Celem pierwszej edycji kalendarza Śląskiej Izby Lekarskiej była profilaktyka chorób kobiecych ze szczególnym uwzględnieniem chorób onkologicznych. 12 odważnych lekarek zrzeszonych w Śląskiej Izbie Lekarskiej wsparło swoim wizerunkiem tę akcję charytatywną. Twarzą pierwszego kalendarza została doktor Ewa Bogacka-Konik, która w ciąży dowiedziała się, że choruje na nowotwór piersi. Urodziła. Dziś jest po mastektomii. Pozując do fotografii, chciała zwrócić uwagę na to, jak ważne i cenne jest badanie USG piersi w okresie ciąży.
Kalendarz spotkał się z pozytywnym odbiorem, dlatego w kolejnym, na 2022 rok, wystąpiło 12 lekarzy. 12 unikalnych portretów i jeden ważny cel – profilaktyka męskich chorób onkologicznych – nowotwory prostaty, jąder, pęcherza moczowego, jelita grubego i płuc. To choroby onkologiczne, które najczęściej dotykają mężczyzn. Większość z nich nadal wzbrania się przed wizytą u specjalisty, a gabinety lekarskie odwiedzają jedynie wówczas, gdy odczuwany przez nich ból jest nie do zniesienia lub dolegliwości utrudniają normalne funkcjonowanie.
Razem w 2023 rok
– Razem łatwiej, szybciej, bezpieczniej, skuteczniej, weselej... – te słowa mają odzwierciedlenie niemal w każdej dziedzinie naszego życia. Dlatego finałowy kalendarz Śląskiej Izby Lekarskiej chcieliśmy zrobić właśnie RAZEM – informuje Śląska Izba Lekarska.
Najnowszy kalendarz, na 2023 rok, ma zachęcać do badań profilaktycznych, poprzez pokazanie niezwykłych lekarskich duetów – par, które dzielą się swoimi obowiązkami w życiu zawodowym czy prywatnym, zależy im na sobie, troszczą się o siebie nawzajem.
– Lekarze kolejny raz wyjdą ze swojej strefy komfortu. W subtelny sposób pokażą swoje ciała i zdecydowanie podkreślą, że w profilaktyce nie ma miejsca na wstyd – podaje Śląska Izba Lekarska. – Kalendarzem na 2023 r. będziemy promować profilaktykę chorób kardiologicznych.
Polacy a choroby układu krążenia
Z raportu GUS „Trwanie życia w 2020 roku” wynika, że Polacy najczęściej umierają na choroby układu krążenia, które odpowiadają za prawie 40 proc. zgonów. Od 1992 r. ich udział w ogólnej liczbie zgonów obniżył się. Wpłynęła na to głównie redukcja czynników ryzyka: obniżenie średniego stężenia cholesterolu we krwi, mniejsza powszechność palenia wśród mężczyzn, zmniejszenie się średnich wartości ciśnienia tętniczego wśród kobiet.
Choroby układu sercowo-naczyniowego to grupa chorób, które rozwijają się długo, często z tego powodu, że pacjent prowadził niezdrowy tryb życia, a w konsekwencji dochodzi do tak groźnych sytuacji jak zawał czy udar. Do tego rodzaju problemów prowadzą m.in. miażdżyca tętnic, cukrzyca typu 2, nadciśnienie tętnicze.
Miażdżyca to bardzo groźna, przewlekła choroba zapalna tętnic, która polega na stopniowym zwężaniu się ich światła z powodu odkładającego się w nich cholesterolu (tzw. złego cholesterolu – LDL). Odkłada się on w tętnicach w formie tzw. blaszek miażdżycowych. Najpierw cząsteczki cholesterolu przenikają do uszkodzonej ściany tętnicy (np. przez toksyny z dymu tytoniowego, patogeny lub wolne rodniki). Potem tworzy się w tym miejscu blaszka miażdżycowa, która jest zbudowana głównie z cholesterolu, ale także wapnia i tkanki łącznej. Jeśli blaszka miażdżycowa dalej rośnie, stopniowo coraz bardziej zwężając światło tętnicy, to może w końcu znacznie ograniczyć przepływ krwi. Blaszki miażdżycowe mogą też pękać. Jeśli tak się stanie, powstaje zakrzep, który może całkowicie zablokować tętnicę.
Warto wiedzieć, że miażdżyca może rozwijać się po cichu już od najmłodszych lat, ale objawy kliniczne zwykle pojawiają się dopiero po 50. roku życia. Do rozwoju tej choroby przyczyniają się zarówno czynniki genetyczne (wrodzone), zwłaszcza te dotyczące metabolizmu lipidów (tłuszczów), jak i środowiskowe, a więc głównie związane ze stylem życia (np. palenie papierosów, sposób żywienia, poziom aktywności fizycznej, poziom stresu).
Nadciśnienie to inaczej wysokie ciśnienie. Według kardiologów w Polsce żyje co najmniej 9,5 mln osób chorych na nadciśnienie, ale ponad 40 proc. z nich o tym nie wie. O nadciśnieniu tętniczym mówimy wtedy, kiedy średnie wartości ciśnienia tętniczego, uzyskane w co najmniej dwóch odrębnych pomiarach, są równe lub przekraczają wartość 140/90 mmHg (140 mmHg dla ciśnienia skurczowego, 90 mmHg dla ciśnienia rozkurczowego). Jednak powodem do niepokoju jest już ciśnienie skurczowe w wysokości 130 mmHg.
Choć istnieje grupa chorych, która ma wrodzone problemy skutkujące chorobami naczyniowymi, to olbrzymia część chorych „zapracowuje” sobie na nie dietą zbyt bogatą w tłuszcz, cukier, a zawierającą mało warzyw, brakiem ruchu, paleniem tytoniu i nadużywaniem alkoholu. Dlatego zdrowy tryb życia jest najlepszym sposobem na uniknięcie chorób naczyniowych.
Pamiętajmy o tym, że to właśnie profilaktyka pozwala na uniknięcie lub wczesne wykrycie tych niezwykle groźnych chorób. Kalendarz ŚILni Razem – ma to uzmysłowić.