Od 1998 roku coroczne spotkania Krystyn odbywają się w różnych miastach Polski. Z czasem stały się manifestacją kobiecej wspólnoty. Jak podkreślają organizatorzy wydarzenia, Krystyny pokazują, że bez względu na wiek, status społeczny, wykonywany zawód, sytuację rodzinną, narodowość czy nadmiar obowiązków, można znaleźć czas i chwilę wytchnienia od codzienności. Towarzyszy temu poznawanie nowych miast, ich historii, kultury, zabytków i wspólna zabawa. W swojej 25-letniej historii tylko jeden zjazd został odwołany – z powodu pandemii, natomiast zeszłoroczne spotkanie odbyło się online.
– Na zjazdach odzyskujemy młodość i radość życia. Poznajemy się i zawieramy przyjaźnie. Ruszamy razem na odkrywanie nowych zakątków Polski, która z roku na rok pięknieje. Po zjazdach często wracamy do tych miejsc z naszymi rodzinami – mówi w imieniu organizatorów zjazdu, Krystyna Szaraniec, honorowa prezes Stowarzyszenia Krystyn im. Krystyny Bochenek, była dyrektorka Teatru Śląskiego w Katowicach.
Z
czasem inicjatywa przekształciła się w Stowarzyszenie Krystyn im.
Krystyny Bochenek, które wspiera katowickie Hospicjum Cordis, pomaga
w akcji „Pomóż dzieciom przetrwać zimę”.
Kobiety
przeciwko wojnie
Tegoroczne
spotkanie nie będzie zwyczajne, nie tylko z powodu jubileuszu. –
Chce nam się płakać, gdy patrzymy na tragedię Ukraińców, ale
pomagamy uchodźcom, jak możemy, bo Krystyny znane są także ze
swoich licznych akcji charytatywnych – podkreśla Krystyna
Papiernik, wiceprezes Stowarzyszenia Krystyn im. Krystyny Bochenek. –
Dziś wiele Krystyn gości uchodźców z Ukrainy w swoich miastach i
domach. Spotykamy się w Warszawie także po to, by zamanifestować
nasz kobiecy sprzeciw wobec tej okrutnej wojny - mówi Krystyna
Papiernik. – W tych trudnych czasach same także potrzebujemy
wsparcia. To przecież my, kobiety, dźwigamy na swoich barkach
ogromny ciężar odpowiedzialności za naszych bliskich. Dlatego
uznałyśmy, że spotkamy się, by choć na chwilę zapomnieć o
trudach otaczającej nas rzeczywistości. I po to, by przekazać
sobie dobrą energię – dodaje.
Dodajmy,
że tegoroczne spotkanie w Warszawie odbywa się więc pod hasłem:
„Krystyna: Imię, które łączy. Kobiety przeciwko wojnie”.
Spektakl,
modlitwa, zwiedzanie i...
Krystyny
rozpoczną swój pobyt w stolicy od sobotniego spektaklu „Wieczór
Trzech Króli” w Teatrze Narodowym. Z kolei w niedzielę, 13 marca
– w dniu imienin, odmówią rano modlitwę za pokój, a msza św. w
intencji wszystkich Krystyn sprawowana będzie przez ks. kard.
Kazimierza Nycza w Archikatedrze Warszawskiej pw. Świętego Jana
Chrzciciela. Po mszy Krystyny zwiedzać będą Stare Miasto. O
godzinie 11, pod pomnikiem Syrenki, zrobią sobie wspólne zdjęcie i
zamanifestują przeciw wojnie na Ukrainie. Krystyny, które zwykle
pojawiają się na imieninach w jednakowych kapeluszach, tym razem,
na znak solidarności z kobietami Ukrainy, założą niebieskie
kapelusze i żółte szaliki.
W
planach jest także zwiedzanie Zamku Królewskiego i Muzeum Warszawy.
Z kolei wieczorem, na spotkaniu, pojawią się goście, którzy
towarzyszyli Krystynom w zjazdach. Jak informują organizatorzy, w
rolę gospodyń wieczoru wcielą się Krystyny: Gucewicz i Giżowska,
zaś gwiazdą wieczoru będzie Krystyna Durys z zespołem. Podczas
wieczornego spotkania Krystyny podzielą się informacjami o
całorocznej działalności, odbędzie się także uroczysta premiera
jubileuszowego filmu „Krystyna: Imię, które łączy.” Do filmu
– autorstwa Marii Zawały i Karola Gruszki – podkreślającego
więzi łączące kobiety o imieniu Krystyna, swojego głosu użyczyła
Krystyna Czubówna.
W
poniedziałek Krystyny wezmą udział w uroczystym odsłonięciu w
Senacie RP tablicy pamiątkowej poświęconej wicemarszałek Senatu
śp. Krystynie Bochenek.