W najbliższą sobotę (30 lipca) rozpoczyna się 59 Tydzień Kultury Beskidzkiej. Organizatorzy zapraszają na festiwalowe estrady m.in. do Wisły, Istebnej, Szczyrku, Żywca, czy Ujsoł.
Wybierający się do pierwszej z tych miejscowości muszą jednak pamiętać o tym, że pociągiem tam nie dojadą. Wciąż bowiem na końcowym odcinku linii kolejowej do Wisły (od Goleszowa do Wisły Głębce) prowadzony jest remont. PKP Polskie Linie Kolejowe deklarują, że prace zakończą się we wrześniu wtedy z Katowic do Wisły Głębce będzie można przejechać pociągiem w czasie ok. 1 godziny i 40 minut (tj. o pół godziny szybciej niż przed rozpoczęciem tej inwestycji).
Prawdziwość tych deklaracji będzie można zweryfikować 15 października, bo wtedy właśnie ruch pociągów do Wisły zamierzają wznowić Koleje Śląskie. Na razie wybierającym się w tą część Beskidu Śląskiego turystom pozostaje "wiślanka", a potem często zatłoczona droga wojewódzka 941.
Do Czech to ja mam (prawie) za darmo
Tymczasem na pocieszenie marszałkowski przewoźnik we współpracy ze spółką České dráhy (największym przewoźnikiem kolejowym w Republice Czeskiej) od najbliższego poniedziałku (1 sierpnia) wznawia, zawieszone w okresie pandemii, połączenie z Cieszyna do Frydka Mistka w Kraju Morawsko - Śląskim. Jak poinformowała nas Patrycja Tomaszczyk, rzeczniczka KŚ, na trasie tej kursować będzie dziewięć par pociągów (w dni robocze i wolne od pracy). Jak wynika z portalu internetowego PKP czas przejazdu wynosić będzie w granicach 45 – 50 minut.
Pociągi z Cieszyna odjeżdżać będą o godzinie 5.33, 8.05, 10.03, 12.05, 13.33, 14.33, 17.33, 20.03 i 22.03. Odjazdy z Frydka Mistka przewidziano o godzinie 4.31, 6.32, 9.08, 11.08, 12.08, 13.37, 16.37, 19.08 i 21.08.
Z uruchomieniem tego transgranicznego połączenia jest jednak jeden problem. Otóż do samego Cieszyna wciąż jeszcze pociągiem od strony Skoczowa nie dojedziemy. Jadący od Katowic podróżni mają do dyspozycji jedno bezpośrednie połączenie przez Drogomyśl i Zebrzydowice oraz cztery połączenia pośrednie z przesiadką w Czechowicach-Dziedzicach. Jeśli to dla kogoś zbyt mało, to pozostaje mu albo dotrzeć nad Olzę własnym samochodem lub busem i dopiero wtedy przesiąść się na pociąg (a konieczność tego typu przesiadek nigdy nie zachęca do wyboru takiej formy podróżowania).
Co prawda prowadzony przez PKP PLK remont linii kolejowej Skoczów – Goleszów – Cieszyn miał się zakończyć w czerwcu, lecz na uruchomienie regularnej komunikacji do Cieszyna przez KŚ trzeba będzie poczekać do 4 września. Do tego czasu maszyniści muszą przeprowadzić jazdy zapoznawcze i uzyskać autoryzację potwierdzającą jego znajomość.
Teraz pociągiem do Czech, a już wkrótce Praga i Wiedeń
I wtedy faktycznie będzie można z głębi województwa śląskiego dojechać do FryDka Mistka pociągiem. Przewoźnik podkreśla zresztą, że dzięki temu pasażerowie z regionu będą mogli podróżować nie tylko do stacji Cieszyn, Český Těšín i Frýdek-Místek, ale zyskają także możliwość przesiadki do pociągów do/z Ostravy oraz Karviny, co z kolei umożliwi im podróż m.in. do Pragi, Wiednia, czy Brna.
Przypominamy, że do końca sierpnia Koleje Śląskie raz dziennie jeżdżą do Zakopanego (trasa prowadzi przez Bielsko Białą, Wadowice, Kalwarię Zebrzydowską, Lanckoronę, Suchą Beskidzką, Chałówkę i Nowy Targ). Czas przejazdu wynosi ok. 5 godz. i 40 min, przy czym ze względu na trwającą przebudowę dworca PKP w Zakopanem pociągi do samego centrum tej miejscowości nie dojeżdżają (zatrzymują się na stacji tymczasowej przy ul. Spyrkówka).