Leszek Piechota ma być kandydatem Prawa i Sprawiedliwości do Senatu RP. z okręgu 80., czyli Katowic. Ma być, bo liczenie podpisów na listach poparcia wciąż trwa w Państwowej Komisji Wyborczej. Zajmował już ten fotel z ramienia… Platformy Obywatelskiej. W 2010 roku wygrał bowiem wybory uzupełniające po śmierci Krystyny Bochenek w katastrofie smoleńskiej. Później dwukrotnie z powodzeniem startował w okręgu 74. (Chorzów, Piekary Śląskie, Ruda Śląska, Siemianowice Śląskie i Świętochłowice). Do PiS przeszedł w 2017 roku.
Głośno o Leszku Piechocie zrobiło się, kiedy przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku pochwalił się plakatem wyborczym, na którym znalazł się numer listy Prawa i Sprawiedliwości, choć oficjalnie nie został on jeszcze wylosowany. Trafił. Tłumaczył wówczas, że ma nosa, potrafi przewidywać przyszłość i dzięki temu jest skutecznym politykiem.
Co z katowicką moderną na Liście UNESCO?
Trzynaście lat temu Leszek Piechota zapowiedział, że doprowadzi do wpisania katowickiej moderny na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Tak się jednak nie stało.
- Jeszcze. Ten pomysł jest na odpowiedniej ścieżce. Przede wszystkim takie obiekty muszą być objęte planem zagospodarowania przestrzennego, wpisane do rejestru zabytków i listę pomników historii. Jeszcze jako wiceprezydent Katowic w gabinecie Piotra Uszoka (w latach 2008-2010 - przyp. red.) doprowadziłem do podjęcia uchwały ws. planu zagospodarowania przestrzennego. Następnie wojewódzki konserwator wpisał katowicką modernę do rejestru zabytków, a dwa obiekty (Sejm Śląski i Archikatedra Chrystusa Króla) uzyskały status pomników historii - wyjaśnił Leszek Piechota w Radiu Piekary.
Podkreślił, że spora część planu została wykonana, a on sam - jako parlamentarzysta - wielokrotnie korespondował w tej sprawie z Ministerstwem Kultury.
- W ten sposób chciałem zdobyć dodatkowe środki na modernizację tych obiektów. Przypomnę chociażby uchwałę, która zwalniała właścicieli modernistycznych budynków z podatku od nieruchomości na pięć lat, a były one wtedy remontowane - dodał Leszek Piechota.
Przypomnijmy, że do wpisania swoich zabytków na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO doprowadziło Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Tarnogórskiej i tamtejszy samorząd. Poprzedziła to jednak wieloletnia kampania medialna i lobbingowa.
Rozwój Katowic to zasługa... Mateusza Morawieckiego?
Redaktor Marcin Zasada zapytał Leszka Piechotę w Radiu Piekary o to, co katowiczanie zawdzięczają Mateuszowi Morawieckiemu - premierowi rządu rządu Prawa i Sprawiedliwości, który pochodzi z Wrocławia, ale na Górnym Śląsku kolejny raz startuje w wyborach do Sejmu RP jako tzw. spadochroniarz.
- Z jego delegacji politycznej mamy w Katowicach koalicję Prawa i Sprawiedliwości z Forum Samorządowym. To wynika z politycznej akceptacji takiego rozwiązania (…) Katowice mają stabilny rozwój z perspektywą na przyszłość - ocenił Leszek Piechota. - W wyniku współpracy z posłem (Mateuszem Morawieckim - przyp. red.) działa rada miasta. Wiele spraw jest konsultowanych - dodał.
Obietnic sprzed kilku lat nie chciał rozliczyć, mowa m.in. o centrach himalaizmu i centrum nauki, które nie powstały, a także niezrealizowanym „Programie dla Śląska”.
- Będzie czas na rozliczanie programu wyborczego, tego co zostało wykonane i tego, co będzie obiecane w przyszłości… - powiedział Leszek Piechota.