniszczeniom, które mogłyby wystąpić w tej zrewitalizowanej części miasta. Czy się to udało? Zerknijcie do naszej galerii.
Może Cię zainteresować:
Bytom. Miasto starsze od Krakowa. Wycieczka po średniowiecznym Bytomiu
Może Cię zainteresować: