Nie mogło być innego początku tej rozmowy. 1 lutego w Rudzie Śląskiej zaczęły obowiązywać nowe stawki opłaty za odbiór odpadów komunalnych. Wyższej od dotychczasowej o ponad 23 proc. i wyższej o ponad 336 proc. od tej, jaka obowiązywała w mieście jeszcze w roku 2014. I wcale nie jest pewne, że na tym się zakończy, gdyż obecna umowa na odbiór odpadów obowiązuje do końca maja, a od czerwca miasto musi mieć nowego wykonawcę tej usługi.
- Mamy ogłoszony przetarg, otwarcie ofert nastąpi ok. połowy marca – mówi Michał Pierończyk. Jak dodaje, nowa umowa zostanie podpisana na rok. Co potem? Prezydent Rudy Śląskiej zapowiada, że wkrótce ogłoszony zostanie dialog techniczny, który ma wyjaśnić, czy prawnie dopuszczalne i opłacane byłoby powierzenie przez Rudę Śląską zadań z zakresu gospodarowania odpadami komunalnymi w trybie zamówienia in house Miejskiemu Przedsiębiorstwu Usług Komunalnych w Świętochłowicach.
- Obsługa tego zadania służbami komunalnymi byłaby tańsza bo wtedy mamy nad tym kontrolę. Patrząc na gminy, które mają kontrolę nad spółką, która przyjmuje, bądź odbiera odpady widać, że ceny dla mieszkańców są niższe. I my też chcielibyśmy takich „kotwic”, które ściągają ceny w dół – mówi Pierończyk.
Prezydent Rudy Śląskiej wyjaśniał też powody, dla których miasto po raz drugi w ciągu raptem pół roku, dokapitalizuje Szpital Miejski (tym razem kwotą 6 mln zł, latem było to 8,5 zł). Jak stwierdził doszło do „kumulacji płatności” wynikającej z konieczności uregulowania niezapłaconych składek na ZUS za okres kilkunastu miesięcy (prawie 19 mln zł), zapłaty aktualnych składek i spłaty limitu kredytowego. Przyznał, że tego typu „kroplówka” nie jest dobrą sytuacją dla miasta i poinformował, że do NFZ złożono wnioski o otwarcie dodatkowych poradni.
- W efekcie ich działania wspólnie z oddziałami szpitalnymi będzie więcej środków z kontraktu – zapowiedział Pierończyk.
Prezydent miasta stwierdził, że ewentualne cięcie komunikacji miejskiej w związku z większymi niż zakładano kosztami jej funkcjonowania to „ostateczność”. Przyznał też, że podjął decyzję o ubieganiu się o reelekcję w przyszłorocznych wyborach.
- Ja to wiedziałem tak naprawdę już w ubiegłym roku. Że jeśli wygram, to i potem będę startował – powiedział Pierończyk, który objął urząd kilka miesięcy po przyśpieszonych wyborach, które trzeba było ogłosić w związku ze śmiercią prezydent Grażyny Dziedzic.
Cieszymy się, że przeczytałeś nasz tekst do końca. Mamy nadzieję, że Ci się spodobał. Przygotowanie takich materiałów wymaga mnóstwo pracy i czasu od autorów. Chcemy, żeby zawsze były dostępne dla Was za darmo, jednak aby mogło tak pozostać, potrzebujemy Twojego wsparcia. Zostań patronem Ślązaga na Patronite.pl i dołóż swoją cegiełkę do rozwoju dobrego dziennikarstwa w regionie.
Może Cię zainteresować: