Pogoria to jedno z najpopularniejszych miejsc do odpoczynku nad wodą w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. W miniony weekend została ona dosłownie oblężona przez turystów.
- Tysiące kierowców aut osobowych z całego regionu próbowało podjechać jak najbliżej plaży. Praktycznie już o godz. 11.00 stanęli w gigantycznym korku (Pogoria III), paraliżującym funkcjonowanie tej części miasta - napisał na Facebooku prezydent Dąbrowy Górniczej Marcin Bazylak.
- Tworzenie nowych miejsc parkingowych tej sytuacji nie zmieni, a tylko pogłębi problem, dlatego w kolejne upalne weekendy planujemy wprowadzić czasowe ograniczenia dojazdu indywidualnym transportem samochodowym w rejon plaży - wyjaśnił Marcin Bazylak.
Jest to zgodne z obserwacjami ekspertów, którzy wskazują, że zwiększenie liczby pasów oraz miejsc parkingowych nie rozwiązuje problemu zbyt dużego natężenia ruchu, a jedynie go potęguje, ułatwiając i zachęcając do korzystania z samochodu,
"Wąskie gardło nie jest zdolne do przyjęcia takiej liczby samochodów"
W sezonie letnim ograniczenie ruchu w rejonie Pogorii III będzie wprowadzane dla samochodów osobowych po zapełnieniu dostępnych publicznych i prywatnych parkingów. Wówczas straż miejska i policja, we współpracy z pracownikami Centrum Sportu i Rekreacji w Dąbrowie Górniczej, będą zamykać fragmenty ul. Marii Konopnickiej oraz Siewierskiej. Kierowcom pozostanie możliwość zawrócenia na dwóch rondach w ciągu ul. Olszowej.
- Taki samo rozwiązanie wprowadziliśmy także w ubiegłym sezonie. Wąskie gardło układu komunikacyjnego w tym rejonie nie jest zdolne do przyjęcia takiej liczby samochodów - tłumaczy Bartosz Matylewicz, rzecznik Urzędu Miasta Dąbrowa Górnicza.
Osoby, które chcą wypocząć nad Pogorią III, mogą skorzystać z alternatywnych środków transportu - rowerów, hulajnóg elektrycznych, autobusów (116, 716, 604) czy pociągów (Stacja Dąbrowa Górnicza Gołonóg), a także parkingu przy ul. Zakładowej.
- Jesteśmy na etapie realizacji centrum przesiadkowego w rejonie dworca PKP w Dąbrowie Górniczej, gdzie znajdzie się parking dla 400 samochodów. Budowa ma zakończyć się jeszcze w 2022 roku - mówi Bartosz Matylewicz. - Pracujemy także nad siatką połączeń, aby usprawnić transport publiczny, zwłaszcza w okresie wakacyjnym - dodaje.