Silny wstrząs w kopalni Rydułtowy. Jeden z dwóch poszukiwanych górników nie żyje

W kopalni Rydułtowy znajdującej się na terenie Rydułtów i Pszowa, w czwartek 11 lipca, 1200 metrów pod ziemią, doszło do silnego wstrząsu. W zagrożonym rejonie znajdowało się 68 górników. Trwa akcja ratunkowa. Aktualizacja: trwają poszukiwania dwóch górników.

Kopalnia Anna Rydułtowy

Aktualizacja po godzinie 20:

Jeden z poszukiwanych górników nie żyje. Jak poinformował Leszek Pietraszek, prezes Polskiej Grupy Górniczej, lekarz potwierdził zgon o godzinie 18:35. Wciąż poszukiwany jest ostatni z kilkudziesięciu górników, którzy znaleźli się w rejonie wstrząsu. Wiadomo także, że stan najciężej poszkodowanego górnika, którego do szpitala w Katowicach-Ochojcu przetransportował śmigłowiec LPR, jest stabilny i jego życie nie jest zagrożone.

Aktualizacja po godzinie 16:

Poszukiwania dwóch górników trwają, tymczasem pracownicy kopalni Rydułtowy, którzy trafili na badania do szpitala w Jastrzębiu-Zdroju zostali już wypisani do domu. Hospitalizowanych pozostaje 14 górników.

Aktualizacja po godzinie 15:

W kopalni Rydułtowy nadal trwa akcja ratunkowa. Po silnym wstrząsie, do którego doszło 1200 metrów pod ziemią, kilkudziesięciu górników z zagrożonego rejonu już ewakuowano – ponad 40 wróciło już do domów, a 17 trafiło do okolicznych szpitali – w Rybniku, Wodzisławiu Śląskim i Jastrzębiu-Zdroju, na badania. Jeden z nich, najciężej poszkodowany, został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w katowickim Ochojcu.

Kopalnia, dziś ruch, Rydułtowy to kilkadziesiąt kilometrów wyrobisk. Jest połączona z ruchem Marcel i górnicy z zagrożonego rejonu ewakuowani byli zarówno od strony ruchu Rydułtowy, jak i Marcel, a droga na powierzchnię była długa i czasochłonna.

Trwają poszukiwania dwóch ostatnich górników. Po godzinie 15, podczas briefingu wojewody śląskiego Marka Wójcika i przedstawicieli PGG oraz kopalni, poinformowano, że jeden z poszukiwanych górników został już zlokalizowany, ale ratownicy jeszcze do niego nie dotarli.

Akcja prowadzona jest w bardzo trudnych warunkach. Obowiązuje IV, najwyższy stopień zagrożenia metanowego, a także II stopień zagrożenia tąpaniami. Poszukiwania prowadzi 11 zastępów ratowników – z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu, z Wodzisławia Śląskiego, a także miejscowych z kopalni Rydułtowy. Co istotne, w zagrożonym rejonie nadal jest przepływ powietrza.

Wcześniej pisaliśmy:

O godzinie 8:16 w należącej do Polskiej Grupy Górniczej kopalni Rydułtowy, na głębokości 1200 metrów, doszło do wstrząsu wysokoenergetycznego o sile 2,4x10 7 J.

– W rejonie pokładu znajdowało się 68 pracowników kopalni. Trwa akcja ratunkowa – poinformowała nas Aleksandra Wysocka-Siembiga, rzeczniczka prasowa Polskiej Grupy Górniczej.

Z kopalni wycofywane są załogi. Wyższy Urząd Górniczy informuje, że są poszkodowani, a ratownicy starają się rannych wydobyć na powierzchnię.

To kolejny wstrząs w kopalni Rydułtowy

Ruch Rydułtowy jest częścią KWK ROW, przedsiębiorstwa należącego do Polskiej Grupy Górniczej. Kopalnia powstała w 2004 r. po połączeniu KWK Rydułtowy i KWK Anna z Pszowa. W XXI wieku doszło w kopalni Rydułtowy do kilku tąpnięć. Największe, o sile 3.8 w skali Richtera, miało miejsce w styczniu 2005 roku.

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon