Do drugiej tury przedterminowych wyborów prezydenta Rudy Śląskiej weszło dwóch byłych wiceprezydentów – Michał Pierończyk (36,41%) i Krzysztof Mejer (26,85%). Poseł Prawa i Sprawiedliwości, Marek Wesoły, odpadł w pierwszej turze – zajął trzecie miejsce z wynikiem 26,41%.
- To sukces rudzian, że nie pozwolili na to, by miasto wpadło w ręce przedstawiciela Prawa i Sprawiedliwości – w Rozmowie Dnia Radia Piekary mówiła Monika Rosa, śląska posłanka Nowoczesnej.
Monika Rosa: Widać bardzo wyraźny spadek poparcia dla PiS
Marek Wesoło co prawda startował z własnego komitetu i unikał szyldu PiS, ale dostał oficjalne poparcie Jarosława Kaczyńskiego. Czy wynik pierwszej tury wyborów w Rudzie Śląskiej to sukces opozycji? Partyjne centrale nie poparły żadnego z dwóch kandydatów, którzy weszli do drugiej tury.
Platforma Obywatelska i Nowoczesna tylko lokalnie poparły Michała Pierończyka. Z kolej Krzysztof Mejer miał poparcie innych członków PO - samorządowców z ruchu „Tak! Dla Polski”. Posłanka Nowoczesnej uważa jednak, że te wybory to dobry sygnał i prognostyk na przyszłość.
- Zwłaszcza jeżeli patrzymy nie tylko na sam wynik wyborczy w Rudzie Śląskiej, ale także na exit polle. Jeżeli chodzi o badania dotyczące wyborów do parlamentu widać wyraźny spadek poparcia dla PiS. W wyborach 2019 r. to poparcie było na poziomie chyba 44%, a teraz - w badaniach na dość dużej, reprezentatywnej grupie w Rudzie Śląskiej - spadło do 33% - mówiła Monika Rosa.
Ruda Śląska to nie drugi Rzeszów
Dlaczego więc opozycja nie wystawiła jednego kandydata, tak jak to było w ubiegłym roku Rzeszowie? W Rudzie Śląskiej było inaczej, bo nie wyłonił się tu naturalnie jeden samorządowy lider – tłumaczyła posłanka Nowoczesnej. - Zaufaliśmy lokalnym działaczom – członkom partii, sympatykom, którzy mieszkają tam, żyją i obdarzyli tym zaufaniem Michała Pierończyka – mówiła.
- Czy przed drugą turą Nowoczesna pokaże jakąś bardziej zdecydowaną postawę czy ograniczy się do decyzji lokalnych działaczy? - pytał, prowadzący rozmowę, red. Marcin Zasada. - Na razie jest to decyzja lokalnych działaczy. To jest bardzo ważne, że ci, którzy tam mieszkają, wykazali się zaangażowaniem w kampanię i, jak widać, pomogło – odpowiedziała Monika Rosa.
Zdaniem opozycyjnej posłanki Marek Wesoły, choć jest znaną w mieście postacią, odpadł w pierwszej turze, bo przeszkodziła mu legitymacja PiS. Jak mówiła mieszkańcy Rudy Śląskiej chcieli postawić na osobę, która „nie ma jednoznacznej legitymacji partyjnej”. Dodała, że jest to także bardzo dobra ocena rządów zmarłej prezydent, skoro jej dwóch wiceprezydentów weszło do drugiej tury.
- Optymistycznie patrząc wynik Marka Wesołego jest efektem spadków poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości – podkreśliła.
Wybory w Rudzie Śląskiej to ogólnopolski sondaż?
Opozycja wskazuje, że wybory w Rudzi Śląskiej to ogólnopolski sondaż nastrojów. - Jaki to ogólnopolski sondaż? - pytał red. Marcin Zasada. - To jest jeden z elementów tych sondaży, które są obecnie prowadzone. Ostatnie sondaże bardzo mocno wskazują, że ta walka pomiędzy Koalicją Obywatelską a PiS-em jest już bardzo wyrównana. Dodając do tego wyniki innych partii daje to realną szansę na zwycięstwo i Ruda Śląska jest elementem tego trendu – mówiła posłanka opozycji.
Nadal jednak nie wiadomo w jakiej formule do wyborów pójdą partie opozycyjne. – Będzie jedna, dwie, albo trzy listy – mówiła Monika Rosa i dodała, że niezależnie od tego opozycja wygra najbliższe wybory.
Może Cię zainteresować:
