Pamiętacie pierwszy weekend lipca 2023 r. i akcję Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii pt. "Kierunek GZM"? W tym czasie odbyło się wiele spacerów - pieszych, ale też i wypraw rowerowych. Jedna z nich przebiegała w podregionie tyskim, konkretnie przez gminę Wyry i jej tereny leśne.
Przez Tychy za to można rowerować "wielką czerwoną jedynką". Co to? Sprawdźcie!
Od pomnika Ziętka do książęcego browaru
Wyznaczona kolorem czerwonym trasa rozpoczyna się w ścisłym centrum Katowic, tuż obok pomnika Jerzego Ziętka. Stamtąd biegnie wzdłuż Rawy i skręca do Doliny Trzech Stawów. Dalej jadący nią wjeżdżają w lasy, którymi kierować będą się na południe Katowic (mijając m.in. rezerwat Ochojec), by finalnie dotrzeć do obrzeży Tychów. Szlak omija jednak to miasto od zachodu, prowadząc ponownie lasami do gminy Kobiór i Wyry.
Jadąc
przez Tychy wystarczy jednak trochę zjechać ze szlaku, by dotrzeć do
Browaru Obywatelskiego. Wybudowany pod koniec XIX stulecia i należący
przez ponad ćwierć wieku do książęcej rodziny Hochberg von Pless browar
(powoli już wyjaśnia się skąd nazwa szlaku) znajduje się obecnie
na Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego. Dla
gości udostępniona
jest m.in. dawna warzelnia, gdzie ulokowano galerię sztuki (do 24 września można tam oglądać wystawę dzieł Jerzego Dudy Gracza),
w kompleksie działa też restauracja.
Gdzie bywała Daisy, król Prus i niemiecki cesarz
Na odcinku gminy Kobiór „jedynka” zaczyna się w Promnicach. I wszystko już jasne. Bo mijając Promnice, nie można oczywiście minąć tamtejszego pałacyku myśliwskiego. Został on wybudowany w roku 1861 z inicjatywy księcia pszczyńskiego Hansa Heinricha XI von Hochberga (tego samego, który do górnośląskich lasów sprowadził żubry, o czym niebawem w Slązagu przeczytacie nieco więcej). W miejscu tym gościł król Prus Wilhelm I i cesarz niemiecki Wilhelm II, chętnie bywała też słynna Daisy, żona księcia Jana Henryka XV.
Mimo
rozlicznych zawirowań dziejowych (obiekt po kilku latach istnienia
niemalże doszczętnie spłonął) i zmian właścicielskich, pałacyk
przetrwał do dnia dzisiejszego i obecnie jest
częścią Muzeum Zamkowego w Pszczynie.
Ze
względu na trwające prace remontowe, możliwość zwiedzania
obiektu jest zawieszona, więc
przemierzającym trasę rowerzystom pozostaje podziwiać
obiekt z zewnątrz, ale i z tej perspektywy jest co oglądać. Otoczony parkiem i
sąsiadujący z jeziorem paprocańskim pałacyk to niewątpliwie
perła tej części Górnego Śląska. Można
też spojrzeć w twarz samemu... księciu
Hansowi, gdyż to jego oblicze ma stojąca przed
pałacem zabytkowa rzeźba patrona myśliwych – św. Huberta.
Pętla wokół Paprocan albo spacer na hałdzie
Teraz już kierunek Pszczyna. Choć nie znaczy to, że po drodze już niczego ciekawego nie zobaczymy. W Kobiórze miniemy drewnianych halabardników, a w Piasku przejedziemy stanowiącą pomnik przyrody Aleją Dębową.
Kiedy na liczniku pojawia się nam 54 kilometr (licząc od centrum Katowic) docieramy do Pszczyny. O mieście tym napisano już tak wiele, że aż wstyd się powtarzać. Wiadomo – trzeba odwiedzić Muzeum Zamkowe, przespacerować się alejami w tamtejszym Parku, napić się kawy na rynku, warto też odwiedzić pokazową zagrodę żubrów.
„Jedynką” można pojechać dalej na południe regionu, aż po sam Beskid Żywiecki, ale jeśli komuś bardzo spodobały się dawne książęce włości, to ma jeszcze kilka innych opcji, aby je zwiedzić z pozycji rowerowego siodełka. Od Kobióra na zachód w stronę Pawłowic wiedzie Międzygminna Trasa Rowerowa „Plessówka” (ok. 44,5 km), od której odchodzącą pomniejsze szlaki („Niedźwiedziówka”, czy „Stara Piła”). W samych Tychach można pokręcić się wokół jeziora paprocańskiego, bądź za znakami zielonymi odbić na wschód, by dojechać do Bierunia, albo też skierować się na zachód, by przez Wyry dotrzeć do Łazisk Górnych i tam zakończyć turę na wierzchołku hałdy Skalny.
Jeśli ktoś zdecyduje się na ten ostatni wariant, to polecamy zapisać w swoim kalendarzu termin 19 sierpnia. Wtedy właśnie na hałdzie odbędzie się spacer botaniczny. Udział w wydarzeniu jest bezpłatny (wymagana jest rejestracja, prowadzi ją Muzeum Miejskie w Tychach), a po hałdzie oprowadzać będzie Natalia Zdrzałek (Śląski Ogród Botaniczny w Mikołowie.