Nie 5,5 mld zł, ale 11 mld zł – tyle wynosić ma budżet rządowego programu „Kolej Plus”. Wiadomość o zwiększeniu puli na ten cel przekazał w piątek (1 kwietnia) wiceminister infrastruktury Andrzej Bittel i bynajmniej nie był to primaaprisowy żart. Przypomnijmy, że skierowany do samorządów program wspierać ma doprowadzenie linii kolejowych do miejscowości liczących sobie co najmniej 10 tysięcy mieszkańców i pozbawionych dostępu do kolei (lub modernizację tych istniejących jeśli ich stan wymaga takiej interwencji). W ramach programu dofinansowane mogą zostać również budowy nowych przystanków.
Rząd gotów jest pokryć 85 proc. kosztów inwestycji, pozostałe 15 proc. musi wziąć na siebie zgłaszający dany projekt samorząd. Takich projektów w drugim etapie (czyli wtedy, gdy przyszło do opracowania wstępnego studium planistyczno - prognostycznego i przedstawienia dokumentów potwierdzających zabezpieczenie wkładu własnego) w całej Polsce złożono w sumie 47 na łączną kwotę ok. 18 mld zł.
Najwięcej, bo 13 projektów za ponad 1,5 mld zł, przedstawiła Górnośląsko – Zagłębiowska Metropolia. Wśród nich znalazła się budowa sześciu nowych przystanków (m.in. Świętochłowice Mijanka i Bytom Rozbark), modernizacja stacji Tychy Miasto, budowa drugiego toru na linii Katowice Ligota - Orzesze Jaśkowice, odbudowa linii Pyskowice – Pyskowice Miasto oraz przygotowanie alternatywnego połączenia aglomeracyjnego Gliwice – Ruda Śląska Kochłowice – Katowice). Chcąc zwiększyć swoje szanse na sukces Metropolia dla części projektów zadeklarowała wyższy poziom wkładu własnego (GZM gotów jest wyłożyć w sumie na te inwestycje ponad 220 mln zł).
Informując o planowanym zwiększeniu budżetu Kolei Plus wiceminister Bittel podkreślił, że ma to pomóc w realizacji jak największej liczby „dobrych projektów”. Wspomniał także o „nagrodzeniu” zaangażowania tych samorządów, które starają się aktywnie przeciwdziałać wykluczeniu komunikacyjnemu swoich miejscowości.
Listę rankingową projektów, które (po ocenie przez PKP PLK) zakwalifikowane zostaną do realizacji w ramach programu Kolej Plus mieliśmy poznać w pierwszym kwartale. Póki co przedstawiciele PKP PLK wolą nie ryzykować wskazywania nowego terminu, kiedy ma być przedstawiony ten katalog. Przekonują jednak, że skutkiem zwiększenia budżetu programu będzie można zrealizować większą ilość zgłoszonych inwestycji i to mimo nawet drożejących cen materiałów budowlanych.