Wojciech Saługa kandydatem KO na marszałka województwa śląskiego. Katarzyna Stachowicz, która zdobyła najlepszy wynik w wyborach do sejmiku, przejmie po nim mandat poselski?

Wojciech Saługa jest oficjalnie kandydatem Koalicji Obywatelskiej na marszałka województwa śląskiego. Z kolei pierwszą w kolejności do objęcia po nim mandatu poselskiego jest Katarzyna Stachowicz, która w wyborach do sejmiku uzyskała najlepszy wynik z wszystkich kandydatów, a przy tym pięciokrotnie wyższy niż w wyborach do Sejmu. Może więc wyborcy woleliby widzieć Stachowicz w sejmiku, a nie w Sejmie?

Katarzyna Stachowicz: FB
Katarzyna stachowicz foto

Saługa kandydatem KO na marszałka województwa śląskiego. Stachowicz, z najlepszym wynikiem w wyborach do sejmiku, obejmie po nim mandat poselski?

Wybory samorządowe w województwie śląskim wygrała Koalicja Obywatelska, zdobywając w sejmiku 20 mandatów. Najlepszy indywidualny wynik spośród wszystkich kandydatów osiągnęła Katarzyna Stachowicz, która w okręgu nr 7 (Dąbrowa Górnicza, Sosnowiec, Jaworzno, powiaty: będziński i zawierciański) uzyskała ponad 52 tys. głosów. Czy osoba z najlepszym wynikiem nie powinna zostać marszałkiem województwa?

– Chyba nie jest tajemnicą, że kandydatem Koalicji Obywatelskiej na marszałka województwa śląskiego jest Wojciech Saługa, poseł i były marszałek. Kilka dni temu podczas konferencji prasowej potwierdził, że podczas rozmów koalicyjnych zamierza objąć tę funkcję, Myślę, że to jest bardzo dobry kandydat na marszałka. My będziemy go wspierać w tych działaniach – odpowiedziała Katarzyna Stachowicz w Rozmowie Dnia Radia Piekary.

Jak zauważyła, jej wyborcy mogliby zapełnić Stadion Śląski. Swój bardzo dobry wynik tłumaczy dotrzymywaniem słowa, ciężką pracą w ostatniej kadencji oraz działalnością społeczną w fundacji „Pokonaj Raka”. Dodała, że dużą rolę odegrała też kampania wyborcza i praca sztabu wyborczego, na czele z burmistrzem Wojkowic Tomaszem Szczerbą.

W przypadku objęcia przez Wojciecha Saługę funkcji marszałka województwa, pierwszą w kolejności do objęcia po nim mandatu poselskiego będzie właśnie Katarzyna Stachowicz, która w październiku 2023 r. w wyborach do Sejmu zanotowała jednak dużo gorszy wynik niż ten do sejmiku, zdobywając nieco ponad 10 tys. głosów. Zwolnione przez nią miejsce w sejmiku województwa objąłby z kolei Adam Lubas, który jako ostatni na liście KO zdobył 3 436 głosów (1,41%). Może wyborcy woleliby widzieć Stachowicz w sejmiku, a nie w Sejmie?

– Wybory parlamentarne to są troszkę inne wybory, mamy też innych kandydatów. (...) Ja dzisiaj skupiam się na pracy w parlamencie regionalnym, zostałam radną wojewódzką, kontynuuję jeszcze kadencję do końca kwietnia. Będzie zaprzysiężenie nowych radnych sejmiku i dzisiaj mówimy o tym, że jestem radną sejmiku, a nie mówimy o tym, że jestem parlamentarzystką – mówiła Stachowicz.

27-osobowa większość w sejmiku śląskim. A Kałuża wszedł do sejmiku z imponującym wynikiem

W sejmiku województwa śląskiego zostanie odtworzona koalicja z Sejmu: Koalicja Obywatelska (20 mandatów) – Trzecia Droga (5) – Lewica (2). Wspólnie będą dysponować większością 27 głosów w 45-osobowym sejmiku. Jedyną opozycją będzie 18-osobowy klub Prawa i Sprawiedliwości. Pomimo przekroczenia progu wyborczego przez Konfederację i Bezpartyjnych Samorządowców komitetowi nie udało się wprowadzić do sejmiku śląskiego żadnego przedstawiciela, podobnie jak regionalistom z Ruchu Autonomii Śląska i Ślonzoków Razem. (Interesujesz się Śląskiem? Zapisz się i bądź na bieżąco: https://www.slazag.pl/newsletter).

Sytuacja sprzed 5 lat dziś już raczej nie jest możliwa do powtórzenia; koalicja ma zbyt dużą przewagą mandatów. Tymczasem Wojciech Kałuża, który wówczas zmienił układ sił, teraz jako lider listy PiS, zdobył w okręgu nr 3 (Jastrzębie Zdrój, Rybnik, powiaty: rybnicki, raciborski, wodzisławski, mikołowski) najlepszy indywidualny wynik, otrzymując niemal 28 tys. głosów (11,43%).

Pewnie wyborcy Prawa i Sprawiedliwości uważają Wojciecha Kałużę za bohatera, który te pięć lat temu dał im możliwość zarządzania województwem. Ja oceniam to w takich kategoriach ludzkich, że zawsze trzeba spojrzeć sobie w lustro i powiedzieć, kim tak naprawdę jestem – skomentowała Stachowicz.

Wojciech Kałuża jako kandydat Nowoczesnej na liście KO przeszedł na stronę PiS. Kilka lat później, wybrany z list PiS Jakub Chełstowski, przeszedł na stronę ówczesnej opozycji, najpierw w ramach klubu Tak! Dla Polski, a następnie dołączając do klubu KO. Czy z politycznego punktu widzenia obie te sytuacje nie są do siebie bardzo podobne?

– Nie porównywałabym tego w ogóle. Wojciech Kałuża startował z list Koalicji Obywatelskiej i na drugi dzień przeszedł na stronę Prawa i Sprawiedliwości za stanowisko wicemarszałka. Jakub Chełstowski, patrząc na kwestię związaną z funduszami dla województwa, na to co PiS obiecywało, a nie dało dla województwa, zawiedziony tymi rządami, podjął decyzję słuszną dla rozwoju województwa śląskiego. (...) To są całkowicie dwie różne sprawy – odpowiedziała Katarzyna Stachowicz.
Marsz Autonomii

Może Cię zainteresować:

Klęska RAŚ i Ślonzoków Razem w wyborach samorządowych. Śląskim regionalistom lepiej poszło w woj. opolskim

Autor: Arkadiusz Szymczak

09/04/2024

Katarzyna Stachowicz

Może Cię zainteresować:

Sejmik Śląski po wyborach. Już wiadomo, kto ma mandat. 20 miejsc dla KO, 18 dla PiS, 5 dla Trzeciej Drogi i 2 dla Lewicy

Autor: Katarzyna Pachelska

09/04/2024

Sejmik wojewodztwa slaskiego

Może Cię zainteresować:

Sejmik Śląski dla Koalicji Obywatelskiej, ale nie porządzi sama. Porażka śląskich regionalistów. Oficjalne dane PKW

Autor: Michał Wroński

08/04/2024

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon