W 2018 r. faworytką była Mańka-Szulik
W Zabrzu czeka nas powtórka pojedynku z 2018 r. W drugiej turze zmierzą się urzędująca od 2006 r. prezydent Małgorzata Mańka-Szulik oraz kandydatka Koalicji Obywatelskiej Agnieszka Rupniewska. Wtedy to Mańka-Szulik mimo wszystko wydawała się faworytką, bo wygrała pierwszą turę z przewagą niemal 5 tys. głosów. Zdobyła 31,51%, z kolei Rupniewska 22,38%. W drugiej turze zwyciężyła Mańka-Szulik wynikiem 51,59% do 48,41%. Rupniewskiej udało się odrobić spory dystans dzielący ją od Mańki-Szulik w pierwszej turze, ale do zwycięstwa kandydatce KO zabrakło wtedy około 1500 głosów. (Interesujesz się Śląskiem? Zapisz się i bądź na bieżąco: https://www.slazag.pl/newsletter).
Teraz sytuacja się zmieniła
Wyniki pierwszej tury wyborów 2024 r. są inne. Tym razem to Rupniewska miała najlepszy wynik w pierwszej turze. Niewiele brakowało, by na tym etapie Mańka-Szulik zakończyła rywalizację. Wynik powyżej 20% zdobyła bowiem trójka kandydatów, w kolejności:
- Agnieszka Rupniewska (KO) - 27,44% (13437 głosów)
- Małgorzata Mańka-Szulik (własny komitet) - 21,73% (10639 głosów)
- Kamil Żbikowski (Lepsze Zabrze) - 21,41% (10485 głosów)
Gdyby Kamil Żbikowski zdobył 155 głosów więcej, to on, a nie Mańka-Szulik, zmierzyłby się z Rupniewską w drugiej turze 21 kwietnia.
Kogo poprze Kamil Żbikowski?
Jeszcze w noc wyborczą pierwsze cząstkowe dane wskazywały, że to bardzo prawdopodobny scenariusz. Po przeliczeniu głosów ze 100% komisji okazało się jednak, że to rządząca od 18 lat prezydent miasta, a nie lider ,,Lepszego Zabrza" będzie jeszcze miała okazję powalczyć o kolejne zwycięstwo.
- Zabrakło niewiele głosów. Żałuję, że nie będę mógł wziąć udziało w drugiej turze jako bezpartyjna opcja. Myślę, że mieliśmy bardzo dobrą ofertę dla wyborców i najlepszy program. Chcieliśmy zmienić miasto, niestety nie udało się - mówi w rozmowie z nami Kamil Żbikowski.
Głosy wyborców Kamila Żbikowskiego i Lepszego Zabrza mogą okazać się decydujące, kto finalnie zostanie prezydentem Zabrza. Czy kandydat z trzecim w kolejności wynikiem przed drugą turą udzieli komuś oficjalnego poparcia?
- Co do poparcia w drugiej turze, to rozmowy dopiero się rozpoczynają, więc na ten moment nie mogę nic więcej powiedzieć, ale tak, rozmowy w tym zakresie są prowadzone - mówi w rozmowie ze Ślązagiem.
Co zrobią pozostali kandydaci?
Takie same pytania skierowaliśmy do wiceprezydenta Zabrza i kandydata PiS Borysa Borówki, Aliny Nowak (KWW Aliny Nowak Wspólnie dla Zabrzan) oraz Sebastiana Dziębowskiego (KW Zabrzańska Inicjatywa Społeczna), którzy zdobyli kolejne miejsca w pierwszej turze, z wynikami 11,29%, 11,23%, 5,18%. Niestety kandydaci nie znaleźli czasu na chwilę rozmowy ani odpowiedź na wiadomość.
Można przypuszczać, że zastępca Małgorzaty Mańki-Szulik, Borys Borówka zachowa się podobnie jak w 2018 r. i to właśnie jej udzieli poparcia. Alina Nowak jako radna sejmiku wybrana w 2018 r. z list PiS przeszła wraz z Jakubem Chełstowskim i dwójką innych radnych do klubu Koalicji Obywatelskiej, ale mimo to wystartowała przeciw kandydatce KO Agnieszce Rupniewskiej. Można przypuszczać, że jej wyborcy w drugiej turze skłonią się raczej ku kandydatce KO. Na razie nie wiadomo jednak czy Nowak udzieli oficjalnego wsparcia Rupniewskiej.
Może Cię zainteresować:
W Zabrzu do drugiej tury wyborów weszły Agnieszka Rupniewska i Małgorzata Mańka-Szulik
Może Cię zainteresować: